Potrzebuję przepis na czeskie knedliki. Te kupowane u nas bardzo smakiem się różnią od oryginalnych. W Czechach można je kupić w marketach, ale niestety jest to produkt niezbyt trwały i dużych zapasów się da zrobić.
Użytkownik ekkore napisał w wiadomości:
> Potrzebuję przepis na czeskie knedliki. Te kupowane u nas bardzo smakiem się
> różnią od oryginalnych. W Czechach można je kupić w marketach, ale niestety
> jest to produkt niezbyt trwały i dużych zapasów się da zrobić.
Przepis na houskowe knedliki wedlug: Robert Maklowicz, CK kuchnia, Proszynski i Ska Warszawa, 1994
40 deko maki
2 czerstwe buleczki
2,5 deko masla
jajko
szklanka wody sodowej
szczypta proszku do pieczenia
sol
Buleczki ocieramy ze skorki, kroimy w drobniutka kostke i podsmazamy na masle. Przesiana make mieszamy z woda sodowa, roztrzepanym jajkiem, proszkiem do pieczenia i sola. Mieszamy az zacznie odchodzic od lyzki, w razie potrzeby dodajemy maki. Dodajemy bulke i mieszamy. Ciasto oproszamy maka nakrywamy sciereczka i zostawiamy na 30 min. Nastepnie na stolnicy posypanej maka formujemy knedlik w ksztalcie walka i wkladamy go do mozliwie duzego garnka z wrzaca woda. Gotujemy okolo pol godziny, po kwadransie przewracajac lyzka na druga strone. Ugotowany knedlik kroimy na plastry. Woda sodowa ma pomoc spulchnic sie ciastu. Ale pani Janus zaleca dac zamiast poszku do pieczenia odrobine drozdzy rozpuszczonych w mleku i mleko zamiast wody, w miejsce jajka samo zoltko i trzy buleczki, a nie dwie. Podobnie p. Waszczukowa. Zaraz po wyjściu z wody dobrze jest knedliki nakluc widelcem, aby uleciala para. Jezeli opuscimy bulke dostaniemy knedliki obycejne czyli zwykle.
Użytkownik malwis19 napisał w wiadomości: > Użytkownik ekkore napisał w wiadomości: > > Potrzebuję przepis na czeskie knedliki. Te kupowane u nas bardzo smakiem > się > > różnią od oryginalnych. W Czechach można je kupić w marketach, ale > niestety > > jest to produkt niezbyt trwały i dużych zapasów się da zrobić. > > > > Przepis na houskowe knedliki wedlug: Robert Maklowicz, CK kuchnia, Proszynski > i Ska Warszawa, 1994 > > 40 deko maki > 2 czerstwe buleczki > 2,5 deko masla > jajko > szklanka wody sodowej > szczypta proszku do pieczenia > sol > Buleczki ocieramy ze skorki, kroimy w drobniutka kostke i podsmazamy na masle. > Przesiana make mieszamy z woda sodowa, roztrzepanym jajkiem, proszkiem do > pieczenia i sola. Mieszamy az zacznie odchodzic od lyzki, w razie potrzeby > dodajemy maki. Dodajemy bulke i mieszamy. Ciasto oproszamy maka nakrywamy > sciereczka i zostawiamy na 30 min. Nastepnie na stolnicy posypanej maka > formujemy knedlik w ksztalcie walka i wkladamy go do mozliwie duzego garnka z > wrzaca woda. Gotujemy okolo pol godziny, po kwadransie przewracajac lyzka na > druga strone. Ugotowany knedlik kroimy na plastry. Woda sodowa ma pomoc > spulchnic sie ciastu. Ale pani Janus zaleca dac zamiast poszku do pieczenia > odrobine drozdzy rozpuszczonych w mleku i mleko zamiast wody, w miejsce jajka > samo zoltko i trzy buleczki, a nie dwie. Podobnie p. Waszczukowa. Zaraz po > wyjściu z wody dobrze jest knedliki nakluc widelcem, aby uleciala para. Jezeli > opuscimy bulke dostaniemy knedliki obycejne czyli zwykle.
Mam pewne watpliwosci. Ciasto po dodaniu proszku do pieczenia nie powinno "lezec i czekac", bo proszek do pieczenia ma to do siebie, ze zaczyna pracowac natychmist, i w cytowanym przypadku po uplywie 1/2 godziny "wystrzela" sie ze swoich wlasnosci i nic tu po nim. Podobnie przygotowane ciasto, bracia Czesi umieszczaja w kubkach (jak do herbaty) wysmarowanych wczesniej maslem, wstawiaja do gorcej kapieli wodnej i zapiekaj w piecu. Wtyedy ciasto nie "zajezdza" woda
Potrzebuję przepis na czeskie knedliki. Te kupowane u nas bardzo smakiem się różnią od oryginalnych. W Czechach można je kupić w marketach, ale niestety jest to produkt niezbyt trwały i dużych zapasów się da zrobić.
Użytkownik ekkore napisał w wiadomości:
> Potrzebuję przepis na czeskie knedliki. Te kupowane u nas bardzo smakiem się
> różnią od oryginalnych. W Czechach można je kupić w marketach, ale niestety
> jest to produkt niezbyt trwały i dużych zapasów się da zrobić.
Przepis na houskowe knedliki wedlug: Robert Maklowicz, CK kuchnia, Proszynski i Ska Warszawa, 1994
40 deko maki
2 czerstwe buleczki
2,5 deko masla
jajko
szklanka wody sodowej
szczypta proszku do pieczenia
sol
Buleczki ocieramy ze skorki, kroimy w drobniutka kostke i podsmazamy na masle. Przesiana make mieszamy z woda sodowa, roztrzepanym jajkiem, proszkiem do pieczenia i sola. Mieszamy az zacznie odchodzic od lyzki, w razie potrzeby dodajemy maki. Dodajemy bulke i mieszamy. Ciasto oproszamy maka nakrywamy sciereczka i zostawiamy na 30 min. Nastepnie na stolnicy posypanej maka formujemy knedlik w ksztalcie walka i wkladamy go do mozliwie duzego garnka z wrzaca woda. Gotujemy okolo pol godziny, po kwadransie przewracajac lyzka na druga strone. Ugotowany knedlik kroimy na plastry. Woda sodowa ma pomoc spulchnic sie ciastu. Ale pani Janus zaleca dac zamiast poszku do pieczenia odrobine drozdzy rozpuszczonych w mleku i mleko zamiast wody, w miejsce jajka samo zoltko i trzy buleczki, a nie dwie. Podobnie p. Waszczukowa. Zaraz po wyjściu z wody dobrze jest knedliki nakluc widelcem, aby uleciala para. Jezeli opuscimy bulke dostaniemy knedliki obycejne czyli zwykle.
super, dzięki, postaram się wypróbować dosyć szybko, choć pewnie wcześniej uda mi się być w Czechach
knedliki z mąki krupczatki będą lepsze.
Użytkownik malwis19 napisał w wiadomości: > Użytkownik ekkore napisał w wiadomości:
> > Potrzebuję przepis na czeskie knedliki. Te kupowane u nas bardzo smakiem > się
> > różnią od oryginalnych. W Czechach można je kupić w marketach, ale > niestety
> > jest to produkt niezbyt trwały i dużych zapasów się da zrobić.
>
>
>
> Przepis na houskowe knedliki wedlug: Robert Maklowicz, CK kuchnia, Proszynski > i Ska Warszawa, 1994
>
> 40 deko maki
> 2 czerstwe buleczki
> 2,5 deko masla
> jajko
> szklanka wody sodowej
> szczypta proszku do pieczenia
> sol
> Buleczki ocieramy ze skorki, kroimy w drobniutka kostke i podsmazamy na masle. > Przesiana make mieszamy z woda sodowa, roztrzepanym jajkiem, proszkiem do > pieczenia i sola. Mieszamy az zacznie odchodzic od lyzki, w razie potrzeby > dodajemy maki. Dodajemy bulke i mieszamy. Ciasto oproszamy maka nakrywamy > sciereczka i zostawiamy na 30 min. Nastepnie na stolnicy posypanej maka > formujemy knedlik w ksztalcie walka i wkladamy go do mozliwie duzego garnka z > wrzaca woda. Gotujemy okolo pol godziny, po kwadransie przewracajac lyzka na > druga strone. Ugotowany knedlik kroimy na plastry. Woda sodowa ma pomoc > spulchnic sie ciastu. Ale pani Janus zaleca dac zamiast poszku do pieczenia > odrobine drozdzy rozpuszczonych w mleku i mleko zamiast wody, w miejsce jajka > samo zoltko i trzy buleczki, a nie dwie. Podobnie p. Waszczukowa. Zaraz po > wyjściu z wody dobrze jest knedliki nakluc widelcem, aby uleciala para. Jezeli > opuscimy bulke dostaniemy knedliki obycejne czyli zwykle.
Mam pewne watpliwosci. Ciasto po dodaniu proszku do pieczenia nie powinno "lezec i czekac", bo proszek do pieczenia ma to do siebie, ze zaczyna pracowac natychmist, i w cytowanym przypadku po uplywie 1/2 godziny "wystrzela" sie ze swoich wlasnosci i nic tu po nim.
Podobnie przygotowane ciasto, bracia Czesi umieszczaja w kubkach (jak do herbaty) wysmarowanych wczesniej maslem, wstawiaja do gorcej kapieli wodnej i zapiekaj w piecu.
Wtyedy ciasto nie "zajezdza" woda