Wiele jest przepisów na rybę. Mnie jednak brakuje samego początku. Jak ją przygotować do obróbki. Tak więc: kupuję mrożone płaty dorsza lub mintaja.... Co dalej?
dokładnie, wcześniej jeszcze traktuję solą, pieprzem cytrynowym, ewentualnie czymś jeszcze, na jakie smaki mam ochotę, ale sól i pieprz cytrynowy zawsze
Ja robię na dwa sposoby. Rybę rozmrażam w lodówce.Następnie osuszam papierowym ręcznikiem.Panieruję w jajku,bułce tartej i smażę.W trakcie smażenia posypuję solą,pieprzem i sokiem z cytryny.Sok na wypadek,żeby ryba się nie rozwaliła.Po usmażeniu też ją kropię sokiem,już dla smaku . Drugi sposób to na wpół zmrożoną rybę ''taplam'' w kilku łyżkach mąki zmieszanej z solą i porządnej szczypcie czerwonej ostrej papryki (ja to nawet na 4 filety daję całą łyżeczkę) .Tak opanierowanego fileta trzymam do 10 minut,by lód,który pozostał wsiąknął w panierkę. Smażymy jak zwykle na oleju z obu stron i delektujemy się smaczną rybką
Dalej to: - układam kawałki zamrożonej ryby na ruszcie /mam taką formę z wyjmowaną kratką do grilowania, opiekania/ i wstawiam do nagrzanego piekarnika, można już wstępnie przyprawić; - jak lody 'puszczą, przekładam rybę na blaszkę wyłożoną papierem skropionym olejem, doprawiam do smaku i piekę /bez panierki, bo tej nie stosuję od lat/. Taka nam smakuje, by ją zabezpieczyć przed wysuszeniem lub spieczeniem, można przykryć rybki folią aluminiową lub użyć naczynia z pokrywą. Albo ułożyć plasterki/wiórki masła na filetach pod koniec pieczenia.
Nie rozmrażam wcześniej ryb bo ich nigdy nie panieruję.
Wiele jest przepisów na rybę. Mnie jednak brakuje samego początku. Jak ją przygotować do obróbki.
Tak więc: kupuję mrożone płaty dorsza lub mintaja.... Co dalej?
Ja rozmrazam,osuszam recznkiem papierowym i paneruje a potem smaze
dokładnie, wcześniej jeszcze traktuję solą, pieprzem cytrynowym, ewentualnie czymś jeszcze, na jakie smaki mam ochotę, ale sól i pieprz cytrynowy zawsze
Ja robię na dwa sposoby. Rybę rozmrażam w lodówce.Następnie osuszam papierowym ręcznikiem.Panieruję w jajku,bułce tartej i smażę.W trakcie smażenia posypuję solą,pieprzem i sokiem z cytryny.Sok na wypadek,żeby ryba się nie rozwaliła.Po usmażeniu też ją kropię sokiem,już dla smaku . Drugi sposób to na wpół zmrożoną rybę ''taplam'' w kilku łyżkach mąki zmieszanej z solą i porządnej szczypcie czerwonej ostrej papryki (ja to nawet na 4 filety daję całą łyżeczkę) .Tak opanierowanego fileta trzymam do 10 minut,by lód,który pozostał wsiąknął w panierkę. Smażymy jak zwykle na oleju z obu stron i delektujemy się smaczną rybką
Dalej to:
- układam kawałki zamrożonej ryby na ruszcie /mam taką formę z wyjmowaną kratką do grilowania, opiekania/ i wstawiam do nagrzanego piekarnika, można już wstępnie przyprawić;
- jak lody 'puszczą, przekładam rybę na blaszkę wyłożoną papierem skropionym olejem, doprawiam do smaku i piekę /bez panierki, bo tej nie stosuję od lat/.
Taka nam smakuje, by ją zabezpieczyć przed wysuszeniem lub spieczeniem, można przykryć rybki folią aluminiową lub użyć naczynia z pokrywą.
Albo ułożyć plasterki/wiórki masła na filetach pod koniec pieczenia.
Nie rozmrażam wcześniej ryb bo ich nigdy nie panieruję.