To byłam między innymi ja, bo była taka możliwość. Teraz nie ma, ponieważ niestety wiele osób nadużywało koloru i przepisy były nieczytelne, bo różowo-żółto-niebiesko-zielone :(
Pamietam jak pewna uzytkowniczka tez pisala takie prologi, ale kursywa byla bardziej chyba nachylona i w kolorze jasno szarym,(czyli musialam przeczytac, bo czcionka jasna, wiec tylko dla wybranych ;) ) tak, ze mnie zachecalo to do przeczytania najpierw tego wstepu, gdzie rozplynelam sie w marzeniach a potem czytalam przepis. O tyle bylo dobrze,ze robiac cos z tego przepisu, od razu bylo widac, gdzie zaczyna sie przepis, bo byl oddzielony czarnym drukiem i nie trzeba bylo szukac wzrokiem. Moze wlasnie o to chodzi :)
Fajna, fajna tylko, ze robótkę z kulą , tarkowaniem ciasta można super skrócić a efekt wizualny i smakowy ten sam . Część ciasta zaraz po wyrobieniu kruszymy do formy i do lodówki niech się schłodzi na czas przygotowania masy jabłecznej. Można podpiec lub nie wszystko zależy od odparowania soku z jabłek .Na masę owocową kolejna warstwa kruszonki - skubanki . Tarka czysta , paznokcie całe i .. ciasto jak marzenie albo dwa marzenia
Wkn (2016-05-15 21:22)
Izma73 - bardzo mi miło - fajnie, że szarlotka na dłużej rozgościła się u Ciebie :)
Izma73 (2016-05-15 20:54)
Mam jeszcze jabłka w słoiku,więc znów upiekłam szarlotkę.Ponownie wybrałam ten przepis(co rzadko mi się zdarza) ale jakoś wyjątkowo mi smakuje.
ciastojad (2016-05-06 14:43)
A ja uwielbiam te wstawki
Wkn (2016-05-06 09:53)
To byłam między innymi ja, bo była taka możliwość. Teraz nie ma, ponieważ niestety wiele osób nadużywało koloru i przepisy były nieczytelne, bo różowo-żółto-niebiesko-zielone :(
nadia (2016-05-06 09:17)
Pamietam jak pewna uzytkowniczka tez pisala takie prologi, ale kursywa byla bardziej chyba nachylona i w kolorze jasno szarym,(czyli musialam przeczytac, bo czcionka jasna, wiec tylko dla wybranych ;) ) tak, ze mnie zachecalo to do przeczytania najpierw tego wstepu, gdzie rozplynelam sie w marzeniach a potem czytalam przepis. O tyle bylo dobrze,ze robiac cos z tego przepisu, od razu bylo widac, gdzie zaczyna sie przepis, bo byl oddzielony czarnym drukiem i nie trzeba bylo szukac wzrokiem. Moze wlasnie o to chodzi :)
megi65 (2016-05-06 06:26)
Wstęp do ciasta to jak prolog w ''Panu Tadueszu'' , wyobraźcie sobie ten utwór bez prologu - kicha prawda ?
Wkn (2016-05-05 22:34)
:)
swiatowska (2016-05-05 22:31)
A ja tam lubię czytać takie wstawki przypominają mi one dziecinstwo i moją mamę.
Wkn (2016-05-05 14:53)
A co Ci one przeszkadzają? Omiń i zacznij czytać od miejsca pod wstawką.
mama3 (2016-05-05 14:48)
nie można wstawiać krótszych opisów bez zbędnych "wstawek"?
Izma73 (2016-05-02 21:31)
Szarlotkę upiekłam, bo była na oku,a jabłka w słoiku.Moja była starta na tarce....bo tak lubię.
Wkn (2016-04-28 15:42)
Ja też rzadko tarkuję, najczęściej skubię :) ...co widać na zdjęciu ;)
megi65 (2016-04-28 13:44)
Fajna, fajna tylko, ze robótkę z kulą , tarkowaniem ciasta można super skrócić a efekt wizualny i smakowy ten sam . Część ciasta zaraz po wyrobieniu kruszymy do formy i do lodówki niech się schłodzi na czas przygotowania masy jabłecznej. Można podpiec lub nie wszystko zależy od odparowania soku z jabłek .Na masę owocową kolejna warstwa kruszonki - skubanki . Tarka czysta , paznokcie całe i .. ciasto jak marzenie albo dwa marzenia