Forum

Rozmowy wolne i frywolne

Nieśmiało nadchodzi wiosna - Kawiarenka 03/25

  • Autor: smakosia Data: 2025-03-01 07:46:20

    bowdaisybow
    Kolejny miesiąc w nowym roku. Czas pędzi jak szalony. Czasem trzeba usiąść i pomyśleć, popatrzeć w spokoju za okno i poszukać oznaków wiosny... Tak więc w marcu spotkajmy się, przy wirtualnym kominku i cieszmy się chwilą w gronie tych, co mają pozytywne, "serdeczne kliknięcie".
    W tej Kawiarence pełnej ciepła, wiatru i radości,
    marzec niech będzie czasem spotkań i życzliwości!
     Kawa czeka! bow

  • Autor: goplana2 Data: 2025-03-01 08:04:14

    Tak ,małymi krokami idzie wiosna,będzie trawka rosła daisy

    Witam Smakosiu ,nasza Marcowa Gospodyni. Jakie radosne,pełne ciepła powitanie. Jestem gotowa rozgościć się u Ciebie chwytając każdy oddech wiosny 2thumbsup A na kawę wpadam od razu przynosząc do niej chałkę. Uprzedzam tylko,że kupna,ale z dobrej lokalnej piekarenki happy

  • Autor: smakosia Data: 2025-03-01 08:07:09

    Ooooo chałka! Jak ja dawno nie jadłam. Do niej dobre masło i już jest doskonały początek dnia wacko

  • Autor: ekkore Data: 2025-03-01 13:11:18

    Witam w marcu. Miło będzie się gościć. 
    Wychodzi na to, że mój będzie urodzinowy kwiecień. 

    W domu zimno. I będzie zimno jakiś czas jeszcze, może i tydzień. Idą ujemne poranki.
    Po 1.5 godziny pracy skończyliśmy w tym samym momencie co było przed. Powiedział mi co mogę zrobić,  co wiedziałam bez niego.
    Zamówili część,  trzeba czekać,  a potem znaleźć chwilę,  abym ja mogła być w domu,  pomiędzy i razem z pracowymi obowiązkami. Jestem zmartwiona, zła i jeszcze parę innych negatywnosci, które przejdą z czasem. Udało mi się nawet przeprosić osoby z firmy, z którymi rozmawiałam przez telefon, za mój nieprzyjemny ton. W końcu to nie ich wina, co się stało, pogoda splatala figla, trafiło się urządzenie wadliwe i się posypało. Naprawią,  wszystko wymaga czasu a nie na już. 

    I nie idę na spotkanie,  życie pomogło mi samo. Wczoraj w pracy miałam północkę, wróciłam ledwie żywa.  Trójka dzieci, z których żadno nie zasypia samo, ile ja kilometrów zrobiłam pomiędzy pokojami. Jest gorzej w stosunku do poprzedniego takiego dyżuru.
    Jestem wykończona i w bardzo marudnym nastroju, za dużo rzeczy się zwaliło i potrzebuję ponarzekać. A wieloosobowe spotkanie nie jest miejscem do tego.
    Jakoś nie czuję się na siłach udawać radosnej. Będę siedzieć cicho,  wtedy będą się pytać co się stało. A jak tama pęknie,  to ...
    Wolę poczekać aż wszystko się ułoży,  bo tak będzie i będę opowiadać ze śmiechem jako anegdote. A nie jak teraz, historię do płaczu. 

    Dzisiaj dużo ogarniania domowego, jakieś zakupy, na które nie chce mi się jechać, mam za dużo sklepów do obskoczenia.
    Wczorajszy obiad, którego nie zrobiłam i nie zjadłam. Ale makaron ugotowałam, gdy byłamw domu w trakcie pobytu magika. 
    Makaron caprese, podrzucony przez FB ciutkę po mojemu, tak, aby mi pasowało. A druga porcja makaronu jako aglio  a olio będzie w poniedziałek.  A jutro skrzydełka,  męża nie ma to mogę (on nie je, a bawić się z różnymi czasami i temperaturami mi się nie chce).

  • Autor: mania233 Data: 2025-03-01 20:06:11

    Witam, u mnie dzisiaj na dworze misz masz,deszcz,potem śnieg,potem deszcz ze śniegiem, ja chcę już wiosny i ciepła, dzisiaj upiekłam kruche ciasto z marmoladą i bezy dla synka

  • Autor: goplana2 Data: 2025-03-02 08:14:32

    Witam w 1 niedzielę marca

    Wyspaliśmy się przy świętej niedzieli? ja wyjątkowo tak,prawdopodobnie marcowy deszczyk delikatnie pukający po szybie dał mi się wyspać sleeping

    A teraz jak to u mnie w zwyczaju bywa,gotuję rosół chef Na drugie będzie duszona młoda kapusta. Kupiłam na targowisku,co prawda nie ma to jak ta majowa,ale co tam i tak uwielbiam z dużą ilością koperku happy Do tego po ziemniaku i filet z indyka w papirusie. Na deser może zrobię faworki. To tak na ostatki ,specjalnie dla mężowskiego, no i dla mnie trochę też, Smosia narobiła smaka tymi chruścikami jester Jak tylko zrobię na pewno Was poczęstuję happy

    A tymczasem pozdrawiam życząc miłej i smacznej niedzieli bow

  • Autor: mania233 Data: 2025-03-02 08:23:06

    Witam w niedzielę, ja z rana upiekłam twarogowe bułki z przepisu Żoną Zosia, potem będę piekła bułeczki drożdżowe na ostro z przepisu magpie101,tylko muszę iść do sklepu po ser żółty, życzę miłej i spokojnej niedzieli

  • Autor: mania233 Data: 2025-03-02 12:57:59

    Zrobiłam i są pyszne,polecam

  • Autor: ekkore Data: 2025-03-02 12:57:21

    Niedziela.
    Sobota przeleciała migiem.
    Dziś na śniadanie chleb ze smalcem i ogórkiem konserwowym.
    Specjalnie pojechałam po chleb do Lidla,  niby mam swój żytni na zakwasie zamrożony, ale nie zjem całego. Dużo prościej jest zjeść ile potrzeba, a resztę zamrozić. 
    Poza tym upiekłam dwa ciasta, babki- czekoladowe z sera ricotta i mąki migdałowej. Jak nie lubię smaku czekolady,  tak to mi smakuje. Wzbogacilam kawa.
    Drugie jabłkowe- z mąki kokosowej. To mój pierwszy wypiek tylko z niej, nie lubię,  jak dla mnie kokos bardzo intensywny. W wypiekach z dodatkiem tylko wcale go nie czuję. 

    A dzisiaj skrzydełka z airfryer na obiad, nacierane suchą przyprawą,  jeszcze nie wymyśliłam jaką. I na koniec glazura z miodu i sosu sojowego.

    W planach jest poza tym ostatnie pranie, a po kościele wyprawa na zakupy, aby nie marznąć w domu. Bardziej w tym celu, niż żeby coś kupić.

  • Autor: mania233 Data: 2025-03-02 12:58:23

    Pozdrawiam

  • Autor: smakosia Data: 2025-03-02 15:01:56

    Witam niedzielowo bow
    Ale tu ruch i jak smacznie blush
    U mnie dziś małe zamieszanie, bo Połówek szykuje się do wyjazdu.
    Na obiad szykuję halibuta. Do tego fasola mung uduszona w cebuli i pomidorach.
    Wczorajsza impreza urodzinowa okazała się być małym spotkaniem, bez szaleństwa więc tak, jak lubię. W domu byliśmy przed 21-szą. Była jeszcze chwila na lampkę wina i krótki, bo krótki, ale spokojny, wspólny wieczór.
    Jutro szykuje mi się trochę stresujący dzień - mama ma kontrolny rezonans więc idziemy razem, bo we dwie to zawsze inaczej.
    Pogoda za oknem ponura, ale dziś  rano ptaki śpiewały tak, jakby nadchodziła wiosna smug2
    A! Wczoraj, gdy byliśmy na cmentarzu, to obserwowaliśmy nadlatujące klucze dzikich gęsi.  Piękna oznaka tego, na co tak czekamy.wacko
    Dobrego dnia bow

  • Autor: goplana2 Data: 2025-03-02 17:11:03

    Jak obiecałam tak przynoszę świeżo zrobione faworki chef Częstujcie się póki karnawał trwa joker

  • Autor: smakosia Data: 2025-03-02 19:53:17

    Jej, jakie cieniutkie! Rewelacja. Aż poczułam jak strzelają w ustach blush

  • Autor: smakosia Data: 2025-03-03 08:46:49

    Witam poniedziałkowo bow
    Obudziłam się wcześniej, niż potrzeba, ale spodziewałam się tego. Po pierwsze, bo Połówek był w drodze a po drugie, bo już myślałam o dzisiejszym rezonansie mojej mamy. Jakoś tak jest, że człowiek w takich chwilach robi się niespokojny.
    Na szczęście za oknem słońce a ono potrafi dodać człowiekowi pozytywnej energii. A jak jest u Was? Mam nadzieję, że też widzicie rozświetlone niebo.
    Zostawiam świeżo zaparzoną herbatę z cytryną i życzę dobrego startu w nowy tydzień bow

  • Autor: goplana2 Data: 2025-03-03 10:27:58

    Witam w nowym tygodniu. Jutro ostatki a od środy Popielec czyli zaczyna się post. To i dobrze, bo w boczki tu i ówdzie weszło, choć przecież tak dużo łakoci tego karnawału nie robiłam. Wczoraj zrobiłam faworki, które mężowski z przyszłym zięciem wszystkie zjedli, o przepraszam ,został jeszcze jeden hat

    Robiłam też galaretę,ale głównym amatorem jestem ja. Żałuję ,że rodzinka nie przepada,a ja muszę podratować trochę kości,bo kolano,mimo,że jakoś chodzę,wciąż boli. Aktualnie czekam na wizytę do ortopedy. 2 lata temu też byłam ,to mi chciał blokadę dać,ale odmówiłam. Wujek mówił,że jak już raz się dostanie,to potem co kilka miesięcy trzeba ponawiać,a to mi jakoś średnio pasuje. Chyba,że już wyboru nie będzie żadnego to tak.

  • Autor: ekkore Data: 2025-03-03 11:01:18

    Blokada niczego nie leczy, to środek przeciwbólowy, miejscowy. 
    I jednym pomaga, drugim wcale.
    U nas musi boleć,  musi być poprawa choćby chwilowa i jest dwie czy trzy powtórki bodajże co pół roku.
    Jeżeli potrzeba kolejnej, nie chcą dawać,  bo nie ma efektu. Tyle mi tłumaczyli,  nie zrobili ostatecznie, bo mnie nie bolało. 

    Goplana staraj się o fizykoterapie. Na NFZ może być długo,  może macie prywatnie. To pomaga, naprawdę. 
    Przy ostatniej jak mnie rozcwiczyli, to mogłam się obejrzeć przez ramię,  co do tamtej pory wydawało mi się moją urodą. 
    I kolejnej nie miałam. 
    Znaczy miałam skierowanie nawet, łącznie z blokadą. Tyle, że mnie nie boli stale, a ubezpieczyciel wymaga postępu w rehabilitacji.

  • Autor: goplana2 Data: 2025-03-03 11:08:58

    Dziękuję za podpowiedź. Na pewno to zrobię,bo lepiej nie będzie. Chodzę jak kuśtyczka to raz a dwa strzela mi w tym kolanie jakby się coś tam rozregulowało. Nie mówiąc o tym,że maści ani nawet opaska nie pomaga.

  • Autor: smakosia Data: 2025-03-03 11:05:56

    Też mam zamiar zrobić sobie mały post, ale na własnych warunkach wink3  To oznacza, że będzie więcej warzyw, mniej pieczywa i zero ciasta z cukierni. Ze słodkości tylko to, co zostało mi w barku czyli niewiele - głównie herbatniki bez cukru i bez mąki (dynia, słonecznik i gryka). Jest też jeszcze parę pierników toruńskich do dokończenia (co mnie cieszy chinese). Kurczę, łatwiej mi jest rezygnować z mięsa, jak ze słodkości blush

  • Autor: ekkore Data: 2025-03-03 12:01:55

    I już poniedziałek. 
    Zimny, dosłownie poranek.
    Od jutra już cieplej będzie. 
    Ciekawe kiedy mi naprawią. 
    Jak mocno musiało dmuchać zimnym, że temperatura spadła do 13 stopni w domu, gdy na dworze było 17 i gdy dzisiaj mimo wyłączonego całkowicie ogrzewania na dole i minusa na zewnątrz, rano było cieplej niż wtedy. 

    Mąż ostatni dzień ze swoim tatą, potem Wrocław i czas z naszym synem.
    I w piątek wraca.
    Myśleliśmy przywieźć teścia do nas, żeby się nie denerwować co z nim jest. To był jeden z pomysłów. Mąż miał ocenić sam jego stan.
    Tyle, że postęp demencji jest ogromny. Nie wiadomo czy dałby radę wytrwać jeszcze kilka miesięcy w stanie jako tako kojarzącym,  gdy ja będę miała prawo do emerytury wypracowane (gdzieś wrzesień,  październik tego roku). On już nie może być sam, tutaj do ośrodka go nie oddamy, bo bariera językowa. Musiałabym zrezygnować z pracy. Jak wpłynie na niego chaos lotniskowy, jak czuje się niepewnie, pozytywnie czy negatywnie, ucieka do swojego świata. Mąż mówił,  że chwilami kojarzy wszystko,  pamięta,  aby po kilku minutach pytać jego kiedy syn przyjedzie.
    Wieźć go przez ocean na zatracenie?
    Żadno rozwiązanie nie jest dobre.

  • Autor: smakosia Data: 2025-03-03 12:49:59

    Bardzo, bardzo trudny temat... Ciężko się podejmuje decyzje w takich chwilach. Przechodziliśmy to z mamą Połówka. U teściowej choroba postępowała bardzo szybko więc to też jest inna sytuacja. Ale jak tak sobie wszystko analizuję, to myślę, że najlepszym rozwiązaniem jest kierowanie się komfortem chorego - kiedy będzie się czuł bezpiecznie, kiedy nie otrzyma zbyt dużej dawki bodźców i inne tego typu aspekty. Bariera językowa też jest bardzo ważna, nawet gdyby to miały być tylko odpowiedzi typu "tak, tak rozumiem, oczywiście, później, wszystko jest dobrze..."

  • Autor: ekkore Data: 2025-03-03 13:41:14

    U teścia to demencja związana z wiekiem, taka kolej rzeczy. 94 lata w tym roku.
    I fakt,  że się nie pozbierał po śmierci teściowej.  Zabrakło generała,  który decydował o wszystkim.
    Wyparł ją z pamięci,  wie, że była w jego życiu dawno temu. A to 3 lata będą 6 marca, jeżeli liczyć od udaru to były 13 stycznia. 
    Najgorsze,  że my mało wiemy, rizmowa z teściem to jak w poczekalni o pogodzie, niczego się nie dowiesz 
    Rodzina męża jest jaka jest,  kontakt średni, nie przekazują informacji.
    A on (mąż) się miota. I tak ciągle mamy rewolucję pomysłów,  które żaden nie jest do zrealizowania na już, każdy może oznaczać brak stabilizacji dla naszych dzieci. Gdy już emocje opadną,  zamiast ekscytacji przychodzi chłodne myślenie, to zostaje jak jest, bo jest stabilnie, z możliwością porozumiewania w ojczystym języku.

Przejdź do pełnej wersji serwisu