Dawno mnie nie bylo u bocianow, ale podrosly i jest ich 5! Tyle. ile sie urodzilo tyle zyje, warto obserwowac jak sie potocza losy, bo widze, ze bocianki sa wszystkie bardzo zarloczne :)
Wspaniale widzieć, jak wszystkie 5 bocianków przeżyło, jak zaczynają im czerwieniec nogi i dzioby i jak coraz częściej machają skrzydłami i skaczą, aby niebawem wznieść się ponad chmury. To już niedługo :)
Nadiu, też zaglądam do "rodzinki". Jak miło widzieć, że wszystkie boćki świetnie sobie radzą. Początkowo, kiedy obserwowałam tego najmłodszego, to drżałam, że może coś się wydarzy niedobrego... Dał radę "chudziaczek" Pewnie już niedługo zdecyduje się na swój pierwszy lot
Tak Smakosiu, najmłodszy z bocianków właśnie dzisiaj pierwszy raz wyfrunął z gniazda, w końcu się zdecydował :) Teraz, już jestem spokojna o los bocianków:) Później wkleję fotki - Pozdrawiam :)
Nadiu, też podglądałam i jakoś się tak zrobiło...nostalgicznie (?) Fajnie, że "młode" sobie poradziły, ale smutne, że ten czas tak szybko umyka. Dopiero co cieszyliśmy się z wyklucia a tu..."już po wszystkiem"
https://www.youtube.com/watch?v=7Uk70Xf45Jk
W Krakowie bociany kołowały już około miesiąca temu. Wiosna, wiosna ach to Ty... :)
Jakie to piękne! Już można obserwować "maluszki". Z jajek wykluły się cztery boćki. Trzymam za nie kciuki żeby rosły zdrowo
No i przegapilam moment wyklucia sie bociankow, ale sa super maluchy :)
Zaglądnęłam dziś i się zdziwiłam Myślałam, że zobaczę 4 maluszki a tam się ukazało nie dość, że 5, to na dodatek średniaków Ależ one szybko rosną!
Ja tylko widze 4 mlode i podejrzewam, ze niedlugo zostana tylko 3, bo ten czwarty jakby slabszy...
Jest 5 :) 3 silne i chodzace a dwa niestety slabsze.
Tak, faktycznie te dwa są ewidentnie mniejsze i słabsze. Może później się wykluły...?
Miejmy nadzieję, że poradzą sobie
Zaglądnęłam dziś i zachwyciłam się pięknym porankiem. Zobaczcie jak urokliwie opadała mgła :-)
Boże, jak pięknie, to fotki smakosiu ?
Makusiu, to nie fotki piękne, tylko natura taka urokliwa (zatrzymany filmik) Mnie też to zachwyca
Uściski dla Ciebie!
Cudowny widoczek
Dawno mnie nie bylo u bocianow, ale podrosly i jest ich 5! Tyle. ile sie urodzilo tyle zyje, warto obserwowac jak sie potocza losy, bo widze, ze bocianki sa wszystkie bardzo zarloczne :)
Wspaniale widzieć, jak wszystkie 5 bocianków przeżyło, jak zaczynają im czerwieniec nogi i dzioby i jak coraz częściej machają skrzydłami i skaczą, aby niebawem wznieść się ponad chmury. To już niedługo :)
Bocianki pofrunęły, ostał sie tylko najmłodszy :) Wszystkie 4 juz fruwają :) Przed chwila widziałam najmłodszego tylko w gnieździe :)
Nadiu, też zaglądam do "rodzinki". Jak miło widzieć, że wszystkie boćki świetnie sobie radzą. Początkowo, kiedy obserwowałam tego najmłodszego, to drżałam, że może coś się wydarzy niedobrego... Dał radę "chudziaczek" Pewnie już niedługo zdecyduje się na swój pierwszy lot
Tak Smakosiu, najmłodszy z bocianków właśnie dzisiaj pierwszy raz wyfrunął z gniazda, w końcu się zdecydował :) Teraz, już jestem spokojna o los bocianków:) Później wkleję fotki - Pozdrawiam :)
Najmłodszy bocianek dzisiaj zdecydował się wyfrunąć z gniazda :) Gniazdo tymczasowo puste ;)
Ale fajnie! Wszystkie dały radę . Myślę, że dokarmianie ze strony gospodarza miało duży wpływ na kondycję "maluchów". Super!
Też tak myślę :) Dzięki dobremu jedzonku 5 bocianów sie wychowało, a nie jak zazwyczaj 3 :) Pozdrawiam :)
Młode już na dobre opuściły gniazdo, zostali tylko rodzice. Dobrze to widać w nocy, gdy parka wraca na noc do gniazda :)
Nadiu, też podglądałam i jakoś się tak zrobiło...nostalgicznie (?)
Fajnie, że "młode" sobie poradziły, ale smutne, że ten czas tak szybko umyka. Dopiero co cieszyliśmy się z wyklucia a tu..."już po wszystkiem"
Smakosiu, lepiej niech będzie nostalgicznie, niż Pani bocianowa ma znowu siedzieć na jajkach, bo Pan bocian nie odpuszcza a niedługo czas na wylot ;)
Racja!
Wygląda na to, ze bociany już odleciały, zostało tylko puste gniazdo i wspomnienia, a więc do przyszłego lata :)
Niech im się wiedzie i niech wracają do nas szczęśliwie
U mnie jeszcze są. Dziś latały nad domem