Oj mggi, proszę wpadaj, będziesz mogła jeść do woli. Od tygodnia przerabiam 4 kg polędwicy wołowej. Ps. Zapytam Ciebie tutaj, czy Ty przestałaś gotować??? nie widzę Twojego jedzonka w wątkach
Mam pytanie w związku z polęwicą wołową... napisałaś że "od tygodnia przerabiasz" czy nie mroziłaś mięsa? cały czas świeże? że steki, tatary... gdzie to trzymasz kobieto żeby się nie popsuło?
Renatko, mam zapakowane w vaku (czy jak to się tam pisze) i trzymam w komorze "0", ale część już zamroziłam. Mięso z rozbiórki 20.01, prosto z ubojni, więc może w lodówce poleżeć tak zapakowane. Natomiast typowe wołowe na steki jeszcze dojrzewa w lodówce (ok 2 tyg) , następnie porcjuję i mrożę. Steki będę mrozić w środę, jak właśnie dojrzeją, więc czeka mnie uczta Zresztą chyba szczerze darowane, więc nie ma szanas na zepsucie hahahaha
Obiadokolacja ... zrobione na szybko ...pikantne polędwiczki wieprzowe zapieczone w otulinie z ciasta francuskiego,podane na roszponce z dodatkami... do tego grzanki czosnkowe z bagietki :)
Jajko na twardo,roladka z wędzonego łososia ze szpinakiem,odrobina majonezu,sok z cytryny...wszystko na miksie sałat ...I obowiązkowo moje ulubione kiełki pora:)
Sałatka z brokułem, jajkiem, kukurydzą, posypana owczym pecorino z truflami (nowy nabytek z ostatniego targu smakoszy - pyszny, choć drogi jak cholera!).
To tureckie ciasto drożdżowe z dodatkiem jogurtu i do tego można sobie kombinować różne farsze. Ten borek akurat jest z patelni czyli taki niezbyt oryginalny, ale mi smakuje. :)
Zjadłam tylko dwie bułaski i mam dosyć, więcej bym nie przełknęła. Wszak, to przecież kolacyjka, której właściwie nie powinno się jadać, a zwłaszcza późną porą. :)
My pożarliśmy jogurt waniowy ze śmieciami - czyli dmuchanym amarantusem, płatkami kukurydzianymi, owsianymi i pokrojonymi suszonymi figami :) A teraz idę smażyć naleśniki francuskie na jutro (niestety jutro nie będzie czasu, żeby zrobić je na świeżo - starczy czasu tylko na nadzienie z twarożku, serka mascarpone i truskawek :)
Oki, nie do meczu, ale apetyczne! O ktorej godzinie je sie kolacje ? U nas obiad o mniej wiecej 18-tej, o kolacji juz nie ma mowy, bo to ostatni posilek:)))
Tez nie jadam kolacji.Obiad miedzy 16-ta a 17-ta i chwacit, sniadanie roznie..jak wstaniemy ale raczej pozno..Moje dzieci jadaja kolacje o 19-tej( ze wzgledu na maluchy), ale sa tez tacy co jedza raz dziennie............rano zaczynaja, a poznym wieczorem koncza.
Ja jutro spróbuję zaatakować las w poszukiwaniu kurek, albo pod koniec tygodnia, zobaczymy, może coś się trafi ;) Najgorsze, że najwięcej kurek rośnie nieopodal ścieżki konnej leżącej z kolei w diabły daleko od drogi udostępionej do ruchu kołowego. To co ja mam przepraszam zrobić, pojechać konno w las, parkować przy co trzeciej sośnie, szukać kurek, pakować na koszyk przytroczony (no właśnie, gdzie?!) i jechać dalej? Hm...
Yyy ja chcę, ale jutroo, dzisiaj było calzone w towarzystwie WŻ-towej koleżanki Agapis. Smakowałoo wybornie tylko dzięki Takiemu Towarzystwu :)) Bahati, podasz instrukcje ????
Wafle ryżowe,posmarowanej cienko musztardą,z miksem sałat,roladkami z wędzonego łososia,nadziewanymi pieczarkami...do tego pestki dyni i sok z cytryny...mniam :)
Dzięki :) W papryce znalazły się pokrojone w kostkę filety z udźca kurczaka,cebula,papryka,pieczarki,wszystko mocno doprawione i usmażone,do tego trochę startego sera.
Z serii nic nie może się zmarnować...smarowidło do chleba...powstało z wczorajszych pieczonych żeberek...z sosu z pieczenia zdjęłam tłuszcz,mięso z żeberek drobno posiekałam,przełożyłam do miseczki,sos z cebula(galaretę) podgrzałam dodałam do mięsa,wymieszałam,przełożyłam do słoika i schłodziłam...tak można przygotować każde pieczone mięso,które zostało z obiadu ;)
Prawilnie ;) Nie ma co marnować takich dobroci! U nas na obiadokolację kopytka/leniwe z sosem z suszonych kurek i cebuli - ale było niezdrowo i pysznie ;)
A propos marnowania przepysznych ostatków :).... piekłam wczoraj gęś (wyszła mięciutka i smakowała), jednak 4,5 kg nie poszło nawet na 6 osób.... Poradżcie mi czy z tego co ostało (smalec odlałam częściowo wcześniej zgodnie z przepisem,, - ten jest czysty), ale to na czym w dalszej części piekło sie mięsko z podlewaniem woda i sokiem jabłkowym (w gęsi też jabłka).... co tym dalej? też by może jakieś smarowidło wyszło do chleba?
As, ale on chyba pizzę robił po raz pierwszy, prawda? Jakieś inne podejścia kulinarne pewnie były :) Brawo dla chłopaka, że mu się w ogóle chciało zabrać za gotowanie :) To dobra praktyka, gdy nie tylko kobieta w chałupie w garach siedzi.
Z zagniataniem ciasta to był jego pierwszy raz. Lubi pracę w kuchni i mu to wychodzi. Nawet w YouTubie filmik oglądnął i mi pokazał jak pizzę zrobić. Robił jednak z mojego przepisu ale jedna rzecz w tym jego filmiku mi się spodobała i wykorzystaliśmy. Radzono by ciasto podsypywać kaszą manną. Ciasto wtedy jest chrupiące i tak zrobiliśmy.
Za mną " zimne nóżki "chodzą od dłuższego czasu. Chcę je przygotować na święta. Może ktoś mi poradzi jak je przechować? W tramwaju zasłyszałam, że można je przygotować wcześniej zawekować w słoiki . Później wyjąć je do garnka ,ponownie zagotować i rozlać do kubeczków. Mam pytanie czy ktoś z Was tak praktykował ? Czy po ponownym rozpuszczeniu nóżki się zsiądą? Iwciu Twoje zimne nóżki mega apetyczne.
Dziękuję za podpowiedź. Być może skorzystam ... choć trudno mi jest sobie wyobrazić , jak one się odmrożą? Przecież galaretka z nóżek robi się - tężejąc pozostawiona na bufecie. Czyli może po rozmrożeniu należy zagotować i potem ponownie przelać do miseczek?
Nie wiem o jakim bufecie mowisz? Naturalnie po odmrozeniu beda nadal sciete ale ja odmrazam w mikrofalowce i nozki sa plynne, a po wstawieniu do lodowki ponownie zastygaja.Nie wiem jak wyglada sprawa z ponownym gotowaniem, ale mysle ze na malym ogniu mozna je do plynnosci doprowadzic.
Dziękuję Promyczku:)) Robiłam na golonce i świńskich nóżkach.....żadnej żelatyny nie trzeba:))
Ja też kiedyś słyszałam, że tak można zrobić do słoiczków galaretę, ale sama nie miałam powodu praktykować..... Teoretycznie przecież robi się mięsa otulone galaretką do słoików. Po przelaniu w miseczki trzeba, by było zakryć aluminiową folią i schłodzić w lodówce. Albo najlepiej posłuchaj rady Basi, która już ma wypraktykowany sposób i się sprawdza:))
Promyczku ja tak robię prawie zawsze, ale... dokładnie robie tak : przygotowuję galaretę rozlewam do pojemniczków i normalnie zastyga. Na drugi dzień wyjmuję z pojemniczków i przekładam do plastikowego pudełka i zamrażam. A kiedy przychodzi ochota znów na galaretę wkładam zamrożone (można chwile wcześniej wyjąć z zamrażalnika) do garnka i podgrzewam NIGDY NIE ZAGOTOWUJĘ bo wtedy sie nie zsiądzie. Trzeba mieszać aż do rozpuszczenia i ponownie rozłożyć do salaterek. Smakuje jak świeżo zrobiona. Polecam
Ja robię jeszcze inaczej : samo mięsko bez warzyw wkładam do słoiczków i zalewam wrzącym klarem tj. wywarem sklarowanym z nóżek i golonki. Zakręcam mocno i do góry nogami pokrywką na blat. To tak jak przy wekowaniu. Gdy ostygnie do lodówki. Potem odkręcam do garnka podgrzewam. W salaterkach układam groszek. marchewkę bez jajka (nie lubię) i zalewam tym mięskiem z rosołkim. Gdy przestygnie troche znowu do lodówki a potem na stół. Z tym, że takie słoiki też nie moga miesiącami stać.
Iwet, nie zgadłaś... :) Pizza jest autentycznie zielona, bo dodałam do niej spirulinę. A zrobiona jest z mąki pszennej i części maki pełnoziarnistej. Pizza posmarowana jest sosem pomidorowym z przysmażoną cebulką i czosnkiem oraz z przyprawami. Na wierzchu ułożone są: plasterki ugotowanego buraka czerwonego, plasterki gruszki, rukola, cieniutkie plasterki boczku, pokruszony ser feta, paski sera mozzarella i sera owczego. Potwierdzam była smaczna
Skoro śniadania mają swój wątek w nowym roku, może i kolacjom się należy :)
Piszcie, co tam smacznego podaliście.
U nas dzisiaj tarta cebulowa - kolacyjna rozpusta, jeszcze ciepła, mniaaaam :D
Sałatka ziemniaczana i biała kiełbasa we francuskim płaszczyku:)
Tatar.
Jaki apetyczny !!!
Basiu , dziękuję
Ooo, ja jadłam wczoraj, ale... na śniadanie na kromkach żytniego chleba..;) Uwielbiam tatara!
Małpiatko, ja tatara mogę rano , w południe , wieczorem i w nocy hahahha. Też uwielbiam, warunek: polędwica z dobrego, znanego żródła .
Łoooooj ze 100 lat nie jadłam ! Uwielbiam od dziecka
Oj mggi, proszę wpadaj, będziesz mogła jeść do woli. Od tygodnia przerabiam 4 kg polędwicy wołowej.
Ps. Zapytam Ciebie tutaj, czy Ty przestałaś gotować??? nie widzę Twojego jedzonka w wątkach
Dzięki będę do Ciebie zaglądać bo takie na takie rarytasy serwujesz,że uśliniłam się do kolan
Dopisano 2016-1-30 15:33:40:
Dzięki będę do Ciebie zaglądać bo takie takie rarytasy serwujesz,że uśliniłam się do kolan*Zajrzyj na priv
Mam pytanie w związku z polęwicą wołową... napisałaś że "od tygodnia przerabiasz" czy nie mroziłaś mięsa? cały czas świeże? że steki, tatary... gdzie to trzymasz kobieto żeby się nie popsuło?
Renatko, mam zapakowane w vaku (czy jak to się tam pisze) i trzymam w komorze "0", ale część już zamroziłam. Mięso z rozbiórki 20.01, prosto z ubojni, więc może w lodówce poleżeć tak zapakowane. Natomiast typowe wołowe na steki jeszcze dojrzewa w lodówce (ok 2 tyg) , następnie porcjuję i mrożę. Steki będę mrozić w środę, jak właśnie dojrzeją, więc czeka mnie uczta
Zresztą chyba szczerze darowane, więc nie ma szanas na zepsucie hahahaha
Obiadokolacja ... zrobione na szybko ...pikantne polędwiczki wieprzowe zapieczone w otulinie z ciasta francuskiego,podane na roszponce z dodatkami... do tego grzanki czosnkowe z bagietki :)
Misia, nie zalamuj.Pysznie podane i pewnie z apetyten spalaszowane.
Dzięki :) Nieskromnie powiem ... bardzo nam smakowało .
Jeśli takie dania wychodzą na szybko to naprawdę ciężko sobie wyobrazić jakie cuda tworzysz mając więcej czasu :D
Dzięki za miłe słowa .Przygotowanie zajęło mi ok. godzinki ... takie spontaniczne dania , wymyślone w drodze z pracy, wychodzą mi najsmaczniejsze :)
Bułki pełnoziarniste z tatarem :)
Sałatka gyros. Dostałam wczoraj po imprezie
Na kolację ... racuchy drożdżowe z jabłkami i cukrem pudrem :)
Placki ziemniaczane.
Prawie uczestniczyłam podczas ich przyrządzania, zabawiając rozmową
Jajko na twardo ...zawinięte w szynkę dojrzewającą ,z odrobiną majonezu,kiełkami pora i świeżo zmielonym zielonym pieprzem :)
Jajko na twardo,roladka z wędzonego łososia ze szpinakiem,odrobina majonezu,sok z cytryny...wszystko na miksie sałat ...I obowiązkowo moje ulubione kiełki pora:)
Parówki w cieście drożdżowym
Sajgonki warzywne :)
Pasztet pieczony, polany domowym sosem Chili Słodko-kwaśnym:)
Pyszotka uwielbiam taki domowy pasztecik . Jeszcze te śliwki mmmmmm.
Szynka wieprzowa w przyprawie do dziczyzny,gotowana w szynkowarze :)
Jajko na twardo ... na kiełbasie dojrzewającej z orzechami laskowymi,z dodatkiem majonezu,kiełków rzodkiewki i rzodkiewki ... oprószone świeżo mielonym zielonym pieprzem :)
Superowe! Jak na przyjęcie!
Ktoś chętny na sałatkę Cezar ?
Pizza z grzybami i szpinakiem.. Pycha! Dziś będzie magherita, a druga z cukinią.
Wczoraj.....Placki z Kaszy Gryczanej i Sera długodojrzewającego, podane z jogurtem i łososiem:))
AAALEEEE PYCHA - koniecznie prosze o przepis bo uwielbiam kasze gryczana, skad wy ludzie takie pomysly fajne bierzecie :D
Dzięki
Kormag, to takie prościuchy som;)) Ale zaraz udostępnię przepis:)
Dziekuje Iwciu za przepis, już w ulubionych i czeka tylko na ugotowanie kaszy :)
Sałatka z brokułem, jajkiem, kukurydzą, posypana owczym pecorino z truflami (nowy nabytek z ostatniego targu smakoszy - pyszny, choć drogi jak cholera!).
Rybny dzień , halibut czeka na kolację
Uwielbiam............moge na sniadanie? Kolacji nie jadam.
Wczorajsza (i dzisiejsza zresztą też) - sałatka śledziowa z selerem, jabłkiem, rodzynkami i orzechami, podana na rukoli.
No, muszę Ci powiedzieć, że sałatki śledziowe nie zawsze wyglądają apetycznie, ale ta jest podana wręcz romatycznie!
Pizza ze szpinakiem, oliwkami i tuńczykiem. Pycha było
Śledź z kolorowym pieprzem ...na miksie sałat,z czarnymi winogronami i kiełkami buraka :)
Borek nadziany farszem rybnym :)
Nigdy takiego cuda nie jadłam.
To tureckie ciasto drożdżowe z dodatkiem jogurtu i do tego można sobie kombinować różne farsze. Ten borek akurat jest z patelni czyli taki niezbyt oryginalny, ale mi smakuje. :)
Grillowany camembert ...z pikantnym sosem żurawinowym,papryczką chili i posiekanymi orzechami ;)
Lekka rozpusta :D
Z malutkim opóźnieniem, ale dopiero zdjęcie wyskoczyło z aparatu - na sobotnią kolację: mini cebularzyki :)
Jajka zapiekane w bułce z boczkiem, suszonymi pomidorami i mozzarellą :)
Za mało, obawiam się, że zjadłabym takich z sześć!
Zjadłam tylko dwie bułaski i mam dosyć, więcej bym nie przełknęła. Wszak, to przecież kolacyjka, której właściwie nie powinno się jadać, a zwłaszcza późną porą. :)
Sałatka z avokado, pomidora, czerwonej cebuli i jajka. Do tego chlebuś mieszany z ziarnami z automatu. Pycha!
My pożarliśmy jogurt waniowy ze śmieciami - czyli dmuchanym amarantusem, płatkami kukurydzianymi, owsianymi i pokrojonymi suszonymi figami :)
A teraz idę smażyć naleśniki francuskie na jutro (niestety jutro nie będzie czasu, żeby zrobić je na świeżo - starczy czasu tylko na nadzienie z twarożku, serka mascarpone i truskawek :)
Komu świderka z sosem pomidorowym i serem? Jeszcze cieplutki :)
Sajgonki w sosie chili słodko-kwaśnym...:)
Szybka kolacja :)
Fiuuu,fiuuu....chociaż nie moje smaki :)
Makaron pełnoziarnisty bezjajeczny serem Capreggio i malinami :)
Pizza a'la Italiana z sosem czosnkowym :)
Do meczu?
nieee, nie do meczu, Wy wiecie, że ja meczy nie oglądam ;)
Oki, nie do meczu, ale apetyczne! O ktorej godzinie je sie kolacje ? U nas obiad o mniej wiecej 18-tej, o kolacji juz nie ma mowy, bo to ostatni posilek:)))
Tez nie jadam kolacji.Obiad miedzy 16-ta a 17-ta i chwacit, sniadanie roznie..jak wstaniemy ale raczej pozno..Moje dzieci jadaja kolacje o 19-tej( ze wzgledu na maluchy), ale sa tez tacy co jedza raz dziennie............rano zaczynaja, a poznym wieczorem koncza.
Raz dziennie :)))) Musi smakowac dobrze ten dluuuugi posilek co trwa do wieczora ....hihi!
Kolację je się wtedy, kiedy jest się głodnym, albo kiedy dieta pozwala ;)
Dziś bez pracy,przy takiej pogodzie...
Jajecznica z kurkami ;)
Ojej, jęzorek mi uciekł gdzieś tam w czarną czeluść, co za rarytasik, mniam :)
Ale bym zjadła :)
Ja jutro spróbuję zaatakować las w poszukiwaniu kurek, albo pod koniec tygodnia, zobaczymy, może coś się trafi ;) Najgorsze, że najwięcej kurek rośnie nieopodal ścieżki konnej leżącej z kolei w diabły daleko od drogi udostępionej do ruchu kołowego. To co ja mam przepraszam zrobić, pojechać konno w las, parkować przy co trzeciej sośnie, szukać kurek, pakować na koszyk przytroczony (no właśnie, gdzie?!) i jechać dalej? Hm...
Smakowity paprykarz na ostro :)
Ooooo, domagam się przepisu - jeśli to jest to, o czym myślę, koniecznie muszę zrobić!!
Jeżeli domagasz się przepisu, to oczywiście podam, ale to jest taki paprykarzowy zwyczajniak :)
Z przepisem już zapoznałam się i stwierdzam, że żaden z niego zwyczajnik! Przynajmniej według mnie :)
Dziękuję :-) Mam nadzieję, że jak spróbujesz, to smakowo trafi w Twój gust :)
Nie ma opcji, żeby nie trafiło - bardzo lubię takie jedzonka :)
OBŁĘD!
Misia, jestes mistrzynia kuchni i moja faworytka na wymyslne potrawy.Dlaczego przepisow nie wstawiasz ?
Dziękuję.Basiu na ten sernik wstawię przepis.
Bossko - ja czekam! :)
Ja tez, u nas szykuje sie impreza i musze go koniecznie zrobic !!!!!!!!!
Dziś troszkę inaczej...z kleksem kwaśnej śmietany i kolorowym pieprzem :)
Racuchy na kefirze z jabłkami , cynamonem i sosem karmelowym .
Kanapki z budżetowym pasztetem drobiowym, z ogórkami kiszonymi i keczupem :)
Dziś świeżo wędzone ryby...polędwica z dorsza,karmazyn,halibut i roladki z łososia z suszoną śliwką :)
Gdzie nabyłaś? W jakiejś pychotnej nadmorskiej wędzarni? Wyglądają wspaniale, apetycznie :)
Mieso marynowane w occie balasamicznym, oliwie, czosnku, rozmarynie i musztardzie Dijon; warzywa z sosem z niebieskim serem.
Ale pychotnie wygląda ! A co temu mięsku robiłaś piekłaś ?
Zeliwna patelnia bez tluszczu. :) 2 minuty z kazdej strony.
Dziękuję
Dla niektórych może to być dziwne połączenie,ale ja takie lubię...słony,słodki,kwaśny...paraguayo,winogrona,łosoś wędzony,sok z cytryny...mniammmm :)
Dla mnie nie :) To sa moje smaki, skandynawskie:) Bardzo smaczne polaczenie Misiu:)
Halibut wędzony,sałata,wafle ryżowe,sok z cytryny,koperek...mniammm :)
Jasne,że mniammm!
Śledź z żurawiną,podany na miksie sałat...wszystko wykończone cytrynowym sosem balsamicznym i kolorowym pieprzem :)
Pewnie pyszne, rozpieszczasz swoja rodzinke.
taka tam kolacyjka w kameralnym gronie
Wszystko wygląda rewelacyjnie :)
Wspaniała uczta :)
Ulubione :)
Ślicznie ta kolacja wygląda .
Milo mi to czytac. Dziekuje. :)
Carpaccio.
Yyy ja chcę, ale jutroo, dzisiaj było calzone w towarzystwie WŻ-towej koleżanki Agapis. Smakowałoo wybornie tylko dzięki Takiemu Towarzystwu :))
Bahati, podasz instrukcje ????
Wafle ryżowe,posmarowanej cienko musztardą,z miksem sałat,roladkami z wędzonego łososia,nadziewanymi pieczarkami...do tego pestki dyni i sok z cytryny...mniam :)
Miks sałat,melon,winogrona,oliwki nadziewane pastą z sardeli,marynowane chili,roladka z łososia ze szpinakiem,wszystko wykończone sokiem z cytryny :)
Zdrowo i ze smakiem, czyli tak powinno się jeść :)
Cobb salad. :)
Piękna Bahati, widzę że miałaś idealne awokado!
A teraz mam idealna pestke na patykach, z ktorej Ryska planuje wyhodować drzewo. :)
Jak nam zdechnie śmierdziuszek turek (na razie niezniszczalny), który wyrósł z nasionek, też wysadzimy sobie pestkę awokado na patyku :D
Pizza z kurkami ...
Mmmmm......Fantastyczna :))
Gdybym jadla wszystkie pysznosci ktore serwujecie na kolacje byloby mnie latwiej przeskoczyc niz obejsc ....Jak znajdujecie czas.???
Dzisiejsza kolacja we dwoje
O mamo...moje smaki :) wszystko wygląda pysznie.
Mini burgery :)
Ciut odświętna kolacja :)
Wow, mistrzyni!
Ale Cuda:))
Misiu co było w paprykach nadziewanych?
Dzięki :) W papryce znalazły się pokrojone w kostkę filety z udźca kurczaka,cebula,papryka,pieczarki,wszystko mocno doprawione i usmażone,do tego trochę startego sera.
Bardzo dziękuję za odpowiedź :))
Misiu smaczniasto i po mistrzowsku !
Rewelacyjna kolacja :-)
Wyśmienita kolacyjka i pięknie zaserwowana :)
Bardzo dziękuję za miłe komentarze.
Cudne jak zawsze! Mogłabym tak codziennie jeść :)
Salatka
Sałatka po grecku :-)
Pycha Lea ! Moje smaki...........a ja dopiero obiad jem :D
Pomidorowka i placki ziemniaczane.
Dziękuję Iwett :) Obiadek też masz pyszny, mniam :) A ja miałam udka duszone na cebuli.
Śledzik na raz ... czyli w sam raz .. ))
Też dziś połknęłam końcówkę już śledzików i tysz moje zrobiłam z czerwoną cebulką. Można powiedzieć dodała uroku:))
Naleśniki z pieczarkami portobello, kozim serem, czarnymi oliwkami i prażonym czanym sezamem :-)
Sałatka sojowa :)
Znaczy co wcibiłas do tej sałatki ?
Znaczy ugotowane ziarna soi, jajko na twardo, paprykę świeżą, ogórka kiszonego, jabłko, majonez, musztardę, pieprz i sól :)
Znaczy pysznie było !
Z serii nic nie może się zmarnować...smarowidło do chleba...powstało z wczorajszych pieczonych żeberek...z sosu z pieczenia zdjęłam tłuszcz,mięso z żeberek drobno posiekałam,przełożyłam do miseczki,sos z cebula(galaretę) podgrzałam dodałam do mięsa,wymieszałam,przełożyłam do słoika i schłodziłam...tak można przygotować każde pieczone mięso,które zostało z obiadu ;)
Prawilnie ;) Nie ma co marnować takich dobroci!
U nas na obiadokolację kopytka/leniwe z sosem z suszonych kurek i cebuli - ale było niezdrowo i pysznie ;)
A propos marnowania przepysznych ostatków :).... piekłam wczoraj gęś (wyszła mięciutka i smakowała), jednak 4,5 kg nie poszło nawet na 6 osób....
Poradżcie mi czy z tego co ostało (smalec odlałam częściowo wcześniej zgodnie z przepisem,, - ten jest czysty), ale to na czym w dalszej części piekło sie mięsko z podlewaniem woda i sokiem jabłkowym (w gęsi też jabłka).... co tym dalej? też by może jakieś smarowidło wyszło do chleba?
Wczoraj na kolacje była pizza z opieńkami, cebulą, tuńczykiem i żółtym serem. Ciasto na pizzę zrobił syn. Dobrze mu to poszło jak na pierwszy raz.
As, ale on chyba pizzę robił po raz pierwszy, prawda? Jakieś inne podejścia kulinarne pewnie były :)
Brawo dla chłopaka, że mu się w ogóle chciało zabrać za gotowanie :) To dobra praktyka, gdy nie tylko kobieta w chałupie w garach siedzi.
Z zagniataniem ciasta to był jego pierwszy raz. Lubi pracę w kuchni i mu to wychodzi. Nawet w YouTubie filmik oglądnął i mi pokazał jak pizzę zrobić. Robił jednak z mojego przepisu ale jedna rzecz w tym jego filmiku mi się spodobała i wykorzystaliśmy. Radzono by ciasto podsypywać kaszą manną. Ciasto wtedy jest chrupiące i tak zrobiliśmy.
Zielony koktajl :)
Co kryje w sobie tej cudnej urody koktajl?:)
kilku małych zielonych przybyszów z kosmosu ....
Ależ niedomyślna jestem
Jarmuż, szpinak, jabłko, banan i troszkę mleka dla rozrzedzenia, które można zastąpić wodą lub jeszcze innym płynem. :)
Ciekawa kompozycja. Trzeba będzie zrobić, tylko muszę wydębić trochę jarmużu od szwagra:)
Makaron pełnoziarnisty, marchewka z porem, przyprawami i kokosem :)
Mój paprykarz na ostro :)
Mmmm smakowite....jedna boleczka dla mnie poproszę:)))
Dziękuję :-):-) Proszę, częstuj się :)))
Kradnę jedną kulę...pychota :)
Dziękuję :)) Bierz, bierz... :))
Zimne Nóżki z mięsem golonki i sporą ilością octu :))
Za mną " zimne nóżki "chodzą od dłuższego czasu. Chcę je przygotować na święta. Może ktoś mi poradzi jak je przechować? W tramwaju zasłyszałam, że można je przygotować wcześniej zawekować w słoiki . Później wyjąć je do garnka ,ponownie zagotować i rozlać do kubeczków. Mam pytanie czy ktoś z Was tak praktykował ? Czy po ponownym rozpuszczeniu nóżki się zsiądą?
Iwciu Twoje zimne nóżki mega apetyczne.
Ja mroze w pojemnikach ( nadajacych sie do mikroweli).Odmrazam, przelewam do miseczek i zapewniam, ze sa pyszne.
Dziękuję za podpowiedź. Być może skorzystam ... choć trudno mi jest sobie wyobrazić , jak one się odmrożą? Przecież galaretka z nóżek robi się - tężejąc pozostawiona na bufecie. Czyli może po rozmrożeniu należy zagotować i potem ponownie przelać do miseczek?
Nie wiem o jakim bufecie mowisz? Naturalnie po odmrozeniu beda nadal sciete ale ja odmrazam w mikrofalowce i nozki sa plynne, a po wstawieniu do lodowki ponownie zastygaja.Nie wiem jak wyglada sprawa z ponownym gotowaniem, ale mysle ze na malym ogniu mozna je do plynnosci doprowadzic.
Dziękuję Promyczku:)) Robiłam na golonce i świńskich nóżkach.....żadnej żelatyny nie trzeba:))
Ja też kiedyś słyszałam, że tak można zrobić do słoiczków galaretę, ale sama nie miałam powodu praktykować..... Teoretycznie przecież robi się mięsa otulone galaretką do słoików. Po przelaniu w miseczki trzeba, by było zakryć aluminiową folią i schłodzić w lodówce.
Albo najlepiej posłuchaj rady Basi, która już ma wypraktykowany sposób i się sprawdza:))
Pozdrowionka:))
Promyczku ja tak robię prawie zawsze, ale... dokładnie robie tak : przygotowuję galaretę rozlewam do pojemniczków i normalnie zastyga. Na drugi dzień wyjmuję z pojemniczków i przekładam do plastikowego pudełka i zamrażam.
A kiedy przychodzi ochota znów na galaretę wkładam zamrożone (można chwile wcześniej wyjąć z zamrażalnika) do garnka i podgrzewam NIGDY NIE ZAGOTOWUJĘ bo wtedy sie nie zsiądzie.
Trzeba mieszać aż do rozpuszczenia i ponownie rozłożyć do salaterek.
Smakuje jak świeżo zrobiona. Polecam
Ja robię jeszcze inaczej :
samo mięsko bez warzyw wkładam do słoiczków i zalewam wrzącym klarem tj. wywarem sklarowanym z nóżek i golonki.
Zakręcam mocno i do góry nogami pokrywką na blat. To tak jak przy wekowaniu.
Gdy ostygnie do lodówki. Potem odkręcam do garnka podgrzewam.
W salaterkach układam groszek. marchewkę bez jajka (nie lubię) i zalewam tym mięskiem z rosołkim.
Gdy przestygnie troche znowu do lodówki a potem na stół.
Z tym, że takie słoiki też nie moga miesiącami stać.
Makaron Pastani Paccheri Grandi Forme z cukinią na ostro :)
Oj szkoda, że wcześniej nie zobaczyłam tego apetycznego talerza.....porwałabym bez pytania:)
Za jakiś czas będzie powtórka, to wtedy na pewno się załapiesz... :)
Zielona pizza z kolorowymi dodatkami :)
Lea a czemu zielona ? Raczej bym powiedziała, że dałaś mąki żytniej......:)
A co na wierzchu jest ?
Apetycznie wygląda.........
Iwet, nie zgadłaś... :)
Pizza jest autentycznie zielona, bo dodałam do niej spirulinę.
A zrobiona jest z mąki pszennej i części maki pełnoziarnistej.
Pizza posmarowana jest sosem pomidorowym z przysmażoną cebulką i czosnkiem oraz z przyprawami. Na wierzchu ułożone są: plasterki ugotowanego buraka czerwonego, plasterki gruszki, rukola, cieniutkie plasterki boczku, pokruszony ser feta, paski sera mozzarella i sera owczego.
Potwierdzam była smaczna
O kurcze..... ja stawiałam predzej, że to salami.
Musisz dać koniecznie przepis....uwielbiam takie wynalazki :)
Niech ktos sie zlituje i zalozy nowy watek, bo ten ma juz roczna rocznice :)))