Rogaliczki croisannt
-
Stopień trudności
Średnio trudny
Składniki:
- 20 g masła
- 20g drożdzy
- 120 ml letniego mleka
- 3 łyżki mleka niesłodzonego skondensowanego
- 250 g mąki
- 5 g soli
- 30 g miałkiego cukru
- 1 jajco
- 125 g masła w temp. pokojowej
- 1 jajco do posmarowania
Opis:
Realizuje swoje wyzwania i marzenia .Tym razem chciałam zmierzyć sie z ciastem francuskim takim domowej roboty . Debiucik uważam za udany , tym razem rogliczki w wersji mini , następnym razem rogale pełnowymiarowe . Postaram sie opisać moje kuchenne poczynania . Pomocą okazała sie strona kuchengotter de. i moje wypieki .
Drożdze z odrobiną cukru rozcieramy w miesczce . Maka , letnie mleko , sól , cukier rozpuszczone 20 g masła i drożdze zarabiamy tworząc kule . Ciasto wkładamy do miseczki , przykrywamy folią i zostawiamy w ciepłym miejscu . Kiedy podwoi swoją obijetość z piąstki lewej lub prawej wybijamy powietrze .
Następnie ciasto już '' plasakate '' w miseczce opatulamy folią i myk do lodóweczki na godz. Po godzinie podsypujemy lekko mąką i tworzymy prostokącik 3 razy dłuższy niż szerszy . (taki ładny pas startowy ) . Zwiajamy ponownie w folie i tym razem na 30 min . do zamrażalnika . Po wyjeciu nakładamy połowę miekkiego masła na 1/3 pasa ciasta i ... zwijamy jak list urzedowy . Obracamy i wałkujemy zagięciem do dołu ... Nadajemy nadal kształ ładnego prostokąta .Schładzamy podobnie jak poprzednio 30 min zamrażalnik , 1 godzina lodówka ..
Po godzinie postępujemy podobnie z resztą masełka , zwijąc , składając i wałkując jak list do ratusza miejskiego .Ciasto złożone jak list powinno leżakować od 2 do 24 godzin w lodówce złożone jak list , zawiniete we folie .
Ja moją zabawę rozpoczełam popołudniem i noc '' przespało '' w lodówce .
Rano bladym switem rozwałkowujemy niezbyt cieńko i kroimy trójkąty , Moje zrobiłam mini , nastepnym razem bedą większe . Zwijamy od podstawy . Smarujemy rozmaconym jajcem i odstawiamy do wyrośniecia ok 30 - 45 min .. Przed włozeniem do piekarnika jeszcze raz pędzelkujemy .
Wstawiamy do piekarnika 220 C , korzystałam z termmobiegu i .. pieczemy do pięknego złotego kolorku ..
Wiem , że opis wykonia nie jest mocną moją stroną ... udziele kazdej odopwiedzi . Najważniejsze .. farancuskie ciacho nie jest takie skomplikowane ..a cały trud wyrabiania , wałkowania , łaczenia zimnego ciasta z letnim masełkiem zrekompensuje cieplutki , chrupiący rogaliczek z dotakiem jakim lubicie i poranną filiżanusią aromatycznej kawy ..
Fotorelacja : (może pomoże )