Wisniowa nalewka
-
Stopień trudności
Łatwy
Składniki:
3 kg wiśni (koniecznie z pestkami)
3 kg cukru
cytryna
laska wanilii
kilka goździków
kilka kawałków cynamonu
spirytus (ewentualnie wódka) -ilość zalezna od upodobań - ja daje ok1,2 - 1,5 litra
3 kg cukru
cytryna
laska wanilii
kilka goździków
kilka kawałków cynamonu
spirytus (ewentualnie wódka) -ilość zalezna od upodobań - ja daje ok1,2 - 1,5 litra
Opis:
* wiśnie płukamy, wrzucamy do dużego słoja i zasypujemy cukrem
* wciskamy sok z cytryny,
* nie zakrecamy słoja a jedynie zakładamy gazę (ochrona przed muszkami ), potrząsamy i dajemy w słoneczne miejsce na kilka dni od czasu do czasu potrzasajac słojem żeby rozpuscił nam sie cukier
* po kilku dniach ( tydzien lub nawet wiecej) sprawdzamy czy sok nie jest za kwaśny ; jesli tak to dosypujemy cukru; jesli jest w porzadku to zalewamy odrobina spirytusu wstrzasamy słojemy i odstawiamy jeszcze na 2-3 dni w cieple słoneczne miejsce
*po tym czasie wlewamy reszte spirytusu , mieszamy dokladnie wrzucamy w zależnosci od upodoban albo kawalek wanilii, kilka gozdzików , kawalek cynamonu albo wszystko razem:) ; zakrecamy szczelnie słoik i odstawiamy tym razem juz w ciemne miejsce
po jakims czasie mozna kosztowac:)
ja osobiscie rozlewam nalewke do kilku mniejszych butelek albo karafek , wrzucam po troche wisni, ktore dzieki temu że z pestkami dodaja smaczku i wrzucam np do jednej spory kawalek wanilii, do innej jeszcze cynamon, imbir czy gozdziki dzieki czemu w kazdej z butelek nalewka ma odrobine inny smak:)
reszte wisni ktore mi zostaja pakuje do małych słoiczków, zalewam odrobinka nalewki i wykorzystuje do podjadania, do deserow czy np do schabu-zamiast sliwki:)
jednak ostrzegam _ wisienki sa mocne - oj bardzo mocne :):)
smacznego :)
* wciskamy sok z cytryny,
* nie zakrecamy słoja a jedynie zakładamy gazę (ochrona przed muszkami ), potrząsamy i dajemy w słoneczne miejsce na kilka dni od czasu do czasu potrzasajac słojem żeby rozpuscił nam sie cukier
* po kilku dniach ( tydzien lub nawet wiecej) sprawdzamy czy sok nie jest za kwaśny ; jesli tak to dosypujemy cukru; jesli jest w porzadku to zalewamy odrobina spirytusu wstrzasamy słojemy i odstawiamy jeszcze na 2-3 dni w cieple słoneczne miejsce
po jakims czasie mozna kosztowac:)
ja osobiscie rozlewam nalewke do kilku mniejszych butelek albo karafek , wrzucam po troche wisni, ktore dzieki temu że z pestkami dodaja smaczku i wrzucam np do jednej spory kawalek wanilii, do innej jeszcze cynamon, imbir czy gozdziki dzieki czemu w kazdej z butelek nalewka ma odrobine inny smak:)
reszte wisni ktore mi zostaja pakuje do małych słoiczków, zalewam odrobinka nalewki i wykorzystuje do podjadania, do deserow czy np do schabu-zamiast sliwki:)
jednak ostrzegam _ wisienki sa mocne - oj bardzo mocne :):)
smacznego :)