Witam, nie długo będę miała chrzciny w rodzinie i proszę o poradę w sprawie menu a także tortu. Chciałabym je przygotować w domu ( nie wnikajmy z jakich powodów). Dodam, że rodzina to raczej tradycjonaliści w jedzeniu ale nie chciałabym nikogo poczęstować garem kapusty Z góry dziękuję za wszystkie linki które otrzymam oraz sprawdzone przepisy:)
Polecam tradycyjnie:rosół z makaronem,bez potrawki(zbędne)2 kawałki mięsa na osobę,ziemniaki,kluski aksamitki-ugotuj 2 dni wcześniej,zahartuj,w dzień imprezy zalej wodą od ziemniaków na 3-5min,zagotuj,surówki sos ciemny.Jeśli robisz obiado-kolację dorzuć szaszłyka lub udko faszerowane,jeśli chodzi o tort to na smietanie jest cieplo wiec cos lekkiego,zimna płyta:2 sałatki,półmiski wędlin i serów,lub coś pod galntyną(w razie pytan pisz na pw)do tego coś w occie,jeśli impreza jest z%-ryba,pulpeciki,kolacja-mało-coś sprawdzonego,bigosik,gołąbki,ew,karkówka,mogę podrzucić przepisy na coś w szkle żaroodpornym-można przygotawać dzień wcześniej,pozdrawiam od 5 lat robię takie imprezy zawodowo więc służę poradą
Ostatnio byłam na takiej imprezie ale w restauracji .Tam na drugie danie też podano po dwa kawałki mięsa , ktoś zjadł chyba trzy a ja zostałam z jednym małym kotletem .Na dodatek ziemniaki były nie smaczne , bez koperku i bez żadnych innych dodatków .Siedziałam głodna więc zjadłam jakieś sałatki za którymi nie przepadam . Dlatego polecam po 3 kawałki mięsa , niech lepiej zostaną niż ma zabraknąć .Tort a właściwie biszkopt z bitą śmietaną to porażka .Tort niech będzie prawdziwym tortem a nie mdłą bez smaku śmietaną w biszkopcie ...takie coś to ja sobie sama zrobię .Byłam tym zawiedziona .
Kluski aksamitki to śląskie? Zgadzam się z propozycjami karo.Ja bym jeszcze podała zamiast ziemniaków ewentualnie ryż na sypko,który można przygotować wcześniej .
Zrobiłam niemalże identycznie na swój sobotni ślubny obiad dla 10 osób - szczerze jeśli chodzi o mnie wybrałabym zupełnie inny zestaw, ale wszyscy goście to amatorzy swojskich, tradycyjnych dań więc zaserwowałam rosół z makaronem (kaczo-wołowo-indyczy), po 3 sztuki mięsa (i tu zgodzę się z przedmówczynią - tyle trzeba liczyć na osobę - u nas poszło niemalże wszystko) - karkówka duszona, schab panierowany i 3 kg pieczonych udek kurczaka; ziemniaki gotowane i kluski śląskie. Do tego dwa rodzaje sosów - spod karkówki i grzybowy; duszona młoda kapusta, ćwikła z chrzanem, ogórki malosolne, kalafior gotowany na parze. Do kawy podałam sernik z brzoskwiniami z moich przepisów. Całość - absolutny standard, niewyszukany, ale pewniak. Życzę udanej imprezy! Aha.. U nas prócz tego poszły w drobny mak 4 szklane miski i cukiernica (50-letnia!) - ponoć na szczęście..:)
Żonko ja robiłam 2,5 roku temu w domu na osób 19, tak: rosół (drobiowy, kura, indyk, bażant) z makaronem mięso: filet z piersi kurczaka w panierce, udka pieczone, roladki z sarny, do tego ziemniaki z wody, dwie surówki colesław i marchewka z chrzanową nutą, na zimno: swojska kiełbasa z dziczyzny, swojska wędzonka z dziczyzny, boczek mielony pieczony, schab pieczony ze śliwką, schab suszony korniszony, ogórki kiszone, papryka konserwowa, grzybki, napoje, kawa, herbata z ciast: sernik młodej z musem truskawkowym, ciasto z bananami marli, szarlotka krucho-drożdżowa krystyny911, pijana śliwka ireny sikory, tort miałam bezowy z kremem kawowym z mascarpone, Wszystko robiłam sama bez pomocy, jedynie w chrzciny przyszła mi znajoma podpalić gaz pod rosołem i ziemniakami + włączyć piekarnik (mięso do odgrzania w środku) jak byliśmy w kościele.
Potrawy o tyle fajne, że łatwe w przygotowaniu i mogłam rozłożyć w czasie, udka i pierś z kurczaka marynowałam wcześniej, dziczyznę tez, udka się w sumie same upiekły, roladki też bez większego wysiłku tyle co warzywa udusić i zawinąć, potem dusi się samo. Ciasta też takie, że mogłam porozkładać robienie w czasie, surówki też można z wyprzedzeniem zrobić. Może ktoś powie, że za mało u mnie zostało i tak. W poniedziałek z ziemniaków zrobiłam kluski śląskie i zaprosiłam teściów plus rodzeństwo męża na obiad. Resztę pomroziłam i wyszło kilka obiadów. Ciasto rozdane między gości i jeszcze do pracy do mnie poszło w poniedziałek.
Pozdrawiam i życzę powodzenia. Ps. nie licząc dziczyzny bo miałam w zamrażarce na wszystko wydałam +/- 500zł i miałam dużo za dużo jedzenia ;). A i komfort bycia w domu a nie na wynajętej sali z 3,5 miesięcznym dzieckiem na piersi w grudniu bezcenny, choć byli tacy, którzy nie mogli zrozumieć mojej decyzji...
Dziękuję wszystkim za podpowiedzi i rady dotyczące organizacji takiego przyjęcia :) też tak sobie myślałam dziewczyny że w restauracji obiad to nie raz drogo wychodzi a i jedzenie nie za dobre i chcę uniknąć sytuacji że trzeba będzie się o kotleta bić ;p;p;p poza tym uważam że chrzciny w domu są o wiele przyjemniejszym spotkaniem niż chrzciny w restauracji gdzie obsługa można powiedzieć z zegarkiem w ręce liczy czas kiedy goście mają się pozbierać... Poradźcie mi Moje Drogie menu w sytuacji gdy chrzciny są robione w drugi dzień Świąt Bożego Narodzenia? Dużo osób z rodziny jest na emigracji i jest to jedyna możliwa okazja żeby wszyscy się spotkali... tak już jest Co myślicie o takim torcie http://www.mojewypieki.com/post/tort-biala-truskawka pasuje na chrzciny czy mało efektowny? chcę uniknąć ciężkiej masy w torcie to większość woli lekkie torty.
Z góry dziękuję za wszelkie sugestie:)
Aha i tak jak pisała przedmówczyni - chrzciny w restauracji z maleństwem zależy od tego jaki ten nasz szkrab jest rozrabiaka:)
To kiedy urządzasz przyjęcie bo wcześniej napisałaś,że niedługo natomiast teraz wychodzi na to ,że za pół roku? Menu masz podane powyżej to możesz spokojnie skomponować i włączyć również swoje pomysły.Pół roku to kawał czasu i można uruchomić wyobraźnię również swoją.
Witam,
nie długo będę miała chrzciny w rodzinie i proszę o poradę w sprawie menu a także tortu. Chciałabym je przygotować w domu ( nie wnikajmy z jakich powodów). Dodam, że rodzina to raczej tradycjonaliści w jedzeniu ale nie chciałabym nikogo poczęstować garem kapusty
Z góry dziękuję za wszystkie linki które otrzymam oraz sprawdzone przepisy:)
poszukaj tutaj było wiele wątków na ten temat
http://wielkiezarcie.com/search/advanced?query=chrzciny&author=&search_in=3&recipes_group=&period=0&search=Szukaj#resultslist
Polecam tradycyjnie:rosół z makaronem,bez potrawki(zbędne)2 kawałki mięsa na osobę,ziemniaki,kluski aksamitki-ugotuj 2 dni wcześniej,zahartuj,w dzień imprezy zalej wodą od ziemniaków na 3-5min,zagotuj,surówki sos ciemny.Jeśli robisz obiado-kolację dorzuć szaszłyka lub udko faszerowane,jeśli chodzi o tort to na smietanie jest cieplo wiec cos lekkiego,zimna płyta:2 sałatki,półmiski wędlin i serów,lub coś pod galntyną(w razie pytan pisz na pw)do tego coś w occie,jeśli impreza jest z%-ryba,pulpeciki,kolacja-mało-coś sprawdzonego,bigosik,gołąbki,ew,karkówka,mogę podrzucić przepisy na coś w szkle żaroodpornym-można przygotawać dzień wcześniej,pozdrawiam od 5 lat robię takie imprezy zawodowo więc służę poradą
Ostatnio byłam na takiej imprezie ale w restauracji .Tam na drugie danie też podano po dwa kawałki mięsa , ktoś zjadł chyba trzy a ja zostałam z jednym małym kotletem .Na dodatek ziemniaki były nie smaczne , bez koperku i bez żadnych innych dodatków .Siedziałam głodna więc zjadłam jakieś sałatki za którymi nie przepadam . Dlatego polecam po 3 kawałki mięsa , niech lepiej zostaną niż ma zabraknąć .Tort a właściwie biszkopt z bitą śmietaną to porażka .Tort niech będzie prawdziwym tortem a nie mdłą bez smaku śmietaną w biszkopcie ...takie coś to ja sobie sama zrobię .Byłam tym zawiedziona .
Kluski aksamitki to śląskie?
Zgadzam się z propozycjami karo.Ja bym jeszcze podała zamiast ziemniaków ewentualnie ryż na sypko,który można przygotować wcześniej .
Zrobiłam niemalże identycznie na swój sobotni ślubny obiad dla 10 osób - szczerze jeśli chodzi o mnie wybrałabym zupełnie inny zestaw, ale wszyscy goście to amatorzy swojskich, tradycyjnych dań więc zaserwowałam rosół z makaronem (kaczo-wołowo-indyczy), po 3 sztuki mięsa (i tu zgodzę się z przedmówczynią - tyle trzeba liczyć na osobę - u nas poszło niemalże wszystko) - karkówka duszona, schab panierowany i 3 kg pieczonych udek kurczaka; ziemniaki gotowane i kluski śląskie. Do tego dwa rodzaje sosów - spod karkówki i grzybowy; duszona młoda kapusta, ćwikła z chrzanem, ogórki malosolne, kalafior gotowany na parze. Do kawy podałam sernik z brzoskwiniami z moich przepisów. Całość - absolutny standard, niewyszukany, ale pewniak. Życzę udanej imprezy!
Aha.. U nas prócz tego poszły w drobny mak 4 szklane miski i cukiernica (50-letnia!) - ponoć na szczęście..:)
No to "gratulacje" z okazji slubu.Oby Wam sie wiodlo !!!!!!!!!!!!!!
Dziękuję Basiu, to drugi i ostatni, mam nadzieję..:)
Żonko ja robiłam 2,5 roku temu w domu na osób 19, tak:
rosół (drobiowy, kura, indyk, bażant) z makaronem
mięso: filet z piersi kurczaka w panierce, udka pieczone, roladki z sarny, do tego ziemniaki z wody, dwie surówki colesław i marchewka z chrzanową nutą,
na zimno: swojska kiełbasa z dziczyzny, swojska wędzonka z dziczyzny, boczek mielony pieczony, schab pieczony ze śliwką, schab suszony
korniszony, ogórki kiszone, papryka konserwowa, grzybki,
napoje, kawa, herbata
z ciast: sernik młodej z musem truskawkowym, ciasto z bananami marli, szarlotka krucho-drożdżowa krystyny911, pijana śliwka ireny sikory, tort miałam bezowy z kremem kawowym z mascarpone,
Wszystko robiłam sama bez pomocy, jedynie w chrzciny przyszła mi znajoma podpalić gaz pod rosołem i ziemniakami + włączyć piekarnik (mięso do odgrzania w środku) jak byliśmy w kościele.
Potrawy o tyle fajne, że łatwe w przygotowaniu i mogłam rozłożyć w czasie, udka i pierś z kurczaka marynowałam wcześniej, dziczyznę tez, udka się w sumie same upiekły, roladki też bez większego wysiłku tyle co warzywa udusić i zawinąć, potem dusi się samo. Ciasta też takie, że mogłam porozkładać robienie w czasie, surówki też można z wyprzedzeniem zrobić. Może ktoś powie, że za mało u mnie zostało i tak. W poniedziałek z ziemniaków zrobiłam kluski śląskie i zaprosiłam teściów plus rodzeństwo męża na obiad. Resztę pomroziłam i wyszło kilka obiadów. Ciasto rozdane między gości i jeszcze do pracy do mnie poszło w poniedziałek.
Pozdrawiam i życzę powodzenia.
Ps. nie licząc dziczyzny bo miałam w zamrażarce na wszystko wydałam +/- 500zł i miałam dużo za dużo jedzenia ;).
A i komfort bycia w domu a nie na wynajętej sali z 3,5 miesięcznym dzieckiem na piersi w grudniu bezcenny, choć byli tacy, którzy nie mogli zrozumieć mojej decyzji...
Dziękuję wszystkim za podpowiedzi i rady dotyczące organizacji takiego przyjęcia :) też tak sobie myślałam dziewczyny że w restauracji obiad to nie raz drogo wychodzi a i jedzenie nie za dobre i chcę uniknąć sytuacji że trzeba będzie się o kotleta bić ;p;p;p
poza tym uważam że chrzciny w domu są o wiele przyjemniejszym spotkaniem niż chrzciny w restauracji gdzie obsługa można powiedzieć z zegarkiem w ręce liczy czas kiedy goście mają się pozbierać...
Poradźcie mi Moje Drogie menu w sytuacji gdy chrzciny są robione w drugi dzień Świąt Bożego Narodzenia? Dużo osób z rodziny jest na emigracji i jest to jedyna możliwa okazja żeby wszyscy się spotkali... tak już jest
Co myślicie o takim torcie http://www.mojewypieki.com/post/tort-biala-truskawka pasuje na chrzciny czy mało efektowny? chcę uniknąć ciężkiej masy w torcie to większość woli lekkie torty.
Z góry dziękuję za wszelkie sugestie:)
Aha i tak jak pisała przedmówczyni - chrzciny w restauracji z maleństwem zależy od tego jaki ten nasz szkrab jest rozrabiaka:)
To kiedy urządzasz przyjęcie bo wcześniej napisałaś,że niedługo natomiast teraz wychodzi na to ,że za pół roku? Menu masz podane powyżej to możesz spokojnie skomponować i włączyć również swoje pomysły.Pół roku to kawał czasu i można uruchomić wyobraźnię również swoją.
Siostra ma wcześniej chrzciny i razem staramy się zorganizować :) następne pod koniec roku :)