pstrąg na parze - idealny dla trzustkowców

Niestety po kolejnym ataku trzuski i pobycie w szpitalu nie mogłam sobie pozwolić na smażonego pstrąga, więc przygotowałam go na parze.

Rybę pozbawić płetw, głowy i oskrobać nożem z ości. W garnku z odpowiednią nasadką do gotowania na parze (jesli jej nie macie moze być to metalowy cedzak, sito itp., gotujemy wodę, na nakładce układamy rybe i na małym ogniu "dusimy" ją pod przykryciem, obracając po  dłuzszej chwili - jak ryba od spodu będzie miekka, na druga stronę. Dusimy ja jeszcze chwile, póki cała nie zmieknie (zbieleje). Na talerzach polewamy ja sokiem z cytryny.