Została zabrana edycja przepisu. Regulamin nie mówi nic o tym .
Nowe przepisy można edytować , stare wymagają zgody admina. Tyle, że ona to chyba na świętego dygdy co go nie ma nigdy. Ja już czekam kilka tygodni.
Dodałam ten sam przepis, z czystej ciekawości czy nowe da się edytować . Dzięki temu sztuczny ruch, przepis przybył na stronie...
O ile mogę zrozumieć , że zgoda admina to jakieś zabezpieczenie, żeby przepis nie zmienił treści (ale przecież jest historia edycji, przed usunięciem przepisu to i tak nie zabezpiecza, no chyba, że już nie można usunąć), to brak reakcji przez tak długi czas mija się z celem wprowadzenia funkcji. Po co dokładać pracy komuś , kto i tak nie na czasu na bieżącą działalność i komunikację z użytkownikami .
Ja nie mogę samodzielnie edytować tylko tych przepisów, które kiedyś klepnęłam do 'stałej publikacji', albo coś w tym sensie. Nie mam czasu, ni chęci pisać do Adminów skoro mam 'lisią ścieżkę' przez komentarz - sprytne, mało uciążliwe i czasami daje kolejną szansę zapomnianemu przepisowi (może kogoś zachęci do pichcenia, co jest największą radochą dla 'wklepywacza'/Autora).
Opcja jest, ale 'martwa' - wpisałam poprawki lecz nie mogłam ich zapisać :(( Przepis pozostał na stronie w pierwotnej wersji, jedynie nowy komentarz mogłam wstawić. Co też uczyniłam 'na szybko' bez pisania podań do instancji wyższej. Kto mógł wiedzieć, że zawiązuję sobie supeł na łapach, udostępniając "na zawsze" recepturę, ja nie wiedziałam (pewnie dlatego, że regulaminy czytam po łebkach). Pozdrawiam.
U mnie była edycja. Edytowalam, dopisałam nowe opcje, dałam nowe zdjęcie . Po zapisaniu zmian, pokazało mi informację , że zmiany pojawią się po zaakceptowaniu przez admina . Chciałam jeszcze raz edytować . i nici, bo admin nie zaakceptował. To przepis sprzed dwóch lat . Myślę , że jest jakaś bariera czasowa, która pozwala ba dowolną ilość edycji. Bo przepisy ostatnio dodane, nawet kilka miesięcy temu są do edycji.
Przepis który dzisiaj edytowałam wstawiłam w 2007 roku, historia przepisu pokazuje, że ostatnio edytowałam go dwa lata temu. Czyli ta bariera czasowa nie bardzo pasuje.
Ja w zeszłym roku edytowalam sporo przepisów , dodając komentarz do bezprawnej reklamy dr oetkera. Reklama zniknęła , komentarze zostały .
Ten przepis nie był na żadnym konkursie, nic. Czeka w kolejce do admina i tyle.
Nowsze przepisy mogę edytować , nie sprawdzałam wszystkich, bo to bez sensu. w tych nowszych mogę dopisywać , zapisywać i na nowo edytować bez ingerencji z góry
O dziekuje za odpowiedz Makusiu, znaczy Ekkore przegapila regulamin? Ciekawa jestem tylko jakim cudem Jej przepis zostal wstawiony do polecanych jak nie zglosila sie do kolejki ?
Przeczytalam regulamin. Nic na ten temat nie ma. Poproszę o usunięcie polecenia z mojego lub moich przepisów . I nigdy nie polecać żadnego z mojej książki .
Ale ja nigdzie żadnego przepisu nie zglaszalam. na pewno nie do polecanych. Dlatego cały czas chcę poznać przyczynę zaboru przepisu. Poza konkursami dawno temu, ale tego akurat świadoma jestem.
Ale kiedyś do polecanych trzeba było przepis zgłosić. A teraz? Wychodzi na to, że ktoś "zabiera" mój przepis i już nie jest mój. Ktoś czyli Wkn.... ciekawe, czy chociaż wszystkie polecane przez siebie wypróbowała i jej smakowały... :(
No baaa........jego adzika...Grażynko Twoje przepisy są naprawdę mega.Nie powiem,że wszystkie mi podchodzą, ale większość tak. Mam zrobić rybę na Wigilię jako przystawkę, myślałam o rybie w galarecie (jako wspomnienie rodzinne gospodyni) albo coś z Twoich.Jeśli nie doczekam się na obiecany przepis, to pewnie skorzystam z twoich niedoścignionych śledzików. .
Dziekuje za komplement Beatko:) Oczywiscie wiem, ze nie wszystko moze smakowac kazdemu:) Nie wiem dlaczego nie lubie dan w galarecie? Jedynie raz zrobilam z samych warzyw i to mi smakowalo a kolorowo oczy piescilo:)))
Została zabrana edycja przepisu.
Regulamin nie mówi nic o tym .
Nowe przepisy można edytować , stare wymagają zgody admina.
Tyle, że ona to chyba na świętego dygdy co go nie ma nigdy.
Ja już czekam kilka tygodni.
Dodałam ten sam przepis, z czystej ciekawości czy nowe da się edytować . Dzięki temu sztuczny ruch, przepis przybył na stronie...
O ile mogę zrozumieć , że zgoda admina to jakieś zabezpieczenie, żeby przepis nie zmienił treści (ale przecież jest historia edycji, przed usunięciem przepisu to i tak nie zabezpiecza, no chyba, że już nie można usunąć), to brak reakcji przez tak długi czas mija się z celem wprowadzenia funkcji. Po co dokładać pracy komuś , kto i tak nie na czasu na bieżącą działalność i komunikację z użytkownikami .
Ekkore, edytowałam przed chwilą przepis na piernikowe ozdoby. Wszystko było ok.
U mnie też nie ma problemu z edytowaniem.
Ja nie mogę samodzielnie edytować tylko tych przepisów, które kiedyś klepnęłam do 'stałej publikacji', albo coś w tym sensie.
(może kogoś zachęci do pichcenia, co jest największą radochą dla 'wklepywacza'/Autora).
Nie mam czasu, ni chęci pisać do Adminów skoro mam 'lisią ścieżkę' przez komentarz - sprytne, mało uciążliwe i czasami daje kolejną szansę zapomnianemu przepisowi
A w jaki sposób wychodzi ten brak edycji ? Nie ma w ogóle przy przepisie takiej opcji?
Opcja jest, ale 'martwa' - wpisałam poprawki lecz nie mogłam ich zapisać :((
Przepis pozostał na stronie w pierwotnej wersji, jedynie nowy komentarz mogłam wstawić. Co też uczyniłam 'na szybko' bez pisania podań do instancji wyższej.
Kto mógł wiedzieć, że zawiązuję sobie supeł na łapach, udostępniając "na zawsze" recepturę, ja nie wiedziałam (pewnie dlatego, że regulaminy czytam po łebkach).
Pozdrawiam.
U mnie była edycja. Edytowalam, dopisałam nowe opcje, dałam nowe zdjęcie . Po zapisaniu zmian, pokazało mi informację , że zmiany pojawią się po zaakceptowaniu przez admina .
Chciałam jeszcze raz edytować . i nici, bo admin nie zaakceptował.
To przepis sprzed dwóch lat .
Myślę , że jest jakaś bariera czasowa, która pozwala ba dowolną ilość edycji. Bo przepisy ostatnio dodane, nawet kilka miesięcy temu są do edycji.
Przepis który dzisiaj edytowałam wstawiłam w 2007 roku, historia przepisu pokazuje, że ostatnio edytowałam go dwa lata temu. Czyli ta bariera czasowa nie bardzo pasuje.
A zmieniłaś teraz coś w przepisie?
Ja w zeszłym roku edytowalam sporo przepisów , dodając komentarz do bezprawnej reklamy dr oetkera.
Reklama zniknęła , komentarze zostały .
Ten przepis nie był na żadnym konkursie, nic.
Czeka w kolejce do admina i tyle.
Nowsze przepisy mogę edytować , nie sprawdzałam wszystkich, bo to bez sensu. w tych nowszych mogę dopisywać , zapisywać i na nowo edytować bez ingerencji z góry
Tak, dodałam jedno zdanie na temperatury pieczenia. Z czystej ciekawości , czy mogę edytować.
Ekkore, czy ten przepis jest w polecanych? Możesz podać link?
Zmiany zostały zaakceptowane już. Ale chyba ustawiłam go znowu w kolejkę - bo edytowałam z czystej ciekawości czy działa.
Przepis jest polecany - dopiero teraz zauważyłam.
Trochę to mało fajne ubezwłasnowolnienie posiadacza przepisu za to, że przepis zostanie polecony.
Gdybym się o to ubiegała ok. A tak...
http://wielkiezarcie.com/przepisy/pampkinbread-czyli-babka-dyniowa-17631900791530528362
No tak, w "polecanych" każdą edycję musi zatwierdzić admin.
A ja się pytam kto mnie pytał czy ja chcę takiego ubezwłasnowolnienia?
Ciekawa jestem odpowiedzi!!! :)
Był zapis w regulaminie.
O dziekuje za odpowiedz Makusiu, znaczy Ekkore przegapila regulamin? Ciekawa jestem tylko jakim cudem Jej przepis zostal wstawiony do polecanych jak nie zglosila sie do kolejki ?
Widocznie zgłosiła przepis skoro tam jest.
Przeczytalam regulamin. Nic na ten temat nie ma.
Poproszę o usunięcie polecenia z mojego lub moich przepisów . I nigdy nie polecać żadnego z mojej książki .
Regulamin był osobny do polecanych, tak jak jest pisany osobno do konkursów.
Ale ja nigdzie żadnego przepisu nie zglaszalam. na pewno nie do polecanych. Dlatego cały czas chcę poznać przyczynę zaboru przepisu.
Poza konkursami dawno temu, ale tego akurat świadoma jestem.
Oj, to sama Wkn musi odpowiedzieć.
jak widać spieszy się bardzo... wątek kilka dni i cisza...
W tym wątku raczej się nie doczekasz. Na samym dole na stronie główniej jest opcja Napisz do nas , proponuję tam temat opisać.
Ale kiedyś do polecanych trzeba było przepis zgłosić. A teraz? Wychodzi na to, że ktoś "zabiera" mój przepis i już nie jest mój. Ktoś czyli Wkn.... ciekawe, czy chociaż wszystkie polecane przez siebie wypróbowała i jej smakowały... :(
Hahaha.....większość na pewno, tym bardziej, że właśnie większość jest Wkn w polecanych.....:DDD
Dlatego ja swoje przepisy już dawno usunęłam.
A szkoda Beatko, bo wygoda bylo miec wlasna ksiazke kucharska w jednym miejscu:)
Mam :). Na pulpicie mam folder z najlepszymi przepisami z WZ, oczywiście z twoimi w roli głównej :) No i Uretana.
E tam Beatko , moje ? Sie zarumienilam
Uretana tez mam. A pamietasz Marinika?
No baaa........jego adzika...Grażynko Twoje przepisy są naprawdę mega.Nie powiem,że wszystkie mi podchodzą, ale większość tak. Mam zrobić rybę na Wigilię jako przystawkę, myślałam o rybie w galarecie (jako wspomnienie rodzinne gospodyni) albo coś z Twoich.Jeśli nie doczekam się na obiecany przepis, to pewnie skorzystam z twoich niedoścignionych śledzików.
.
Dziekuje za komplement Beatko:) Oczywiscie wiem, ze nie wszystko moze smakowac kazdemu:)
Nie wiem dlaczego nie lubie dan w galarecie? Jedynie raz zrobilam z samych warzyw i to mi smakowalo a kolorowo oczy piescilo:)))