Wprawdzie nie jadłam nigdy tej "Wody śledziowej" (ale pewnie się skuszę),ale czasem robię śledzie w zalewie z dodatkiem przetartego mlecza.Szkoda tylko,że nigdy nie udało mi się kupić samego.
polecam uzupełnić przepis o ważny dodatek. Mlecz śledzia. Można kupić sam mlecz albo śledzia solonego z mleczem. Mlecz wyciągamy ze śledzia i przecieramy na metalowym sitku do zupy (już ochłodzonej) dodaje ostrzejszego smaku farfocle które pozostają pop rzecieraniu wyrzucamy.
Od dziecka nie lubiłam wody śledziowej, za to moja mama za nią przepada. Chciałam jej zrobić niespodziankę i zrobiłam wodę śledziową, korzystając z Twojego przepisu. Moja mama była zachwycona smakiem! Bardzo Ci dziękuję i szczerze polecam ten przepis wszystkim, którzy są smakoszami śledzi
Pychotka!!! Aż mi ślinka cieknie na klawiaturę. Potrawa ta moim domu rodzinnym jest na stole wigilijnym od wielu pokoleń i nikt sobie nie wyobraża kolacji bez tego dania. Obowiązkowym dodatkiem są ciepłe ziemniaki. Nawet mój mąż, dla ktorego ta "zupa" była całkowitą nowością kulinarną został jej wielkim fanem. Pozdrawiam i życzę Wesołych Świąt!!!
Powiem krótko: uwielbiam. Osobiście robiłam raz. Najlepsza była w wykonaniu Mamusi. Oboje z Bratem czekaliśmy na Srodę Popielcową lub Wielki Piątek. Polecam
Mi też wydawało się, że samej wody jest zbyt dużo ale jak chciałam zmniejszyć i wlałam wodę do garnka to okazało się być jej mało więc uzupełniłam zgodnie z przepisem ;).
Opal, znam wodę śledziową w zasadzie od dziecka. Rewelacja i masz rację z młodymi ziemniaczkami to poezja - choć nie należę do miłośników śledzi. Pozdrwiam.
Czytam i wprost nie wierzę, że jest ktoś kto na sam dźwięk wymawianych słów "woda śledziowa" nie wykręca buzi i nie mówi fuji. Ja uwielbiam wodę śledziową jest to najważniejsze danie wigilijne od pokoleń w mojej rodzinie. Niestety ja znam wersję trochę inną bez śmietany, ale z odrobiną cukru. Pyszotka mniam, mniam:). Pozdrawiam.
Osobiście jeszcze jej nigdy nie jadłam, ale nasłuchałam sie o jej walorach smakowych od koleżanki, która zawsze robi to danie na wielki piątek. Chyba sie skusze. Dzieki za przepis.A ocet ma być 6 czy 10 % .Pozdrawiam.
jolka60 (2011-04-18 20:20)
Wprawdzie nie jadłam nigdy tej "Wody śledziowej" (ale pewnie się skuszę),ale czasem robię śledzie w zalewie z dodatkiem przetartego mlecza.Szkoda tylko,że nigdy nie udało mi się kupić samego.
pierwek (2011-04-18 11:10)
polecam uzupełnić przepis o ważny dodatek. Mlecz śledzia. Można kupić sam mlecz albo śledzia solonego z mleczem. Mlecz wyciągamy ze śledzia i przecieramy na metalowym sitku do zupy (już ochłodzonej) dodaje ostrzejszego smaku farfocle które pozostają pop rzecieraniu wyrzucamy.
je7mima (2010-01-23 12:31)
Od dziecka nie lubiłam wody śledziowej, za to moja mama za nią przepada. Chciałam jej zrobić niespodziankę i zrobiłam wodę śledziową, korzystając z Twojego przepisu. Moja mama była zachwycona smakiem! Bardzo Ci dziękuję i szczerze polecam ten przepis wszystkim, którzy są smakoszami śledzi
belinka (2008-12-21 18:13)
stasiu11 (2008-02-06 21:11)
Powiem krótko: uwielbiam. Osobiście robiłam raz. Najlepsza była w wykonaniu Mamusi. Oboje z Bratem czekaliśmy na Srodę Popielcową lub Wielki Piątek. Polecam
sabia (2008-02-06 20:06)
Mi też wydawało się, że samej wody jest zbyt dużo ale jak chciałam zmniejszyć i wlałam wodę do garnka to okazało się być jej mało więc uzupełniłam zgodnie z przepisem ;).
nina (2008-02-04 08:25)
Czy to rzeczywiscie ma byc aż 3 i 3/4 szklanki wody ?
sabia (2008-01-17 18:42)
My to nazywamy po prostu.....śledź w śmietanie ;). Bardzo pyszne. Zajrzałam z ciekawości w przepis i musiałam od razu zrobić ;).
cel (2008-01-16 08:26)
śledziożerca (2008-01-15 20:54)
Czytam i wprost nie wierzę, że jest ktoś kto na sam dźwięk wymawianych słów "woda śledziowa" nie wykręca buzi i nie mówi fuji. Ja uwielbiam wodę śledziową jest to najważniejsze danie wigilijne od pokoleń w mojej rodzinie. Niestety ja znam wersję trochę inną bez śmietany, ale z odrobiną cukru. Pyszotka mniam, mniam:). Pozdrawiam.
teresa55 (2007-06-19 15:13)
Dzieki za odpowiedź.
opal (2007-06-19 13:09)
Ocet 10%, tylko radzę otworzyć okno jeśli da radę, w domu będzie niezły zapaszek po takim gotowaniu :) Pozdrawiam.
teresa55 (2007-06-19 10:35)
Osobiście jeszcze jej nigdy nie jadłam, ale nasłuchałam sie o jej walorach smakowych od koleżanki, która zawsze robi to danie na wielki piątek. Chyba sie skusze. Dzieki za przepis.A ocet ma być 6 czy 10 % .Pozdrawiam.