Znalazłam kiedyś , dawno, dawno, a może
jeszcze dawniej w Przekroju ten przepis,
spróbowałam i od tej pory gosci u mnie
na stole, przy wyjatkowych okazjach,bo
smak ma rzeczywiście wyjątkowy.
Ja robie go troszkę, inaczej ale tylko w początkowym stadium,tzn.od razu kroję
na plastry ok.1 cm ,leciutko rozbijam,
kropię sokiem z cytryny,zostawiam na dwie godz.coby się przeżarło, można dłużej, później sól, pieprz, mąka , obsmażanie itd.Rewelacja.
Tekila (2005-04-16 00:33)
Znalazłam kiedyś , dawno, dawno, a może
jeszcze dawniej w Przekroju ten przepis,
spróbowałam i od tej pory gosci u mnie
na stole, przy wyjatkowych okazjach,bo
smak ma rzeczywiście wyjątkowy.
Ja robie go troszkę, inaczej ale tylko w początkowym stadium,tzn.od razu kroję
na plastry ok.1 cm ,leciutko rozbijam,
kropię sokiem z cytryny,zostawiam na dwie godz.coby się przeżarło, można dłużej, później sól, pieprz, mąka , obsmażanie itd.Rewelacja.