Zapiekanka Colcannon
-
Stopień trudności
Średnio trudny
Składniki:
1,5 kg ziemniaków
0,5 kg włoskiej kapusty (razem z zewnętrznymi, zielonymi liśćmi)
0,5 kg szynki (surowej wieprzowiny, nie wędliny!)
1,5 szklanki mleka
1kpl włoszczyzny
1 łyżka masła
2 łyżki sera żółtego do zapiekania
sól
pieprz
tłuszcz do smażenia
0,5 kg włoskiej kapusty (razem z zewnętrznymi, zielonymi liśćmi)
0,5 kg szynki (surowej wieprzowiny, nie wędliny!)
1,5 szklanki mleka
1kpl włoszczyzny
1 łyżka masła
2 łyżki sera żółtego do zapiekania
sól
pieprz
tłuszcz do smażenia
Opis:
Od razu pragnę wyjaśnić. Nie ma czegoś takiego jak "zapiekanka colcannon" - żeby ubiec ortodoksów i specjalistów od historii kuchni europejskiej czy, bardziej konkretnie, kuchni irlandzkiej. Zapiekanka to moja wersja tego pysznego, tradycyjnego dania, które smakuje jakby żywcem przeniesiono je z polskiego stołu. Przyznam, że lubię takie smaki, przaśne, zwyczajne i właściwie, co tu kryć - chłopskie. Zresztą... co ja będę... wystarczy spojrzeć na zdjęcie.
Włoszczyznę oczyszczamy obieramy, kroimy i wrzucamy do zimnej wody razem z umytą i oczyszczoną szynką - doprowadzamy do wrzenia, a następnie na średnio-małym ogniu gotujemy ok. 45 minut, aż szynka będzie ugotowana i miękka. Wyjmujemy ją z wywaru i odkładamy na bok, żeby lekko wystygła. Następnie kroimy ją w kostkę. Kapustę szatkujemy, wrzucamy do zimnej wody, doprowadzamy do wrzenia, dodajemy teraz masło i gotujemy do właściwej miękkości - niezbyt twarda, nie całkowicie rozgotowana. Ziemniaki obieramy i gotujemy do miękkości. Po ugotowaniu rozgniatamy ziemniaki jak do purre - jeśli będą już rozgniecione, można przerzucić się na robot kuchenny. Dodajemy gorące mleko i miksujemy wszystko aż będzie gładziutkie i puszyste. Dodajemy pokrojone mięso i kapustę wyłowioną z wody i odsączoną. Dokładnie mieszamy, solimy i pieprzymy. Na tym etapie jest to colcannon w tradycyjnej formie - gotowy do spożycia. Nakłada się na talerz porcje, robi mały dołek i wkładan w niego nieco masła.
Jednak my kontynuujemy. Na patelni rozgrzewamy tłuszcz. Wykładamy colcannon porcjam - jakbyśmy robili omlet albo placki na całą szerokość patelni - i przyrumieniamy od spodu, potem mieszamy, pozwalamy się całości tu i ówdzie ładnie smakowicie przyrumienić. Wszystko wkładamy do naczynia do zapiekania, ubijamy, a na wierzch wysypujemy ser. Wkładamy do piekarnika rogrzanego do 180 st. C i zapiekamy aż ser się stopi i przyrumieni.
Uwagi:
Danie jest pracochłonne, a właściwie bogate w przygotowania poszczególnych składników i etapów.
Danie jest wyjątkowo smaczne na drugi dzień, można je odsmażać - co dodaje mu dodatkowych walorów smakowych.
Nie dla osób, którym tradycyjne "jadło" nie smakuje.
Pasuje do niego kefir lub zsiadłe mleko.
Nie ma kuchni irlandzkiej w kategoriach, ani europejskiej...hm..
Włoszczyznę oczyszczamy obieramy, kroimy i wrzucamy do zimnej wody razem z umytą i oczyszczoną szynką - doprowadzamy do wrzenia, a następnie na średnio-małym ogniu gotujemy ok. 45 minut, aż szynka będzie ugotowana i miękka. Wyjmujemy ją z wywaru i odkładamy na bok, żeby lekko wystygła. Następnie kroimy ją w kostkę. Kapustę szatkujemy, wrzucamy do zimnej wody, doprowadzamy do wrzenia, dodajemy teraz masło i gotujemy do właściwej miękkości - niezbyt twarda, nie całkowicie rozgotowana. Ziemniaki obieramy i gotujemy do miękkości. Po ugotowaniu rozgniatamy ziemniaki jak do purre - jeśli będą już rozgniecione, można przerzucić się na robot kuchenny. Dodajemy gorące mleko i miksujemy wszystko aż będzie gładziutkie i puszyste. Dodajemy pokrojone mięso i kapustę wyłowioną z wody i odsączoną. Dokładnie mieszamy, solimy i pieprzymy. Na tym etapie jest to colcannon w tradycyjnej formie - gotowy do spożycia. Nakłada się na talerz porcje, robi mały dołek i wkładan w niego nieco masła.
Jednak my kontynuujemy. Na patelni rozgrzewamy tłuszcz. Wykładamy colcannon porcjam - jakbyśmy robili omlet albo placki na całą szerokość patelni - i przyrumieniamy od spodu, potem mieszamy, pozwalamy się całości tu i ówdzie ładnie smakowicie przyrumienić. Wszystko wkładamy do naczynia do zapiekania, ubijamy, a na wierzch wysypujemy ser. Wkładamy do piekarnika rogrzanego do 180 st. C i zapiekamy aż ser się stopi i przyrumieni.
Uwagi:
Danie jest pracochłonne, a właściwie bogate w przygotowania poszczególnych składników i etapów.
Danie jest wyjątkowo smaczne na drugi dzień, można je odsmażać - co dodaje mu dodatkowych walorów smakowych.
Nie dla osób, którym tradycyjne "jadło" nie smakuje.
Pasuje do niego kefir lub zsiadłe mleko.
Nie ma kuchni irlandzkiej w kategoriach, ani europejskiej...hm..