To nie jest moje nowe odkrycie, ale dopiero teraz mam ja rosnaca na balkonie, zatem - osiagalna. Nie wiem jak u Was, ale w Lodzi rukoli kupic nie mozna.
Ja sie nia zachwycilem.
O ja tez, ja tez.
Uwielbiam rukole w salatkach, na pizzy (dodana po upieczeniu), z makaronami, w roladkach miesnych... i na kanapce. Pycha. A z wysianiem na balkonie, to naprawde dobry pomysl. Na moim wprawdzie miejsca zaraz dla mnie zabraknie (mam pomidorki ozdobne, szalwie, rozmaryn, oregano, pietruszke, szczypior, bazylie i estragon, a czekaja jeszcze na wysiew koperek i rzezucha ogrodowa), ale dla rukoli chyba sie poswiece. Dzieki za pomysl !
Zapomnialam o morzu kwiatow i jednym krzesle wiklinowym (drugie juz sie nie zmiescilo).
Pozrowionka.
To nie jest moje nowe odkrycie, ale dopiero teraz mam ja rosnaca na balkonie, zatem - osiagalna. Nie wiem jak u Was, ale w Lodzi rukoli kupic nie mozna.
Ja sie nia zachwycilem.
O ja tez, ja tez.
Uwielbiam rukole w salatkach, na pizzy (dodana po upieczeniu), z makaronami, w roladkach miesnych... i na kanapce. Pycha. A z wysianiem na balkonie, to naprawde dobry pomysl. Na moim wprawdzie miejsca zaraz dla mnie zabraknie (mam pomidorki ozdobne, szalwie, rozmaryn, oregano, pietruszke, szczypior, bazylie i estragon, a czekaja jeszcze na wysiew koperek i rzezucha ogrodowa), ale dla rukoli chyba sie poswiece. Dzieki za pomysl !
Zapomnialam o morzu kwiatow i jednym krzesle wiklinowym (drugie juz sie nie zmiescilo).
Pozrowionka.