Witam, Twoje trufelki zrobiły furore w pracy , dziewczyny stwierdziły że są lepsze od belgijskich!!!dziekuję za wyśmienity przepis Już wiem co będę robiła na prezeny świąteczne dla przyjaciół.
pierwsze śliwki-robaczywki. Skuszona opiniami, postanowiłam zaszaleć i zrobić mężowi - fanowi trufli - na imieniny. By dojść do efektu jak na obrazku robiłam przez całe imieniny, by o północy skończyć ;-) Zupełnie nie chciała mi się ścinać masa, na początku robiłam więc gluty łyżką (jak bezy) i dopiero po godzinie na balkonie z tych glutów bardzo łatwo robiły się trufle właściwe. Potem więc już wystawiłam na balkon całą masę - tak więc nie udało mi się dochować zasad z przepisu - ani co do czasu, ani temperatury (minus, zamiast pokojowej).
Ale smak i struktura oczywiście bezbłędny - trochę tylko dałam za dużo kawy i dominuje smak kawowy, a wolałabym alkoholowy. Żal tylko serce ściska, że przy tych wszystkich przekładaniach z misy na talerz (łatwiej mi się wydaje odchodzą kulki niż z papieru - ja zbierałam nożem) tyle się marnuje czekolady... a niespecjalnie mogłam oblizywać, bom na diecie :)
Anay zrobiła te trufle na moje urodziny, bo KOCHAM czekoladę, i niestety nawet nie zdążyłam zjeść jednego, bo zanim wróciłam z zajęć, wszyscy mnie uprzedzili... o wchłoneli trufle w całości.. :(((
Co do przechowywania - przyznam, że maksymalnie wytrzymywały tam 3 dni (w sensie, były zwyczajnie zjadane za każdym razem, jak ktoś się pętał przy lodówce). Co do przechowywanie, to wszystko prócz wędlin przechowuję w szczelnych pojemnikach :) Obsypane kakao, czy innymi posypkami, raczej się nie sklejają - tym bardziej, że bardziej klejąca jest "ciepła" czekolada, a nie taka schłodzona. Może warto najpierw włożyć do lodówki na tacy (rozdzielone), a po 30 minutach przełożyć do stosownego pudełka czy puszki.
Robiąc pierwszy raz dodałam zaparzoną w płynie, a potem zaeksperymentowałam z rozpuszczalną sypką (ale taką w proszku, nie granulkach). Działa i tak i tak :)
czy mozesz mi powiedziec bo to pytanie nuruje mnie juz od jakiegos czasu jak tylko przeczytalam ten przepis ta kawa to juz zrobiona czy sypka ma byc???
ewcia2004 (2014-03-03 14:37)
Witam, Twoje trufelki zrobiły furore w pracy , dziewczyny stwierdziły że są lepsze od belgijskich!!!dziekuję za wyśmienity przepis
, dziewczyny stwierdziły że są lepsze od belgijskich!!!dziekuję za wyśmienity przepis Już wiem co będę robiła na prezeny świąteczne dla przyjaciół.
 Już wiem co będę robiła na prezeny świąteczne dla przyjaciół.
	
oligator32 (2012-04-20 14:55)
Najlepsze na prezent robiłam też z białej czekolady wspaniałe , należy dodać mniej śmietany /do białej wersji/
oligator32 (2012-04-20 14:53)
To jest jeden z moich ulubionych przepisów można go w dowolny sposób modyfikować po prostu rewelka
dziękuję
gojapio (2010-01-22 15:08)
pierwsze śliwki-robaczywki. Skuszona opiniami, postanowiłam zaszaleć i zrobić mężowi - fanowi trufli - na imieniny. By dojść do efektu jak na obrazku robiłam przez całe imieniny, by o północy skończyć ;-) Zupełnie nie chciała mi się ścinać masa, na początku robiłam więc gluty łyżką (jak bezy) i dopiero po godzinie na balkonie z tych glutów bardzo łatwo robiły się trufle właściwe. Potem więc już wystawiłam na balkon całą masę - tak więc nie udało mi się dochować zasad z przepisu - ani co do czasu, ani temperatury (minus, zamiast pokojowej).
naja (2009-07-30 10:05)
witam chciałabym zapytać ile sztuk trufli mniej więcej wychodzi z tej porcji?....
monica_p (2008-08-16 00:47)
Anay zrobiła te trufle na moje urodziny, bo KOCHAM czekoladę, i niestety nawet nie zdążyłam zjeść jednego, bo zanim wróciłam z zajęć, wszyscy mnie uprzedzili... o wchłoneli trufle w całości.. :(((
anay (2008-08-12 11:29)
:) niezmiernie mnie to cieszy :)
aloiram (2008-08-12 10:28)
Anay, trufle z tego przepisu wyszły mi pyszne. Tak szybko "się rozeszły", ze nie zdążyłam zrobić fotki:-)) Dziękuję za przepis.
anay (2008-01-31 14:51)
Co do przechowywania - przyznam, że maksymalnie wytrzymywały tam 3 dni (w sensie, były zwyczajnie zjadane za każdym razem, jak ktoś się pętał przy lodówce). Co do przechowywanie, to wszystko prócz wędlin przechowuję w szczelnych pojemnikach :) Obsypane kakao, czy innymi posypkami, raczej się nie sklejają - tym bardziej, że bardziej klejąca jest "ciepła" czekolada, a nie taka schłodzona. Może warto najpierw włożyć do lodówki na tacy (rozdzielone), a po 30 minutach przełożyć do stosownego pudełka czy puszki.
anay (2008-01-31 14:47)
Robiąc pierwszy raz dodałam zaparzoną w płynie, a potem zaeksperymentowałam z rozpuszczalną sypką (ale taką w proszku, nie granulkach). Działa i tak i tak :)
wojasia (2008-01-31 11:05)
przechowujemy w lodowce w jakims pojemniku? nie skleja sie?
Mala Bu (2008-01-31 09:54)
czy mozesz mi powiedziec bo to pytanie nuruje mnie juz od jakiegos czasu jak tylko przeczytalam ten przepis ta kawa to juz zrobiona czy sypka ma byc???
anay (2007-12-07 16:46)
:) Tężeje na 100%. Wystaw na balkon, na wszelki wypadek.
Kluko (2007-12-07 12:54)
Brzmi pysznie! KIiedyś robiłem z podobnego przepisu, ale masa nie chciała mi stężeć, mimo że dodawałem coraz więcj czekolad....