Przepisy

Zapiekanka z kaszy gryczanej i kurczaka

  • Stopień trudności

    Łatwy

Składniki:

Gotowany lub pieczony kurczak (bez skóry)
2 woreczki kaszy gryczanej
posiekana cebula
2-3 pieczarki
przyprawa typu „vegeta", pieprz, czosnek w proszku lub 2-3 zabki świeżego, kozieradka w proszku lub przyprawa „curry"
trochę tłuszczu (masło lub olej)
woda lub bulion (rosół)

SOS BESZAMELOWY:

łyżka masła
łyżka mąki
zimne mleko (ok. ½ litra)
sok z ½ cytryny
gałka muszkatołowa, maggi, sól

Opis:

Wykonanie sosu:
Łyżkę masła rozpuścić na patelni, dodać łyżkę mąki i wymieszać tak, żeby się dokładnie połączyło. Nie może się zrumienić!! Zestawić z palnika, dolać trochę zimnego (prosto z lodówki) mleka, szybko mieszając. Będzie szybko gęstnieć. Dodawać stopniowo, mieszając, mleko. Grudki rozgniatać (najlepiej widelcem). Postawić na maleńkim ogniu i mieszając dodawać pozostałe mleko, aż do uzyskania konsystencji rzadkiego budyniu. Dodać ok. ¼ łyżeczki mielonej lub startej gałki muszkatołowej, trochę maggi, sok z cytryny. Dokładnie wymieszać i podgotować. Powinno stracić smak surowej mąki.

Do zapiekanki użyłam jeszcze ser żółty w plasterkach i w kawałku (do starcia) tyle, żeby przykryło powierzchnię zapiekanki. Można też na wierzch dać posiekany drobno ser z plasterków.

Wykonanie zapiekanki:

Kaszę ugotowałam z dodatkiem vegety, zamiast soli.
Mięso posiekałam drobno. Na łyżeczce masła zeszkliłam posiekaną w kostkę cebulę, dodałam posiekane drobniutko pieczarki, po podsmażeniu dodałam mięso i po wymieszaniu i lekkim podsmażeniu dodałam ½ szklanki wody (jak się ma - można dodać rosół). Powinno zwilgotnieć, ale tak, żeby nie pływało w płynie. Dodałam przyprawy - vegetę, trochę pieprzu (może być ziołowy), kozieradkę (może być curry) i trochę sypkiego czosnku (może być posiekany świeży). Zostawiłam na malusieńkim ogniu, żeby się poddusiło i przeszło przyprawami. Ok. 15 minut. W razie potrzeby dolać trochę płynu.

Do naczynia żaroodpornego dałam na spód kaszę z jednego woreczka, na to wyłożyłam masę mięsną, przykryłam plasterkami żółtego sera. Na to poszła druga porcja kaszy, sos beszamelowy i starty żółty ser. Piekłam w 200st. C ok. 40 minut w przykrytym naczyniu. Górna warstwa (ser + sos) powinna się zezłocić.
Po wyjęciu z pieca posypać zieleniną (co kto lubi).

Pyszna jest też z dodatkiem podduszonych cebulką pieczarek lub porów (jako jedna z warstw).

Podaję z dowolną surówką. Preferuję wielowarzywną (np. marchew, kapusta biała lub pekińska, seler korzeniowy i naciowy, fenkuł, kwaśne jabłko, por) doprawioną miksowanym sosem z oleju (daję z pestek winogron, lub kujawski, bo za oliwą nie przepadam) + sok z cytryny + po kilka listków mięty, melisy, szałwi + sól, pieprz, curry, odrobina cukru). Zresztą różnie - w zależności od natchnienia.

Wymyśliłam taką zapiekankę, bo mój małżonek bardzo lubi kaszę gryczaną, a ja za nią nie przepadam. Natomiast w tej postaci bardzo mi smakuje.

Używam jej czasem (bez zapiekania) jako farszu do śląskich klusek (przepis na nie znajdziecie wśród moich przepisów). Podaję je polane zrumieniona cebulką i z surówką z kapusty kiszonej.

Można też użyć jej do nadziania pierogów, pyzów, krokietów itp.

Przepis udostępniony przez:

miszka52
Przejdź do pełnej wersji serwisu