Wczorajszy dzień to Zatoka Meksykańska najbliżej naszej kwatery. Na plażowanie nie przeznaczyliśmy czasu, wybierając źródła mineralne - co było błędem, bo wcale nam się tam nie podobało. Ald było jak było. Na zdjęciach wyspa Gasparilla, miejscowość Boca Grande, dwie latarnie i kilka plaż. Dwa zdjęcia ze źródeł. Oraz zachód słońca tam gdzie mieszkamy.
Czy amisze to nie wiem, ale też tak pomyślałam. Na krzesłach plażowych siedzieli seniorzy i chyba mama. Dziewczyny miały radochę, taką prostą, fajnie się je obserwowało. Zdjęcia z nimi nie są celowe, tylko wszędzie ich było pełno.
Ich kultura jest raczej pełna ograniczeń, ale tak sobie myślę, że być może dzięki temu potrafią głębiej się cieszyć z małych rzeczy. Fajnie, że trafiłaś na tych ludzi. Dyskretne przyglądanie się innym ludziom przynosi czasami wiele pozytywnych refleksji. Ps. Czekam na dalsze wieści z podróży Trzymajcie się zdrowo.
My o 15 mamy wejście na statek, w jednej z ostatnich grup, nasz wybór. A zaraz ruszamy na zwiedzanie starych wyrzutni rakiet kosmicznych - czy jak to się nazywa. W muzeum już byliśmy kilka lat temu. Ma padać, ale z tego co widzę przesuwa się w czasie. Oby.
To 'żegluj żeglarzu po morzach i oceanach, nic piękniejszego, nigdzie nie istnieje. Chyba, że w górach, niektórych. Widoczki pewnie porażają urodą, do tego kołysanie, plusk fal i wiatr.
Ahoj Żeglarze i Podróżnicy. Wracajcie szczęśliwie do swojego portu i do nas.
Cudowne widoki. Odpoczywajcie i chwytajcie każdą chwilę na maxa. Dopłyńcie zdrowi i zadowoleni a reszta się poukłada. Najważniejsze nie nabijać głowy problemami. Szerokich wód :)
Wczorajszy dzień to Zatoka Meksykańska najbliżej naszej kwatery. Na plażowanie nie przeznaczyliśmy czasu, wybierając źródła mineralne - co było błędem, bo wcale nam się tam nie podobało.
Ald było jak było.
Na zdjęciach wyspa Gasparilla, miejscowość Boca Grande, dwie latarnie i kilka plaż.
Dwa zdjęcia ze źródeł.
Oraz zachód słońca tam gdzie mieszkamy.
Fantastycznie! No jak tu się nie zachwycać palmami i błękitem z góry i z dołu Ech! Pięknie.
Wydaje mi się czy widzę na zdjęciach rodzinę amiszów?
Czy amisze to nie wiem, ale też tak pomyślałam.
Na krzesłach plażowych siedzieli seniorzy i chyba mama. Dziewczyny miały radochę, taką prostą, fajnie się je obserwowało.
Zdjęcia z nimi nie są celowe, tylko wszędzie ich było pełno.
Ich kultura jest raczej pełna ograniczeń, ale tak sobie myślę, że być może dzięki temu potrafią głębiej się cieszyć z małych rzeczy. Fajnie, że trafiłaś na tych ludzi. Dyskretne przyglądanie się innym ludziom przynosi czasami wiele pozytywnych refleksji.
Ps. Czekam na dalsze wieści z podróży Trzymajcie się zdrowo.
My o 15 mamy wejście na statek, w jednej z ostatnich grup, nasz wybór. A zaraz ruszamy na zwiedzanie starych wyrzutni rakiet kosmicznych - czy jak to się nazywa. W muzeum już byliśmy kilka lat temu. Ma padać, ale z tego co widzę przesuwa się w czasie. Oby.
To 'żegluj żeglarzu po morzach i oceanach, nic piękniejszego, nigdzie nie istnieje.
Chyba, że w górach, niektórych.
Widoczki pewnie porażają urodą, do tego kołysanie, plusk fal i wiatr.
Ahoj Żeglarze i Podróżnicy.
Wracajcie szczęśliwie do swojego portu i do nas.
Cudowne widoki. Odpoczywajcie i chwytajcie każdą chwilę na maxa. Dopłyńcie zdrowi i zadowoleni a reszta się poukłada. Najważniejsze nie nabijać głowy problemami. Szerokich wód :)