Przepisy

Rozgrzewająca zupa gulaszowa

  • Stopień trudności

    Bardzo łatwy

Składniki:

Potrzebne:
- ok. 1 kg wołowiny bez kości nadajacej się na gulasz, (ja kupuję tzw.łatę)

- wyciągnięty ze spiżarni z przetworami litrowy słoik lecza bez cebuli
ewentualnie
- ok.5 szt. czerwonej papryki
- przecier pomidorowy ok.0,5 litra
oraz
- ok. 10 dag wędzonej słoniny lub boczku
- 1-2 cebule
- 1-2 marchewki
- 4 ziemniaki
- 2 kostki "mięsne"
- pieprz cajeński lub inna ostra papryka - wg upodobań ostrości (u mnie to jedna maleńka papryczka izraelska o mocy piekielnej)
- słodka papryka w proszku - ok.2 łyżki
- listek laurowy
- kilka szt. ziela ang.
- kilka szt. jałowca
- 2 duże ząbki czosnku
- 2 łyżki mąki

Opis:


Bardzo lubię tę zupę zimą, jest naprawdę sycąca i rozgrzewająca.
Słoninę   kroimy na kosteczkę i przesmażamy, dodajemy pokrojoną cebulę. Kiedy się zeszkli wsypujemy 2 łyżki słodkiej papryki i od razu wrzucamy wołowinę, również pokrojoną w kostkę i oprószoną mąką. Ta wrzucona zimna wołowina obniży nam temperature i nie pozwoli przypalić się papryce. Początkowo mięso mieszamy, aby wszystkie kawałki utraciły krwisty kolor. Dodajemy ziele, liść, jałowiec. Zmniejszamy ogień i pozwalamy przez ok. 30-40 minut  dusić się wołowinie we własnym sosie bez naszej obecności.

Następnie dorzucamy leczo, ostrą paprykę , przeciśnięty czosnek, dwie kostki mięsne oraz obrane i pokrojone w kostkę ziemniaki i talarki marchewki. (Jeśli mamy świeżą, czy mrożoną paprykę to też kroimy/łamiemy  ją w kostkę. Całość uzupełniamy wodą (ok. litra), dosalamy do smaku  i gotujemy kolejne 40 minut, czasami troszkę dłużej (do miękkości mięsa).

Można dorzucić pod koniec gotowania kluseczki - zacierki lub makaron w postaci ziarenek ryżowych, ale nie jest to konieczne, bo zupa jest naprawdę gęsta, sycąca. Nadaje się zarówno na codzienny obiad, ciepłą kolację jak i na "coś ciepłego" na spotkaniu z przyjaciółmi. Podając można  ozdobić ją kleksem śmietany i posypać pietruszką.
Celowo nie nazywam jej bograczem, by nie przyczepili  się kulinarni puryści, że nie takie mięso, że absolutnie nie leczo itp, ale myślę, że ze spokojem mogę zaliczyć węgierskie pochodzenie tej zupie ;)
Smacznego

Przepis udostępniony przez:

Mantu
Przejdź do pełnej wersji serwisu