Oj, jak dawno tutaj nikogo nie było...Zatem pozwolę sobie lekko odświeżyć wątek;) Bardzo miękkie i długo utrzymujące świeżość drożdżowe bułeczki ze szpinakiem i fetą
Dzani chciałam Ci się pochwalić chlebem z ziaren, ale nie mogę z telefonu załączyć zdjęć do wiadomości prywatnej, a nie chce mi się przesyłać na komputer.
Wobec tego pochwalę się wszystkim.
I ja postanowiłam wypróbować chleba z ziaren. Ze względu na problemy z zoladkiem, spowodowane wszelkimi kwasami.
Pierwsza uwaga. Dla mnie to nie chleb, wypiek, mający po raz kolejny oszukać miłośników tradycyjnego chleba, którzy z różnych powodów nie chcą lub nie mogą go jeść.
Poza tym, w smaku bardzo dobry. Dla mnie małym problemem jest bardzo dominujący smak, zgłaszający calkowicie co na wierzchu. Przyzwyczajenie mówi, że kanapka ma być uzupelnianiem się wzajemnie. Wczoraj napisałam, że nie moja bajka, ale do końca nie wiem czy to prawda. Bo w trakcie jedzenia zmysły protestują przeciwko chlebowemu oszukanstwu, ale po czasie wracam po kolejną kromkę.
Właśnie czas. Chleb jest bardzo syty, starcza naprawdę na bardzo długo, powodując uczucie pełnego żołądka.
A tak się prezentuje. Mój jest plaskatek. Trochę z przyzwyczajenia wypełniania formy tradycyjnym chlebem, a przecież on nie rośnie. A trochę ze strachu, że jakby było coś nie tak, łatwiej kroić plaskatka niż tradycyjnej wielkości bochenek.
Nie wiem czy polecać. Na pewno wszystkim lubiącym eksperymenty. I wszystkim mającym problem z przemiana materii, siemię lniane działa znakomicie.
Ja myślę, że będę dalej eksperymentować (to tyle zostaje z wczorajszego nie moja bajka - hehee). Fascynuje mnie uczucie sytości, którego doświadczam. Mąkę gryczaną już kupiłam. Kiedyś przyjdzie pora na Twój przepis- ale nie mam babki, colon C do mnie nie przemawia (mogą kupić jakiś odpowiednik tego) - bo poza babką zawiera inne rzeczy, a nie wiem czy mam ochotę je jeść. Może jak będę w Polsce - wtedy zaopatrzę się.
Tadam... wszyscy w domu śpią,a matka???...a matka wyczarowała na śniadanie pyszne, chrupiące, jeszcze gorące... plecione bułki pszenno-owsiane z dodatkiem ziaren i płatków owsianych .
9ty lutego jest DNIEM PIZZY właśnie. Kto jaką lubi - bo lubi pewnie każdy, na cienkim spodzie lub puchatym, chrupiącą lub mięciutką. A planowałam powtórkę 'szybkiego bigosu na leniwy obiad. do dzieła Żarłoki, dzień wielką pizzą trzeba uczcić :)
Dopisano 2018-2-9 23:45:57:
U nas była pieczona na kamieniu - super wyszła, mniammm. Jak jutro będzie dzień ziemniaka lub makaronu, to ... zignoruję, bo pościmy po 2dniowym obżarstwie.
Dziękuję Iwciu :)) Uwielbiam piec i lubię wypróbowywać różne smakowitości. Fougasse to francuskie płaskie chlebki w kształcie listków popularne głównie w rejonach Prowansji. Można je wypiekać w wersji naturalnej lub z przeróżnymi dodatkami, ziołami, oliwkami, kaparami, suszonymi pomidorami, gruboziarnistą solą, itp. :)
Fougasse to francuski płaski chlebek w typie włoskiej foccaccii, który zwykle kojarzy się z rejonem Prowansji. Jego charakterystyczny kształt ma przypominać kłos zboża, chociaż bardziej podobny jest do liścia. Wykonanie chlebka jest proste. łatwe i bardzo efektowne. Do ciasta można dodać różne zioła, np. zioła prowansalskie, tymianek, rozmaryn, i inne dodatki, takie jak prażona cebulka, płatki suszonej papryki, suszone pomidory, oliwki, itp. A serwować i smacznie pałaszować go można po prostu z samą oliwą z oliwek lub różnymi twarożkami, tapenadą, a także podawać do piwka. :))
Patrycja, zrób koniecznie... :)). Podaję przepis: 550 g mąki pszennej i trochę do podsypania ( ja zrobiłam z częścią mąki owsianej ), 200 ml mleka letniego, 250 ml wody letniej, 1 płaska łyżeczka soli morskiej lub innej, 0,5 łyżeczki cukru, 15 g świeżych drożdży, 3 łyżki oleju rzepakowego. Do ciasta też dodałam swoje przyprawy, ale nie jest to konieczne. Ja lubię. :)Dodatkowo jeszcze trzeba przygotować sobie masło do posmarowania. Na farsz: do części ciasta dałam po grubym kawałku tłustego domowego twarogu i trochę mozzarelli oraz swoje ulubione przyprawy, (płatki papryki, suszone pomidory, czosnek niedźwiedzi, pieprz czarny i ziołowy,, trochę ziół prowansalskich), a do drugiej części po kawałku camemberta z grzybami leśnymi i też trochę mozzarelli. Można się bawić i mieszać różne sery ze sobą robiąc kule z farszu, ale ja zrobiłam wersję uproszczoną. Zarabiam ciasto czyli mieszam mleko z wodą. Do większej miski wsypuję mąkę. Do kubka rozkruszam drożdże, dodaję cukier, trochę wody z mlekiem i z łyżkę mąki. Mieszam to i odstawiam na kilka minut, aby drożdże ruszyły i zaczęły pracować. Do miski z mąką wsypuję sól i dodaję wodę z mlekiem oraz drożdże z kubka. Wyrabiam ciasto ręką, aż będzie gładkie i elastyczne. Pod koniec dodaję olej i ponownie jeszcze przez chwilę wyrabiam.. Przykrywam ciasto ściereczką i odstawiam w ciepłe miejsce na około godzinę, aby ciasto urosło. Wykładam ciasto na stolnicę podsypaną mąką i jeszcze przez chwilę wyrabiam. Podsypuję przy tym w razie potrzeby. Ciasto dzielę na 6 mniej więcej równych kawałków. I z każdego kawałka formuję kulkę, którą dość cienko rozwałkowuję na placek. Na jedną połowę ciasta kładę swój farsz i zlepiam. Można się też pobawić w w kolejny raz z formowaniem kulki i ponownym jej rozwałkowywaniem, ale ja wolę tę swoją prostszą wersję. :) W trakcie rozwałkowywania placka, w razie potrzeby można podsypywać mąką. I taki gotowy placek smażę na suchęj lub jak się woli na natłuszczonej patelni po kilka minut z każdej strony żeby lekko się zezłociły. Te placki można też upiec w piekarniku nagrzanym do 220 stopni około 14 minut. Po usmażeniu na suchej patelni lub upieczeniu placek od razu smarować masłem, a usmażony w w natłuszczonej patelnie ten zabieg jest już zbędny, co mi najbardziej odpowiada. Smacznego :)
Moja mama zabrała przepis do Francji i rozszyfrowałyśmy wszystkie składniki. Większość ma, a nazwę babki płesznik znalazłyśmy, więc będzie namiętnie go robić ;)
Dzięki Dżannie F. i pwyso dzisiaj upiekłam to cudeńko. Nie takie śliczne, jak z obrazka (ser mi wylazł na wierzch), ale bardzo podobne i smaczniutkie. Polecam, zwłaszcza z sosem czosnkowym. Pyyycha. Do ciasta dodałam oregano, jak radzi Mistrz Pizzy pwyso, ale za mało - kiedyś sypnę więcej. Dla zainteresowanych: forma o średnicy 26 cm (u mnie silikonowa), mąka "00" basia.
Suuper zabawa - ciasto idealne do wałkowania, wycinanki szły szybko, tylko sera (w plasterkach) dodałam za dużo. 8( Następne chyba będą bułeczki-zroślaczki, z tego ciasta. :)
Jak ten czas leci ;( Dzisiaj pizza z nową mąką: semolina /włoska do makaronu/ Ideał dla mnie - 100g semolki + 400g luksusowej 550, reszta normalna, czyli jak zawsze: mineralka,drożdże,olej ryżowy,sól i cukier. Polecam taki mix mąki różnistej bo: ciasto łatwiejsze do wyrobienia fajne do formowania cieniutki spód smaczniejsze niż ze zwykłej mąki i bardziej chrupiące. Fotka kiedyś będzie. Dzisiaj tylko podpowiedź o jakiej mące mowa, bea dzięki, bo Ty mnie zmobilizowałaś:
U mnie weekendowo Pasztet ,,pogrillowy" ;))
Zdajesz sobie sprawę, że od rana, kiedy dojrzałam to zdjęcie, mam ślinotok
hahaha... ja kusić, kusić, kusić
WOW!!!!
Stale jestem pod wrażeniem apetycznych zdjęć Twoich smakowitych paszteciorków pogrillowych... :))
Dzięki Lea ;) To się zawsze sprawdza, taka przeróbka mięsiwa, a sezon właśnie wystartował na dobre hihi
Tak, sezon grillowy otwarty, to uzbiera się sporo mięsiwka na pyszniaste paszteciorki... :))
Oj, jak dawno tutaj nikogo nie było...Zatem pozwolę sobie lekko odświeżyć wątek;)
Bardzo miękkie i długo utrzymujące świeżość drożdżowe bułeczki ze szpinakiem i fetą
Wyglądają rewelacyjnie.
Mniam
Wspaniałe bułeczki... :) Bardzo takie lubię, ale ostatnio nie mam zbyt wiele czasu na różne eksperymenty kulinarne...
Lea to tak jak...brak czasu :)
Dziewczyny, bardzo Wam dziękuję
A z czasem to tak, niestety, jest. Zawsze brakuje choćby godziny:)
Najzwyklejszy chleb. :)
Mmmm....najzwyklejsze Pyszności ;))
Najzwyklejszy, ale niezwykle smakowity chlebuś... :)
ślimaki ala pizza i śniadaniowe z makiem ...
Buły drożdżowe o smaku pizzy z serem i salami :)))
Pizza al taglio. ;)
Dzani chciałam Ci się pochwalić chlebem z ziaren, ale nie mogę z telefonu załączyć zdjęć do wiadomości prywatnej, a nie chce mi się przesyłać na komputer.
Wobec tego pochwalę się wszystkim.
I ja postanowiłam wypróbować chleba z ziaren. Ze względu na problemy z zoladkiem, spowodowane wszelkimi kwasami.
Pierwsza uwaga. Dla mnie to nie chleb, wypiek, mający po raz kolejny oszukać miłośników tradycyjnego chleba, którzy z różnych powodów nie chcą lub nie mogą go jeść.
Poza tym, w smaku bardzo dobry. Dla mnie małym problemem jest bardzo dominujący smak, zgłaszający calkowicie co na wierzchu. Przyzwyczajenie mówi, że kanapka ma być uzupelnianiem się wzajemnie.
Wczoraj napisałam, że nie moja bajka, ale do końca nie wiem czy to prawda. Bo w trakcie jedzenia zmysły protestują przeciwko chlebowemu oszukanstwu, ale po czasie wracam po kolejną kromkę.
Właśnie czas. Chleb jest bardzo syty, starcza naprawdę na bardzo długo, powodując uczucie pełnego żołądka.
A tak się prezentuje.
Mój jest plaskatek. Trochę z przyzwyczajenia wypełniania formy tradycyjnym chlebem, a przecież on nie rośnie. A trochę ze strachu, że jakby było coś nie tak, łatwiej kroić plaskatka niż tradycyjnej wielkości bochenek.
Nie wiem czy polecać.
Na pewno wszystkim lubiącym eksperymenty.
I wszystkim mającym problem z przemiana materii, siemię lniane działa znakomicie.
Dzięki, Ekko. Ja, na bank, wypróbuję.
Ja myślę, że będę dalej eksperymentować (to tyle zostaje z wczorajszego nie moja bajka - hehee). Fascynuje mnie uczucie sytości, którego doświadczam.
Mąkę gryczaną już kupiłam.
Kiedyś przyjdzie pora na Twój przepis- ale nie mam babki, colon C do mnie nie przemawia (mogą kupić jakiś odpowiednik tego) - bo poza babką zawiera inne rzeczy, a nie wiem czy mam ochotę je jeść.
Może jak będę w Polsce - wtedy zaopatrzę się.
Jak co roku o tej porze "pierogi" brzoskwiniowe. :)
Scones :)
Co prawda smażone, można jednak upiec. Chipsy ziemniaczane.
Mniami......:))
Tadam... wszyscy w domu śpią,a matka???...a matka wyczarowała na śniadanie pyszne, chrupiące, jeszcze gorące... plecione bułki pszenno-owsiane z dodatkiem ziaren i płatków owsianych .
misiu....adoptuj mnie, obiecuję zjadać takie bułeczki co do okruszka
Pakuj się i przyjeżdżaj...mieszkanie mam niezbyt duże,ale się pomieścimy.
Bułki mistrzowskie napakowane i oblepione ziarenkami:)
Aleee Pyszne, nawet przez monitor to widać ;))
Pizza al taglio. :) Prawdziwki, szynka parmenska, scamorza i tymianek.
Bahati, co to jest scamorza bo nie slyszalam czy to owoce morza ?
Pozwolę sobie odpowiedzieć, że ser. Wędzony lub nie.
Dzieki Dzani :-)
Pasztet z suszonymi żurawiną i morelą....
oraz domowego wyrobu Wędlina surowa, suszona z piersi kaczki :))
Pizza Vege... :)
9ty lutego jest DNIEM PIZZY właśnie.
Kto jaką lubi - bo lubi pewnie każdy, na cienkim spodzie lub puchatym, chrupiącą lub mięciutką.
A planowałam powtórkę 'szybkiego bigosu na leniwy obiad.
do dzieła Żarłoki, dzień wielką pizzą trzeba uczcić :)
Dopisano 2018-2-9 23:45:57:
U nas była pieczona na kamieniu - super wyszła, mniammm.Jak jutro będzie dzień ziemniaka lub makaronu, to ... zignoruję, bo pościmy po 2dniowym obżarstwie.
Fougasse :)
Nie wiem co to ale fajnie wygląda ;))) same ciekawostki ostatnio robisz Lea ;)
Dziękuję Iwciu :)) Uwielbiam piec i lubię wypróbowywać różne smakowitości. Fougasse to francuskie płaskie chlebki w kształcie listków popularne głównie w rejonach Prowansji. Można je wypiekać w wersji naturalnej lub z przeróżnymi dodatkami, ziołami, oliwkami, kaparami, suszonymi pomidorami, gruboziarnistą solą, itp. :)
Wygląda ciekawie. Co to za pyszności?:)
Fougasse to francuski płaski chlebek w typie włoskiej foccaccii, który zwykle kojarzy się z rejonem Prowansji. Jego charakterystyczny kształt ma przypominać kłos zboża, chociaż bardziej podobny jest do liścia. Wykonanie chlebka jest proste. łatwe i bardzo efektowne. Do ciasta można dodać różne zioła, np. zioła prowansalskie, tymianek, rozmaryn, i inne dodatki, takie jak prażona cebulka, płatki suszonej papryki, suszone pomidory, oliwki, itp. A serwować i smacznie pałaszować go można po prostu z samą oliwą z oliwek lub różnymi twarożkami, tapenadą, a także podawać do piwka. :))
Dziękuję:)
Bułki drożdżowe z pomidorem i serami- śmietankowy że szpinakiem i czosnkiem niedźwiedzim oraz żółty tylżycki :)))
Chaczapuri gruzińskie... :)
Lea ja poprodzę... i sos adżika, uwielbiam :))) Muszę kiedyś sama zrobić:)
Patrycja, zrób koniecznie... :)). Podaję przepis: 550 g mąki pszennej i trochę do podsypania ( ja zrobiłam z częścią mąki owsianej ), 200 ml mleka letniego, 250 ml wody letniej, 1 płaska łyżeczka soli morskiej lub innej, 0,5 łyżeczki cukru, 15 g świeżych drożdży, 3 łyżki oleju rzepakowego. Do ciasta też dodałam swoje przyprawy, ale nie jest to konieczne. Ja lubię. :)Dodatkowo jeszcze trzeba przygotować sobie masło do posmarowania. Na farsz: do części ciasta dałam po grubym kawałku tłustego domowego twarogu i trochę mozzarelli oraz swoje ulubione przyprawy, (płatki papryki, suszone pomidory, czosnek niedźwiedzi, pieprz czarny i ziołowy,, trochę ziół prowansalskich) , a do drugiej części po kawałku camemberta z grzybami leśnymi i też trochę mozzarelli. Można się bawić i mieszać różne sery ze sobą robiąc kule z farszu, ale ja zrobiłam wersję uproszczoną. Zarabiam ciasto czyli mieszam mleko z wodą. Do większej miski wsypuję mąkę. Do kubka rozkruszam drożdże, dodaję cukier, trochę wody z mlekiem i z łyżkę mąki. Mieszam to i odstawiam na kilka minut, aby drożdże ruszyły i zaczęły pracować. Do miski z mąką wsypuję sól i dodaję wodę z mlekiem oraz drożdże z kubka. Wyrabiam ciasto ręką, aż będzie gładkie i elastyczne. Pod koniec dodaję olej i ponownie jeszcze przez chwilę wyrabiam.. Przykrywam ciasto ściereczką i odstawiam w ciepłe miejsce na około godzinę, aby ciasto urosło. Wykładam ciasto na stolnicę podsypaną mąką i jeszcze przez chwilę wyrabiam. Podsypuję przy tym w razie potrzeby. Ciasto dzielę na 6 mniej więcej równych kawałków. I z każdego kawałka formuję kulkę, którą dość cienko rozwałkowuję na placek. Na jedną połowę ciasta kładę swój farsz i zlepiam. Można się też pobawić w w kolejny raz z formowaniem kulki i ponownym jej rozwałkowywanie m, ale ja wolę tę swoją prostszą wersję. :) W trakcie rozwałkowywania placka, w razie potrzeby można podsypywać mąką. I taki gotowy placek smażę na suchęj lub jak się woli na natłuszczonej patelni po kilka minut z każdej strony żeby lekko się zezłociły. Te placki można też upiec w piekarniku nagrzanym do 220 stopni około 14 minut. Po usmażeniu na suchej patelni lub upieczeniu placek od razu smarować masłem, a usmażony w w natłuszczonej patelnie ten zabieg jest już zbędny, co mi najbardziej odpowiada. Smacznego :)
Placuszek sezamowy z nadzieniem warzywnym na ostro :)
Bułki pszenno-żytnie z dodatkiem gotowanych ziemniaków:)
Fajniutkie bułeczki
Chleb razowy, mieszany z suszonymi: Śliwką i Morelą
Chleb Czystoziarnisty wg. Dżaniny.... Upieczony jakiś czas temu i obecnie wyciągany po kromeczce z zamrażarki (dopiero fotki przegrałam na komp)
O widzisz, muszę upiec znowu. :)
Moja mama zabrała przepis do Francji i rozszyfrowałyśmy wszystkie składniki. Większość ma, a nazwę babki płesznik znalazłyśmy, więc będzie namiętnie go robić ;)
Pasztet:)
Twój piękny, a oto mój - mięsny. Warzywny jeszcze nie kosztowany.
Chleb Pszenny-Wiejski na zakwasie....Z mega chrupiącą skórką:)
Ostatnio dwa razy robiłam, by gości wykarmić hihi:)
Iwciu…! Jestem dozgonnie wdzięczna, dzięki Tobie nauczyłam się piec pasztety. Za każdym razem inny, za każdym razem pyszny … Brawooo Ty
Pyszota....na chrupiący chlebuś w sam raz na raz
Megi, dziękuję za miłe słowa
Tyle razy sobie obiecywałam ten pogrillowy pasztet. No i chyba mnie zmobilizowałaś, Megi. Pysznie wygląda.
Mam i ja :)))
Rarytaśnie, jak zawsze ...jak wszystko
Z okazji Dnia Pizzy i czyszczenia lodówki :)
Dzięki Dżannie F. i pwyso dzisiaj upiekłam to cudeńko. Nie takie śliczne, jak z obrazka (ser mi wylazł na wierzch), ale bardzo podobne i smaczniutkie. Polecam, zwłaszcza z sosem czosnkowym. Pyyycha.
Do ciasta dodałam oregano, jak radzi Mistrz Pizzy pwyso, ale za mało - kiedyś sypnę więcej.
Dla zainteresowanych: forma o średnicy 26 cm (u mnie silikonowa), mąka "00" basia.
Ooo, to miałaś fajną zabawę i efektowną :))
Suuper zabawa - ciasto idealne do wałkowania, wycinanki szły szybko, tylko sera (w plasterkach) dodałam za dużo. 8(
Następne chyba będą bułeczki-zroślaczki, z tego ciasta. :)
Na kolację Pizza.Na wierzchu wersja a'la czyszczenie lodówki
Jak ten czas leci ;(
Dzisiaj pizza z nową mąką: semolina /włoska do makaronu/
Ideał dla mnie - 100g semolki + 400g luksusowej 550, reszta normalna, czyli jak zawsze: mineralka,drożdże,olej ryżowy,sól i cukier.
Polecam taki mix mąki różnistej bo:
ciasto łatwiejsze do wyrobienia
fajne do formowania
cieniutki spód
smaczniejsze niż ze zwykłej mąki i bardziej chrupiące.
Fotka kiedyś będzie.
Dzisiaj tylko podpowiedź o jakiej mące mowa, bea dzięki, bo Ty mnie zmobilizowałaś:
Muszę zdobyć jeszcze taką, dla porównania, może będzie naj, naj /chyba o takiej opowiadał kiedyś J.O. -angielski mistrz pizzy i nie tylko/: