Witam! Jestem tu nowy, choć moja żona miała tu założone konto jakiś czas temu. To właśnie z jej podpowiedzi trafiłem na to forum - nie tyle w poszukiwaniu przepisów, co w poszukiwaniu osoby, która mogłaby pomóc w pewnej drobnej sprawy. Podobno można tu spotkać osoby mieszkające na terenie Stanów, a takiej właśnie potrzebujemy. Pomoc nie będzie wiązała się z niczym szczególnie kłopotliwym. Będziemy wdzięczni za ewentualny kontakt pod adresem mailowym: tturkow@yahoo.com. Pozdrawiam i z góry dziękuję! Tomasz
Naprawdę żadna dobra dusza tu się nie trafi? Prośba nie wymaga ani szczególnego wysiłku, ani nakładów finansowych, a może komuś bardzo pomóc. Pozdrawiam!
Jak dla mnie dziwny ten post. WŻ ma PW to czemu ten pan nie prosi o kontakt własnie w ten sposób tylko na e-mail Ja bym się w ten sposób nie kontaktowała,ale to tylko moje skromne zdanie. pozdrawiam
Nie twierdzę, że post jest typowy. Poza tym - jestem zupełnie nieobeznany z tym portalem, dlatego nawet nie zauważyłem, że jest możliwość kontaktu poprzez prywatne wiadomości. Nie jest to żaden podstęp ani machinacja, czy cokolwiek w tym stylu. Podałem email, bo wydawało mi się, że w ten sposób będzie najprościej.
Trochę tak mało kulturalnie domagać się odpowiedzi na już. Zważywszy różnicę czasu - nie sądzę, aby ktoś siedział na forum w środku nocy mojego czasu, podobnie jak nikt nie siedzi na forum w Polsce - gdy u mnie jest wieczór.
No i proszę o cierpliwość - bo mogę być nieczasowa. moje duże dziecko przyleciało wczoraj na wakacje, dzisiaj wieczorem idę pomagać koleżance przed wylotem, jutro odtransportuje ją na lotnisko, na weekend mamy plany turystyczne. A w czasie pomiędzy pracuję...
Cóż, wypada mi tylko najmocniej przeprosić za tak "niekulturalne zachowanie". Niestety - nie mając "znajomości" za oceanem próbujemy (żona i ja) szukać pomocy różnymi, może niezbyt konwencjonalnymi, sposobami.
Prośba dotyczy pewnej chorej dziewczyny, która sama osobiście nie mogła tu na forum się wypowiedzieć. A ponieważ nie chciałem wywlekać spraw osobistych na forum, dlatego właśnie podałem adres email.
Pytanie nieaktualne. Osoba, której próbowaliśmy (ja i żona) pomóc, niestety nie żyje. Mam nadzieję, że zrozumiecie, drodzy Państwo, dlaczego zależało nam na czasie. Cóż, trudno... Pozdrawiam.
Witam! Jestem tu nowy, choć moja żona miała tu założone konto jakiś czas temu. To właśnie z jej podpowiedzi trafiłem na to forum - nie tyle w poszukiwaniu przepisów, co w poszukiwaniu osoby, która mogłaby pomóc w pewnej drobnej sprawy. Podobno można tu spotkać osoby mieszkające na terenie Stanów, a takiej właśnie potrzebujemy. Pomoc nie będzie wiązała się z niczym szczególnie kłopotliwym. Będziemy wdzięczni za ewentualny kontakt pod adresem mailowym: tturkow@yahoo.com. Pozdrawiam i z góry dziękuję! Tomasz
Naprawdę żadna dobra dusza tu się nie trafi? Prośba nie wymaga ani szczególnego wysiłku, ani nakładów finansowych, a może komuś bardzo pomóc. Pozdrawiam!
Trafi się trafi .... tylko czy zechce zaangażować się i poświęcić swój czas.
.
Na razie ''Nasze Amerykanki'' ... cicho szaaaaaaaaaa)))
Cóż, jeśli o to chodzi, to zajmie to najwyżej 5 minut.
Poczekaj bo nie wszyscy codziennie są na kompie myślę,że się ktoś odezwie.
Amerykanki to jeszcze słodko spały wtedy. Co niektóre może dopiero poszły spać (te z nocnych marków).
Jest 6 godzin różnicy...Do mnie. Do Kalifornii (do pacific time) jeszcze więcej
Jak dla mnie dziwny ten post. WŻ ma PW to czemu ten pan nie prosi o kontakt własnie w ten sposób tylko na e-mail
Ja bym się w ten sposób nie kontaktowała,ale to tylko moje skromne zdanie.
pozdrawiam
Nie twierdzę, że post jest typowy. Poza tym - jestem zupełnie nieobeznany z tym portalem, dlatego nawet nie zauważyłem, że jest możliwość kontaktu poprzez prywatne wiadomości. Nie jest to żaden podstęp ani machinacja, czy cokolwiek w tym stylu. Podałem email, bo wydawało mi się, że w ten sposób będzie najprościej.
Trochę tak mało kulturalnie domagać się odpowiedzi na już.
Zważywszy różnicę czasu - nie sądzę, aby ktoś siedział na forum w środku nocy mojego czasu, podobnie jak nikt nie siedzi na forum w Polsce - gdy u mnie jest wieczór.
Na czym miałaby ta pomoc polegać?
No i proszę o cierpliwość - bo mogę być nieczasowa.
moje duże dziecko przyleciało wczoraj na wakacje, dzisiaj wieczorem idę pomagać koleżance przed wylotem, jutro odtransportuje ją na lotnisko, na weekend mamy plany turystyczne. A w czasie pomiędzy pracuję...
Cóż, wypada mi tylko najmocniej przeprosić za tak "niekulturalne zachowanie". Niestety - nie mając "znajomości" za oceanem próbujemy (żona i ja) szukać pomocy różnymi, może niezbyt konwencjonalnymi, sposobami.
Prośba dotyczy pewnej chorej dziewczyny, która sama osobiście nie mogła tu na forum się wypowiedzieć. A ponieważ nie chciałem wywlekać spraw osobistych na forum, dlatego właśnie podałem adres email.
Napisz do mnie priv. Maila też masz w ustawieniach
Pytanie nieaktualne. Osoba, której próbowaliśmy (ja i żona) pomóc, niestety nie żyje. Mam nadzieję, że zrozumiecie, drodzy Państwo, dlaczego zależało nam na czasie. Cóż, trudno... Pozdrawiam.