Kojonkosky, mozliwe z tym czasem na przegryzienie, to zalezy od gatunku i grubosci filetow ledziowych. Ciesze sie, ze Ci smakowaly, u nas tez kazdy chce chociaz jedna pozeczke zjesc:) Pozdrawiam:)
Tineczko , od kiedy udostępniłaś przepis , czekałam na czarne porzeczki ... I WARTO BYŁO !!!!! Są absolutnie cudowne ! Tylko na " przegryzienie się " musiałam czekać zdecydowanie dłużej niż dwa dni . A te porzeczki ... mmmrrr ... , mogłabym je zjadać bez śledzi nawet :)))
Tineczko, to, co się udało wykombinować z sezonowo dostępnych owoców i przetworów to jedno, a te "normalne", świeże, to hmmmm, drugie. Więc czekam z utęsknieniem na czarną porzeczkę "z ogrodowego krzaczka" i na bieżąco kukam w Twoje śledziowo-rybne przepisy. Fanka Paola :)
Paola_r, cieszy mnie, ze smakowalo. W lecie zrob i poczujesz prawdziwy smak tych sledzi. Ja zawsze zamrazam owoce z ogrodu i mam w zimie jak znalazl:) Musze sama powiedziec, ze sledzie sa po prostu przepyszne i znikaja jako pierwsze ze stolu. Pozdrawiam:)
Śledzie pyszne, właśnie poprzez zaskakujące połączenie smaku porzeczek i anyżu. W pracy zrobiły furorę, choć, niestety, musiałam dać odcedzone ze słodkiej zalewy "jagódki" całych czarnych porzeczek. O mrożonych owocach nie było co marzyć, a co dopiero świeżych. Zmniejszyłam w związku z tym ilość cukru w zalewie. Ale w lecie chętnie powtórzę to ze świeżymi owocami. Tineczko, dzięki za przepis.
Haanala (2010-11-23 11:10)
Ciekawy smak. Użyłam porzeczek mrożonych i matiasy były dość grube więc dopiero po 4 dniach zaczęły smakować.
tineczka (2010-07-30 15:18)
Kojonkosky, mozliwe z tym czasem na przegryzienie, to zalezy od gatunku i grubosci filetow ledziowych.
Ciesze sie, ze Ci smakowaly, u nas tez kazdy chce chociaz jedna pozeczke zjesc:)
Pozdrawiam:)
tineczka (2010-07-30 15:16)
Niestety nie dostaje powiadomienia o komentarzach:((((
Anusiu, dziekuje, ze mialas "odwage" zrobic te sledzie i ze Ci smakowaly:)
Pozdrawiam:)
kojonkosky (2010-07-25 22:17)
Tineczko , od kiedy udostępniłaś przepis , czekałam na czarne porzeczki ...
I WARTO BYŁO !!!!!
Są absolutnie cudowne !
Tylko na " przegryzienie się " musiałam czekać zdecydowanie dłużej niż dwa dni .
A te porzeczki ... mmmrrr ... , mogłabym je zjadać bez śledzi nawet :)))
anusia_m (2010-07-13 12:22)
Śledzie przepyszne! Wspaniale przeszły aromatem przypraw. Wielkie dzięki za przepis, Tineczko :)
Paola_r (2010-03-24 19:16)
Tineczko, to, co się udało wykombinować z sezonowo dostępnych owoców i przetworów to jedno, a te "normalne", świeże, to hmmmm, drugie.
Więc czekam z utęsknieniem na czarną porzeczkę "z ogrodowego krzaczka" i na bieżąco kukam w Twoje śledziowo-rybne przepisy.
Fanka Paola :)
tineczka (2010-03-23 18:55)
Paola_r, cieszy mnie, ze smakowalo. W lecie zrob i poczujesz prawdziwy smak tych sledzi. Ja zawsze zamrazam owoce z ogrodu i mam w zimie jak znalazl:)
Musze sama powiedziec, ze sledzie sa po prostu przepyszne i znikaja jako pierwsze ze stolu.
Pozdrawiam:)
Paola_r (2010-03-12 11:30)
Śledzie pyszne, właśnie poprzez zaskakujące połączenie smaku porzeczek i anyżu. W pracy zrobiły furorę, choć, niestety, musiałam dać odcedzone ze słodkiej zalewy "jagódki" całych czarnych porzeczek. O mrożonych owocach nie było co marzyć, a co dopiero świeżych. Zmniejszyłam w związku z tym ilość cukru w zalewie. Ale w lecie chętnie powtórzę to ze świeżymi owocami. Tineczko, dzięki za przepis.