Zupa marchwiowa - jak dla mnie nr 1
-
Stopień trudności
Bardzo łatwy
Składniki:
- ziemniaki ( ilosc w zaleznosci od wlasnych upodoban)
- 7 dużych marchewek
- 4 ziarna ziela angielskiego
- 2 duze listki laurowe
- vegeta
- sol
- pieprz
- olej
- 7 dużych marchewek
- 4 ziarna ziela angielskiego
- 2 duze listki laurowe
- vegeta
- sol
- pieprz
- olej
Opis:
1. Ziemniaki obieramy i kroimy w kostke.
2. Wrzucamy je do garnka i zalewamy woda,tak,aby wody bylo wiecej niz ziemniakow ( mysle,ze kazdy zrobi to "na oko").Doprawiamy sola,ale nie za duzo.Gotujemy ziemniaki na srednim ogniu.
3. Obrane i starte na tarce o duzych oczkach marchewki wrzucamy na patelnie i smazymy na niewielkiej ilosi oleju ( zalezy od upodoban,ale nie moze byc go zbyt wiele).
4. W miedzyczasie,gdy marchew sie podsmaza ( trzeba ja co jakis czas mieszac),wrzucamy do wody i ziemniakow 1 lub 2 kostki rosolowe,najlepiej drobiowe,ale jak kto woli.
5. Gdy marchew bedzie juz podsmazona ( trwa to jakies 5 minut na srednim a potem malym ogniu) wrzucamy ja do zupy razem z olejem.Jak marchew sie przypali to zupka nie wyjdzie,trzeba pilnowac.
6. W garnku wszytsko mieszamy i doprawiamy sola,pieprzem,vegeta.Dodajemy listki laurowe i po chwili ziele angielskie.
7. Gotujemy wszysko az do miekkosci ziemniakow.
Ja kocham ta zupe,dlatego,ze nie jestem wilebicelka miesa.Polecam,naprawde jest pyszna! :)
Oczywiscie jak ktos chce moze dodac inne warzywka,ale ja wole moja tradycyjna wersje. ;)
Zycze smacznego!
2. Wrzucamy je do garnka i zalewamy woda,tak,aby wody bylo wiecej niz ziemniakow ( mysle,ze kazdy zrobi to "na oko").Doprawiamy sola,ale nie za duzo.Gotujemy ziemniaki na srednim ogniu.
3. Obrane i starte na tarce o duzych oczkach marchewki wrzucamy na patelnie i smazymy na niewielkiej ilosi oleju ( zalezy od upodoban,ale nie moze byc go zbyt wiele).
4. W miedzyczasie,gdy marchew sie podsmaza ( trzeba ja co jakis czas mieszac),wrzucamy do wody i ziemniakow 1 lub 2 kostki rosolowe,najlepiej drobiowe,ale jak kto woli.
6. W garnku wszytsko mieszamy i doprawiamy sola,pieprzem,vegeta.Dodajemy listki laurowe i po chwili ziele angielskie.
7. Gotujemy wszysko az do miekkosci ziemniakow.
Ja kocham ta zupe,dlatego,ze nie jestem wilebicelka miesa.Polecam,naprawde jest pyszna! :)
Oczywiscie jak ktos chce moze dodac inne warzywka,ale ja wole moja tradycyjna wersje. ;)
Zycze smacznego!