Kristka26! Jak lubisz makarony, to polecam Ci też spróbować Cannelloni. Ja kupuję paczkę makaronu (najczęściej w REALU bo mam najbliżej) i trzymam się dokładnie przepisu na pudełku. jest trochę zabawy z faszerowaniem makaronu, ale jest naprawdę dobre. I można podgrzać następnego dnia. I już masz czas na spacer lub dla brzuszka na kanapie. I dobra rada na pierwsze wspólne chwile z maleństwem o ile nie będziesz dokarmiana przez rodzinkę, warto wcześniej postać przy kuchni i pomrozić coś lekkostrawnego, bo nie wiadomo co maleństwo pozwoli Ci jeść. A na pewno nie będziesz miała ani ochoty, ani głowy i co najważniejsze siły na wyczyny kuchenne.
Pewnie. W końcu jesteś w błogosławionym stanie. Pozwalaj sobie, potem nie będziesz miała siły. Wiem coś o tym, mam 5-miesięcznego tygtyska. A poza tym ciężarnym się nie odmawia. Pozdrowienia dla Ciebie i bobaska.
alice (2007-11-29 22:23)
Kristka26! Jak lubisz makarony, to polecam Ci też spróbować Cannelloni. Ja kupuję paczkę makaronu (najczęściej w REALU bo mam najbliżej) i trzymam się dokładnie przepisu na pudełku. jest trochę zabawy z faszerowaniem makaronu, ale jest naprawdę dobre. I można podgrzać następnego dnia. I już masz czas na spacer lub dla brzuszka na kanapie. I dobra rada na pierwsze wspólne chwile z maleństwem o ile nie będziesz dokarmiana przez rodzinkę, warto wcześniej postać przy kuchni i pomrozić coś lekkostrawnego, bo nie wiadomo co maleństwo pozwoli Ci jeść. A na pewno nie będziesz miała ani ochoty, ani głowy i co najważniejsze siły na wyczyny kuchenne.
alice (2007-11-29 21:46)
Pewnie. W końcu jesteś w błogosławionym stanie. Pozwalaj sobie, potem nie będziesz miała siły. Wiem coś o tym, mam 5-miesięcznego tygtyska. A poza tym ciężarnym się nie odmawia. Pozdrowienia dla Ciebie i bobaska.
Kristka26 (2007-11-29 09:38)
Ooooo! Uwielbiam spaghetii! Muszę to wypróbować, mąż co prawda nie przepada za takimi dania ale czego się nie robi dla ciężarnej żony :-)