Zrobiłam dzisiaj kolejną porcję małosolnych, pachnie w całym domu pięknie. Tym razem wlałam przestudzoną solankę, bo jakoś po gorącej zalewie ogórki parcieją. Jak szaleć, to szaleć, w dwóch litrowych słoikach kisi się kapucha. Około poniedziałku powinna być zjadliwa, napiszę Wam, jak wyszło, to mój pierwszy eksperyment z młodą kapustą.
Czy dodajecie do małosolnych coś poza koprem, czosnkiem i liśćmi chrzanu? Mi najbardziej smakują właśnie takie.
A tak w ogóle lubię to forum, choć rzadko piszę, dzieci i okupacja kompa, wrrrrrrrrr
Użytkownik agulina napisał w wiadomości:
ja zalewam goraca solanka bo potem
> ogorki tak fajnie "strzelaja" w zebach :D uwielbiam malosolne!!! tez sobie
> zrobie jak ogorki dostane!
Wiesz, ja ostatnim razem zalałam taką niczego sobie gorącą, no i mi nie smakowały. Takie flaki się zrobiły, optuję za przenawożeniem ogórasów jednak.
A poza tym muszę się solidnie wgryźć w wątek " Poznajmy się", rozrósł się, jak niewiem co, a ja nadal nie wiem who is who:-)
Zrobiłam dzisiaj kolejną porcję małosolnych, pachnie w całym domu pięknie. Tym razem wlałam przestudzoną solankę, bo jakoś po gorącej zalewie ogórki parcieją. Jak szaleć, to szaleć, w dwóch litrowych słoikach kisi się kapucha. Około poniedziałku powinna być zjadliwa, napiszę Wam, jak wyszło, to mój pierwszy eksperyment z młodą kapustą.
Czy dodajecie do małosolnych coś poza koprem, czosnkiem i liśćmi chrzanu? Mi najbardziej smakują właśnie takie.
A tak w ogóle lubię to forum, choć rzadko piszę, dzieci i okupacja kompa, wrrrrrrrrr
Serdeczności
Dorota
Użytkownik agulina napisał w wiadomości:
ja zalewam goraca solanka bo potem
> ogorki tak fajnie "strzelaja" w zebach :D uwielbiam malosolne!!! tez sobie
> zrobie jak ogorki dostane!
Wiesz, ja ostatnim razem zalałam taką niczego sobie gorącą, no i mi nie smakowały. Takie flaki się zrobiły, optuję za przenawożeniem ogórasów jednak.
A poza tym muszę się solidnie wgryźć w wątek " Poznajmy się", rozrósł się, jak niewiem co, a ja nadal nie wiem who is who:-)
pozdro Agulina
również
Dorota