Przyznaje sie - bez bicia. Od dawna kompletuje roznego rodzaju przepisy, ale na poczatku nie zwracalem uwagi na ich zrodlo i autora.
No i teraz mam dylemat. Bo przeciez nie wypada sie chwalic, skoro to nie jest mojego autorstwa, a autora lub zrodla nie jestem w stanie podac.
Macie podobnie????
Użytkownik borgia napisał w wiadomości:
> No cóż... poznałam ten ból z drugiej strony. Kiedyś na stronie mm zauważyłam u
> Nutinki przepis, który podałam ze dwa lata temu na forum gazety. Bez wzmianki
> nawet, że przepis ściągnięty. Na chleb z kminkiem. Zresztą jak przyjdzie
> kolej, to go wklepię... I chociaż dokładnie, to nie mój, ale przerobiony
> odpowiednio. Tyle razy robiony, że znam na pamięć wszystkie różnice między nim
> a oryginałem. A skąd wiem, że ściągnięty? Mimo, że ilości składników
> zmniejszone o połowę to jasne dla mnie było, że to, to to. Upraszczam sobie
> jak tylko mogę w kuchni i tam, gdzie inni z reguły używają łyżki drewnianej,
> ja używam miksera. Co zaznaczyłam. I reszta też się zgadza. Nie ukrywam, że
> poczułam się dziwnie, ale tylko dlatego, że ktoś nie podał, że przepis nie
> jego. Piszę o tym, bo nie chciałabym być posądzona o plagiat, gdy właśnie
> tenże chleb znajdzie się w mojej książeczce. Sama z reguły bazuję na innych
> rzeczach - to chyba normalne. Korzystam czasem z przepisów z internetu, ale
> żaden z nich nie będzie figurował na mojej stronce. Skłamałam!!! Będą dwa, ale
> zaznaczę to. Oba wyśmienite. Myślę, że jak coś jest pyszne, to warto to
> przekazać dalej... Niech się inni cieszą...
No z tymi przepisami różnie bywa, ponieważ ja wpisałam tutaj przepisy, które poznałam przygladając się mamie w kuchni, to co mój facet dla mnie sporzadził na kolację itd. i chcę się podzielić z Wami tymi przepisami, chociaż tak naprawdę źródła ich pochodzenia nie znam :(
Przyznaje sie - bez bicia. Od dawna kompletuje roznego rodzaju przepisy, ale na poczatku nie zwracalem uwagi na ich zrodlo i autora.
No i teraz mam dylemat. Bo przeciez nie wypada sie chwalic, skoro to nie jest mojego autorstwa, a autora lub zrodla nie jestem w stanie podac.
Macie podobnie????
Użytkownik borgia napisał w wiadomości:
> No cóż... poznałam ten ból z drugiej strony. Kiedyś na stronie mm zauważyłam u
> Nutinki przepis, który podałam ze dwa lata temu na forum gazety. Bez wzmianki
> nawet, że przepis ściągnięty. Na chleb z kminkiem. Zresztą jak przyjdzie
> kolej, to go wklepię... I chociaż dokładnie, to nie mój, ale przerobiony
> odpowiednio. Tyle razy robiony, że znam na pamięć wszystkie różnice między nim
> a oryginałem. A skąd wiem, że ściągnięty? Mimo, że ilości składników
> zmniejszone o połowę to jasne dla mnie było, że to, to to. Upraszczam sobie
> jak tylko mogę w kuchni i tam, gdzie inni z reguły używają łyżki drewnianej,
> ja używam miksera. Co zaznaczyłam. I reszta też się zgadza. Nie ukrywam, że
> poczułam się dziwnie, ale tylko dlatego, że ktoś nie podał, że przepis nie
> jego. Piszę o tym, bo nie chciałabym być posądzona o plagiat, gdy właśnie
> tenże chleb znajdzie się w mojej książeczce. Sama z reguły bazuję na innych
> rzeczach - to chyba normalne. Korzystam czasem z przepisów z internetu, ale
> żaden z nich nie będzie figurował na mojej stronce. Skłamałam!!! Będą dwa, ale
> zaznaczę to. Oba wyśmienite. Myślę, że jak coś jest pyszne, to warto to
> przekazać dalej... Niech się inni cieszą...
No z tymi przepisami różnie bywa, ponieważ ja wpisałam tutaj przepisy, które poznałam przygladając się mamie w kuchni, to co mój facet dla mnie sporzadził na kolację itd. i chcę się podzielić z Wami tymi przepisami, chociaż tak naprawdę źródła ich pochodzenia nie znam :(