Wigilijny karp w grzybach
-
Stopień trudności
Średnio trudny
Składniki:
8 - 10 dzwonków świeżego karpia
2 garści suszonych grzybów
duży pojemnik kwaśnej śmietany (u mnie 18%)
2 duże cebule
sól, pieprz, mąka, maggi, masło klarowane, mleko
Opis:
Święta za pasem. Nie wyobrażam ich sobie bez karpia w suszonych grzybach. To moja ulubiona potrawa, przyrządzana przez mamę specjalnie dla mnie - reszta domowników trzęsła się w obawie przed ościami. Od kilku lat robię ją sama. Czas się podzielić przepisem z odważnymi, którzy gotowi są stawić czoła karpiowi i zasadzkom się w nim kryjącym...
Grzyby moczymy przez noc. Rankiem gotujemy do miękkości w tej samej wodzie. Odcedzamy (wywar zostawiamy!), siekamy bardzo drobno. Wywar zagotowujemy, doprawiamy pieprzem (u mnie obficie), dodajemy maggi do smaku i zagęszczamy śmietaną z dodatkiem mąki. Ma być dobry, stosunkowo gęsty aromatyczny sos.
Świeżego karpia kroimy w dzwonka, moczymy min. 2 - 3 godziny w mleku (ja najczęściej wstawiam go w mlecznej kąpieli na noc do lodówki). Myjemy, osuszamy, solimy i posypujemy mąką. Smażymy na złoty kolor na maśle. Usmażoną rybę odstawiamy na bok.
Cebulę kroimy w półksiężyce i delikatnie rumienimy na maśle.
Na dno miski wylewamy odrobinę sosu, kładziemy trochę cebuli, a na to kawałki ryby. Kolejna warstwa to sos, cebula i ponownie ryba. Ostatnia warstwa to sos. Odstawiamy w chłodne miejsce na kilka godzin (sos w tym czasie dodatkowo zgęstnieje).
Smacznego!