Pamiętacie użytkownika Janek/Kazik45 ? Myślę ,że pamiętacie ponieważ niegdyś był stałym bywalcem Wielkiego Żarcia. Udzielał się dodając bardzo dobre przepisy ,oraz na forum. Dowiedziałam się ,że w zeszłym roku, w wieku 77 lat dołączył do Uretana, Bahusa, Makusi, Vikuni i wielu innych ,którzy udzielali się na tej stronie ,a odeszli na zawsze... Ku pamięci ...
Znałam, nawet przez pewien czas dyskutowaliśmy korespondencyjnie /mailowo/. Spotkałam go kiedyś na jakimś forum, chyba na Mojej Kawiarence Lubczyka i wymieniliśmy parę zdań, potem napisał do mnie na priv, używając jakiegoś innego loginu, to był rok 2015 sprawdziłam, ja jednak w tym czasie jakoś rzadko tu bywałam, a do skrzynki nie zaglądałam i dopiero w 2017 zobaczyłam wiadomość i odpisałam, ale się już nie odezwał. Był zadziorny, ale prawy, "walił" prosto w twarz, bez owijania w bawełnę i to mi się w Nim podobało, ale wielu już mniej. Miał problemy z sercem, chyba był po zawale. Był zapalonym działkowcem.
Coś dziś wszyscy zaspali. U mnie ciężkie powietrze, po południu ma być burza.
Plany na weekend ustalone. W sobotę w domu, w niedzielę pojedziemy do Raleigh, najpierw ogród botaniczny, potem katedra i msza, dalej wystawa lego. Coś tam drobnego wpleciemy pomiędzy- jedzenie i polski sklep, choć ten ostatni jak styknie czasu.
Oczywiscie, ze pamietam i bardzo Go lubilam.Facet z poczuciem humoru, mial swoje zdanie i super gotowal.Rozpuszczal swoje "dziewczyny".Nie, Goplano nie odszedl na zawsze.......zostanie w naszej pamieci.
Smutne dla najbliższych i bardzo przykre dla znajomych. Pamiętam i mam przed oczami, bo spędziliśmy razem trochę czasu na "zlocie WŻ" w Otominie. Życzliwość, serdeczność, szczerość, prostolinijność...
Kaziu, mam nadzieję, że w tym kolejnym życiu zaznasz nowych radości a troski zostawiłeś w ziemskim padole.
Pamiętacie użytkownika Janek/Kazik45 ? Myślę ,że pamiętacie ponieważ niegdyś był stałym bywalcem Wielkiego Żarcia. Udzielał się dodając bardzo dobre przepisy ,oraz na forum. Dowiedziałam się ,że w zeszłym roku, w wieku 77 lat dołączył do Uretana, Bahusa, Makusi, Vikuni i wielu innych ,którzy udzielali się na tej stronie ,a odeszli na zawsze... Ku pamięci ...
Znałam, nawet przez pewien czas dyskutowaliśmy korespondencyjnie /mailowo/. Spotkałam go kiedyś na jakimś forum, chyba na Mojej Kawiarence Lubczyka i wymieniliśmy parę zdań, potem napisał do mnie na priv, używając jakiegoś innego loginu, to był rok 2015 sprawdziłam, ja jednak w tym czasie jakoś rzadko tu bywałam, a do skrzynki nie zaglądałam i dopiero w 2017 zobaczyłam wiadomość i odpisałam, ale się już nie odezwał.
Był zadziorny, ale prawy, "walił" prosto w twarz, bez owijania w bawełnę i to mi się w Nim podobało, ale wielu już mniej. Miał problemy z sercem, chyba był po zawale. Był zapalonym działkowcem.
Kaziku, spoczywaj w pokoju. (*)
Choć taka kolej rzeczy, zawsze smutno, gdy ktoś odchodzi, szczególnie, gdy był w jakiś sposób znany.
Spoczywaj w pokoju!.
Wieczny odpoczynek racz mu dać Panie.
Coś dziś wszyscy zaspali.
U mnie ciężkie powietrze, po południu ma być burza.
Plany na weekend ustalone.
W sobotę w domu, w niedzielę pojedziemy do Raleigh, najpierw ogród botaniczny, potem katedra i msza, dalej wystawa lego.
Coś tam drobnego wpleciemy pomiędzy- jedzenie i polski sklep, choć ten ostatni jak styknie czasu.
Oczywiscie, ze pamietam i bardzo Go lubilam.Facet z poczuciem humoru, mial swoje zdanie i super gotowal.Rozpuszczal swoje "dziewczyny".Nie, Goplano nie odszedl na zawsze.......zostanie w naszej pamieci.
Masz rację Basiu ,nie odchodzi nigdy ten ,kto pozostaje w naszej pamięci..
Smutne dla najbliższych i bardzo przykre dla znajomych. Pamiętam i mam przed oczami, bo spędziliśmy razem trochę czasu na "zlocie WŻ" w Otominie. Życzliwość, serdeczność, szczerość, prostolinijność...
Kaziu, mam nadzieję, że w tym kolejnym życiu zaznasz nowych radości a troski zostawiłeś w ziemskim padole.