Ratafia.
-
Stopień trudności
Średnio trudny
Składniki:
- owoce (ja użyłam malin,jeżyn,truskawek,poziomek,agrestu,porzeczek czerwonych,czarnych,białych, śliwek węgierek,brzoskwiń,jabłek papierówek,gruszek- ilość jest dowolna)
- cukier-ilość w zależności od ilości i kwaskowatości owoców
- spirytus -ilość w zależności od ilości owoców
- woda przegotowana i ostudzona
Opis:
Jest to bardziej pomysł na nalewkę niż przepis.Ratafie robiło się od dawien dawna i w Polsce i na Kresach. Jako,że nie podałam ilości składników,napiszę w czym rzecz. Owoce do ratafii dodaje się w miarę ich dojrzewania, tak by była ich jak największa różnorodność.I tak poczynając od truskawek,poziomek,porzeczek,agrestu,papierówek,malin,jeżyn itp aż po śliwki i gruszki dokładamy kolejno do słoja. Zasada jest taka-owoce czyste i dojrzałe układamy w słoju.Drobne owoce w całości,duże kroimy.Zasypujemy cukrem,odstawiamy na 1-2 dni i zalewamy spirytusem, tak by warstwa była przykryta płynem.Słój zakręcamy i trzymamy w ciepłym,nasłonecznionym miejscu.Gdy dojrzeją kolejne owoce postępujemy z nimi tak samo.Jesienią mamy już cała gamę owoców zamkniętą w jednym słoju. Zostawiam je tak na ok.2 miesiące,po czym zlewam nalewkę i uzupełniam wodą przegotowaną (tak ok.1/4 ilości zlanej nalewki.Mieszam i odstawiam na pół roku lub więcej. Jest na co czekać,wierzcie mi.