Mi to też wygląda na filo z głębokiego oleju ( pierwsze foto ) ale przypuszczam, że sporo by trzeba tego oleju (?)
Mam w swoim życiorysie jadalną miseczkę - na duży płaski rondel z parującą wodą położyłam gazę - przymocowałam gumką by była naprężona - i na tej gazie - nad parą - położylam okrągły wafel - andrut kiedy zrobił się elastyczny, wyścieliłam nim miseczkę - i w niej zastygł
a jak nie nad parą, to można potrzymać między dwoma mokrymi ręcznikami. Taka droga na skróty...
Ja Mario psikam takiego wafla spryskiwaczem do wody potem do formy i do piekarnika. Wychodzi fajny chrupiący no i na mokro można coś w nim wycinać. Kiedys smarowałam pedzlem ale to mniej wygodne i bardziej pacochłonne.
Hej, ktoś z Was wie jak nazywa się taka "jadalna miseczka" ?? Ewentualnie z czego jest zrobiona?
Hej , a może to jest zrobione z ciasta nalesnikowego? Gdzieś już takie miseczki widziałam w przepisach tylko malutkie. Pozdrawiam
Sama jestem ciekawa co to za miseczka...
Ja zrobiłam kiedyś chrupiące miseczki z tortilli (zdj),ale tej jestem bardzo ciekawa :)
Mi to wygląda na miseczki z ciasta filo smażone na głębokim oleju.
Mi to też wygląda na filo z głębokiego oleju ( pierwsze foto )
ale przypuszczam, że sporo by trzeba tego oleju (?)
Mam w swoim życiorysie jadalną miseczkę
- na duży płaski rondel z parującą wodą położyłam gazę
- przymocowałam gumką by była naprężona
- i na tej gazie - nad parą - położylam okrągły wafel - andrut
kiedy zrobił się elastyczny, wyścieliłam nim miseczkę - i w niej zastygł
a jak nie nad parą, to można potrzymać między dwoma mokrymi ręcznikami.
Taka droga na skróty...
Ja Mario psikam takiego wafla spryskiwaczem do wody potem do formy i do piekarnika.
Wychodzi fajny chrupiący no i na mokro można coś w nim wycinać.
Kiedys smarowałam pedzlem ale to mniej wygodne i bardziej pacochłonne.