Sałtka Tabule -moja wersja

Po powrocie z wakacji zawsze mam ochotę na kulinarne wspominki w mojej wersji.... Tym razem też, pomysł na tą sałatkę niosę po wakacjach, choć nietypowo.... Moja mama mieszkająca w południowej części Francji ( mimo nieskończonych możliwości, ogromnego wyboru świeżych ryb i owoców morza, słonecznych warzyw i owoców ) ma pełną zamrażarkę gotowców warzywnych czy panierowanych filetów. Nie odżywia się zbyt zdrowo ( bez urazy mamo ale wiesz sama jak jest ). Podała na stół sałatkę tabule z gotowca, gdzie gotowanymi warzywami z puszki zalewamy kuskus. Cóż, spodobał mi się sam pomysł na taką sałatkę. Polecam!!!

Zalewamy kuskus gorącym bulionem lub osoloną wodą pół centymetra nad kaszkę i przykrywamy pokrywką.                                                                                            

W garnku rozgrzewamy trochę oleju, cebulę kroimy w dorodne piórka lub dużą kostkę i do gara. Paprykę kroimy w dużą kostkę i dorzucamy do przyrumienionej cebuli, smażymy na średnim gazie. Po oczyszczeniu i ewentualnym obraniu cukinię również pokrojoną w grube kwadraty dorzucamy do gara. Doprawiamy solą, pieprzem, chili i sporą ilością cuminu mielonego. Po chwili dodajemy pokrojony w grube plasterki czosnek, mieszamy cały czas smażąc bez przykrycia. Teraz czas na pokrojenie grubo, świeżych pomidorów i drobno suszonych, dodajemy do garnka wraz z rozgniecionymi w palcach oliwkami. Smażymy i mieszamy. Doprawiamy sosem sojowym, keczupem i siekaną natką.

Można jeść na ciepło i na zimno. Można podawać warstwowo - gruba warstwa kaszy przykryta grubą warstwą warzyw, podane w salaterce, lub wymieszane jak sałatka i posypane zieleniną