W wyjątkowy sposób potrafił zainspirować do smakowania świata, w programach kulinarnych przyjmował ludzi takimi, jakimi byli, nie miał żadnych uprzedzeń.
Niesamowity, prawdziwy......wszystkie jego programy uwielbiam, jego samego nie da się nie lubić, bo niczego nie kreował, był sobą, taki bez ściemy.....:( Okropna wiadomość i ogromna strata :( (*)
Od lat śledziłam Jego poczynania....trudno uwierzyć
Wczorajsza wiadomość o Jego samobójczej śmierci to był s z o k!
25. lipca ub. roku, na Forum - wątek " Gotowanie na ekranie " - wymieniłam program A. Burdain - miejsca nieznane, jako swój ulubiony program podróżniczo kulinarny. Uwielbiał swoją córeczkę - dziś już 11 letnią. Jakaś (jego) wielka tajemnica za tą śmiercią stoi - do Strassburga pojechał nagrywać nowy cykl reportaży.....
Przykre i trudne do pojęcia :(( Współczuję jego bliskim i przyjaciołom. Zawsze pozostaje pytanie: dlaczego?", czy mogliśmy uratować Twoje życie? Oby jak najszybciej znaleźli ukojenie w bólu po przedwczesnej stracie ukochanej osoby.
W wyjątkowy sposób potrafił zainspirować do smakowania świata, w programach kulinarnych przyjmował ludzi takimi, jakimi byli, nie miał żadnych uprzedzeń.
Żal.
Bardzo szkoda. Lubiłam w jaki sposób pokazywał świat, ludzi, jego komentarze i jego samego. Prawdziwy, nie wymuszony.
Żal.
Niesamowity, prawdziwy......wszystkie jego programy uwielbiam, jego samego nie da się nie lubić, bo niczego nie kreował, był sobą, taki bez ściemy.....:(
Okropna wiadomość i ogromna strata :( (*)
Od lat śledziłam Jego poczynania....trudno uwierzyć
Wczorajsza wiadomość o Jego samobójczej śmierci to był s z o k !
25. lipca ub. roku, na Forum - wątek " Gotowanie na ekranie " - wymieniłam program A. Burdain - miejsca nieznane, jako swój ulubiony program podróżniczo kulinarny.
Uwielbiał swoją córeczkę - dziś już 11 letnią. Jakaś (jego) wielka tajemnica za tą śmiercią stoi - do Strassburga pojechał nagrywać nowy cykl reportaży.....
Więcej niż żal.
Niech spoczywa w spokoju (***)
Przykre i trudne do pojęcia :((
Współczuję jego bliskim i przyjaciołom. Zawsze pozostaje pytanie: dlaczego?", czy mogliśmy uratować Twoje życie? Oby jak najszybciej znaleźli ukojenie w bólu po przedwczesnej stracie ukochanej osoby.