Farsze do pierogów i uszek - odmrażasz, ewentualnie wrzucasz na patelnię, żeby odparować wodę, która jakimś cudem zawsze się zbierz, faszerujesz pierogi i uszka :)
Pierogi i uszka - gotujesz je al dente, czyli nie do końca, studzisz rozłożone na płasko, tak samo mrozisz, po wstępnym zamrożeniu wsypujesz do pojemnika lub woreczka do mrożenia i domrażasz. Potem dogotowujesz i podajesz :)
Pierogi pieczone z ciasta kruchego, pierogi z ciasta drożdżowego smażone, krokiety - upiecz lub usmaż, ale nie na zupełnie rumiano. Zamroź, podaj odgrzane i "dorumienione" w piekarniku. Krokiety można też zamrozić bez panierki, panierować i smażyć po rozmrożeniu.
Bigos!
Ryby - żeby oszczędzić sobie pracy, najlepiej je wstępnie przygotować, czyli np, pozbawić ości, jeśli mają trafić do ryby po grecku lub galarety.
Warzywa w pomidorowym sosie do ryby po grecku - gotowy farsz studzisz, zamrażasz, potem odmrażasz bezpośrednio na patelni, podgrzewasz i gorącym zalewasz przygotowaną rybę.
Pieczenie, pasztety (ja nie przepadam za odmrażanymi, jednak nie są aż tak dobre i aromatyczne jak świeże, ale wiele osób tak robi, głównie z przyczyn praktycznych, jeśli muszą podjąć dużą ilość gości, a tym samym przygotować dużą ilość potraw, co często koliduje z brakiem czasu na ogarnięcie wszystkiego
Serniki i makowce bez kruszonek, keksy - nie zauważyłam, żeby jakoś szczególnie traciły smak przez proces mrożenia :)
Surowe ciasto kruche - odmrażasz. Odmrożone, ale wciąż zimne wykorzystujesz do ciast i ciasteczek na słodko lub słono.
Wprawdzie to nie to samo,co świeże,ale czasem też się tak ratowałam. Mroziłam bigos-odrzewanie proste,jak przy gotowaniu,ew mikrofala,ale kuchenka czy piekarnik lesze Pierogi -najczęściej ugotowane,odgrzewam na parze lub podsmażam na patelni lub sam farsz i lepię przed świętami Galaretę-powtórnie zagotować i zalać-w smaku identyczna jak świeża, Krokiety..różnie mrożą,ja bez panierki.Póżniej je rozmrażam,panieruję i smażę. Pasztety,ale lepiej przygotować mięso i zamrozić,a póżniej tylko piec.Podobnie z pieczenią "rzymską" oraz wszelkim mięsami - schab,karczek,boczek itp. Wszelkie zupy,sosy. Mrozić możesz dużo,byle miejsca starczyło
Mroze wiele produktow, inaczej bym sie nie wyrobila.Nie mroze wedlin ( sa potem wodniste) i ciast.Zamrozony mam pasztet,boczek Krysi, paszteciki, pierogi z kapusta i grzybami i dzisiaj wjechaly ruskie.
powiedzcie co mozna mrozic za potrawy przed swietami i jak je potem odgrzewac.
Ja niewiele mrożę, ale można całkiem sporo:
Farsze do pierogów i uszek - odmrażasz, ewentualnie wrzucasz na patelnię, żeby odparować wodę, która jakimś cudem zawsze się zbierz, faszerujesz pierogi i uszka :)
Pierogi i uszka - gotujesz je al dente, czyli nie do końca, studzisz rozłożone na płasko, tak samo mrozisz, po wstępnym zamrożeniu wsypujesz do pojemnika lub woreczka do mrożenia i domrażasz. Potem dogotowujesz i podajesz :)
Pierogi pieczone z ciasta kruchego, pierogi z ciasta drożdżowego smażone, krokiety - upiecz lub usmaż, ale nie na zupełnie rumiano. Zamroź, podaj odgrzane i "dorumienione" w piekarniku. Krokiety można też zamrozić bez panierki, panierować i smażyć po rozmrożeniu.
Bigos!
Ryby - żeby oszczędzić sobie pracy, najlepiej je wstępnie przygotować, czyli np, pozbawić ości, jeśli mają trafić do ryby po grecku lub galarety.
Warzywa w pomidorowym sosie do ryby po grecku - gotowy farsz studzisz, zamrażasz, potem odmrażasz bezpośrednio na patelni, podgrzewasz i gorącym zalewasz przygotowaną rybę.
Pieczenie, pasztety (ja nie przepadam za odmrażanymi, jednak nie są aż tak dobre i aromatyczne jak świeże, ale wiele osób tak robi, głównie z przyczyn praktycznych, jeśli muszą podjąć dużą ilość gości, a tym samym przygotować dużą ilość potraw, co często koliduje z brakiem czasu na ogarnięcie wszystkiego
Serniki i makowce bez kruszonek, keksy - nie zauważyłam, żeby jakoś szczególnie traciły smak przez proces mrożenia :)
Surowe ciasto kruche - odmrażasz. Odmrożone, ale wciąż zimne wykorzystujesz do ciast i ciasteczek na słodko lub słono.
He,he,he,prawie razem pisałyśmy
Chyba tak
I to jest dobra rada - pierożki z kapustą i grzybami pieczone w cieście kruchym - mam plan na niedzielę ...
Pędzę po grzyby
A czy sernik po odmrożeniu się nie rozwala?
Niektóre tak, ale tak rzadko mrożę, że nie przeanalizowałam jakie rodzaje serników po mrożeniu się kruszą.
Wprawdzie to nie to samo,co świeże,ale czasem też się tak ratowałam.
Mroziłam bigos-odrzewanie proste,jak przy gotowaniu,ew mikrofala,ale kuchenka czy piekarnik lesze
Pierogi -najczęściej ugotowane,odgrzewam na parze lub podsmażam na patelni
lub sam farsz i lepię przed świętami
Galaretę-powtórnie zagotować i zalać-w smaku identyczna jak świeża,
Krokiety..różnie mrożą,ja bez panierki.Póżniej je rozmrażam,panieruję i smażę.
Pasztety,ale lepiej przygotować mięso i zamrozić,a póżniej tylko piec.Podobnie z pieczenią "rzymską" oraz wszelkim mięsami - schab,karczek,boczek itp.
Wszelkie zupy,sosy.
Mrozić możesz dużo,byle miejsca starczyło
I smakowało...bo ja nawet mięs nie mrożę....dla mnie niezjadliwe:(
Jak ktoś dobrze gotuje,to i mrożenie nie zaszkodzi.
co ma piernik do............zjadanego kitu?
Ano to,że jeden zrobi piernik,drugi kit.Widzę,że 'waszmości" nudno.
Nie Ty pytałaś i nie tobie odpowiadałam.Tak pokrótce.
Mroze wiele produktow, inaczej bym sie nie wyrobila.Nie mroze wedlin ( sa potem wodniste) i ciast.Zamrozony mam pasztet,boczek Krysi, paszteciki, pierogi z kapusta i grzybami i dzisiaj wjechaly ruskie.
Dzieki wszystkim wlasnie tez zamrozilam pierogi i paszteciki i zobaczymy jak wyjda w swieta.
Dobrze wyjdą - nie może być inaczej :)
To daj znać.