Gawędy o jedzeniu

Witam Kochani mam pytanie odnośnie pierogów z kapustą i grzybami.
Jak podajecie je na wieczerzy wigilijnej?
U nas mają być po raz pierwszy. Mam już ulepione, podgotowane i zamrożone (nawet się nie skleiły - dzięki Waszym poradom na FB)
Wigilia będzie u siostry (mam do niej 10 min drogi). Nigdy nie było u nas pierogów na tej kolacji (na prośbę mojego szczęścia po raz pierwszy), dlatego nie wiem jak je podajecie?
Z wody? czymś polane? czy może obsmażone na maśle?
a może jeszcze inaczej?
Czekam na Wasze porady i propozycje

Np.obsmażone na oleju, podane ze smażoną cebulką.

U mnie to żelazne danie na wigilii ;) Podaję z wody, polane usmażoną na maśle cebulką.

Swięta racja!

U nas obgotowane w wodzie i polane olejem rzepakowym tloczonym na zimno.

U nas wszystkie pierogi są polewane masłem (zaraz po wybraniu i odsączeniu, by nie sklejały się). Dobry olej też pasuje :P

Smosiu takie najlepsze ja polewam je masełkiem klarowanym z podsmażoną cebulką.

A tak  z ciekawości pytam robiłaś z kapusty słodkiej czy kiszonej?

Kiszonej i dużej ilości suszonych grzybków

Oj to pychota :)

U mnie z wody , polane smażoną cebulą na maśle.

U mnie gotowane i z omastą: 1 łyżka masła
2 łyżka oleju
2 cebule
1 łyżka papryki słodkiej
szczypta kminku /nie musi być/
Cebulę obrać, pokroić w kostkę, zezłocić na tłuszczu, na koniec wsypać paprykę i kminek, szybko wymieszać i zdjąć z ognia.
Polać pierogi.

U mnie ugotowane w  wodzie. Polane cebulką smażoną na oleju konopnym. Nigdy u mnie nie używało się masła na Wigilię.

Ja pierwszy raz mam robić pierogi na Wigilię. Chciałabym wcześniej, ale nie mam pojęcia jak przechować w zamrażarce? Poradzicie coś?

Ja gotuje a po ostygnieciu przekladam do torebek foliowych i zamrazam.Ot wsio :-)

Wcześniej  trzeba obtoczyć  w oleju,innaczej się posklejają

Dużo tego oleju?

Na wyczucie,ugotowane odcedzam,przekładam na dużą patelnie na której jest olej,obtaczam pierogi w oleju,przekładam na inny talerz,studzę ,daję do woreczka foliowego i do zamrażalki.Dzień przed wyciągam i wkładam do lodówki żeby pomału się rozmroziły.Potem obsmażam na patelni na złoto.

Mi sie nic nie skleja.

Ja jak morożę to najpierw podsypuję maką, a potem ukladam pierogi na małej deseczce, takiej do krojenia. Wcześniej  na deseczke zakładam woreczek żeby pierogi nie przywarły w czasie mrożenia. Ułozone jeden obok drugiego umieszczam delikatnie w zamrażarce. Po ok 2 godzinach jak troche sa przemarzniete, zsypuję do woreczka i siup do zamrażarki. Tak robie tez z uszkami. Nic się nie skleja.

My jemy z barszczem............jak kolduny.