Cześć wszystkim po dłuższej przerwie!
Objadłam się po same uszy w/w, przy końcu kolacji moje starsze dziecko zaczęło mi wymyślać jakieś cuda nie poparte konkretnymi składnikami w kwestii sosu. Ale może zacznę od początku.
W misce wylądowały
- pomidory
- świeży ogórek
- podarta na strzępy salata
- 2 szalotki( czerwonej cebuli nie miałam)
- czarne oliwki pocięte w kółeczka
- feta light w kostkę
Wymieszałam, polałam sosem z octu winnego, oliwy, trochę oregano, małego ząbka czosnku, soli, odrobiny cukru( wszystkie składniki do małego słoiczka, parę potrząśnięć i połaczone cacy).
Dla mnie smaczne, a ten paskud szesnastoletni stwierdził, że sos miał coś nie tak i, że jadł lepszy w kolorze kremowo- różowym, bardziej zawiesisty. Po półgodzinnym drążeniu tematu składu tegoż sosu przestałam pytać. Następnym razem poleję mu majonezem i niech ma!!
A jak Wy przygotowujecie sałatkę grecką? I jaki sos do niej? I czy też macie wkurzające dzieci?
Sklad mniej wiecej taki,
> jak podalas, tylko zaniepokoila mnie ta feta "light". Co to znaczy, ale
> cokolwiek by to bylo odradzam na przyszlosc.
Generalnie masz rację, Anerite. Ja się produktów light w ogóle nie tykam, dziecko mi zakupiło fetę light z Mlekowity( powiedzmy, że jest to polski produkt fetopodobny), bo się odchudza:)
Kupuję fetę bułgarską na wagę, całkiem smaczna, a jeśli mnie poniesie do supermarketu, wybieram grecką.
A synkowi wytlumacz, ze moze mu smakowalo, ale nie bylo to po grecku
> napewno, bo to prawda, Anerite.
Dałam mu Twojego posta do przeczytania i póki co mam spokój:)
ja ukladam warstwami rozdrobnione (kazdemy na osobnym talerzyku):
- salate lodowa,
- pomidory,
- ogorki zielone,
- papryke,
- krazki cebuli (czerwonej najlepiej, ale moze byc inna, wtedy troche mniej),
- kawalki fety,
- do ozdoby czarne oliwki (solone z pestkami kupuje w sloiczku i portem je dryluje i przekrawam na pol).
Robie do tego niezbyt kwasny vinegret z oliwy i soku cytrynowego (bo na ocet mam alergie), ziol, szczypty soli i cukru.. i zalewam sosem salatke pare minut przed podaniem.. a kazdy w tej swojej porcji miesza jak lubi albo nie miesza jak nie lubi (ja nie lubie pomieszanych)..
moze to nie jest do konca po grecku, ale straszna pyyyyyycha :))
Przepraszam, że mędrkowałem, ale to było takie moje subiektywne przemyślenie na temat tylko tej konkretnej potrawy. Jak wiesz to "odrobinkę" na kuchni się znam i wiem że oregano w Grecji stosuje się dość powszechnie. Ale do sałatki po grecku jakoś mi nie pasowało, co nie znaczy, że się go nie stosuje. A to, że oregano kojarzy mi się z kuchnią włoską, to tak jest i niestety nic na to nie poradzę :D
Bahus
Cześć wszystkim po dłuższej przerwie!
Objadłam się po same uszy w/w, przy końcu kolacji moje starsze dziecko zaczęło mi wymyślać jakieś cuda nie poparte konkretnymi składnikami w kwestii sosu. Ale może zacznę od początku.
W misce wylądowały
- pomidory
- świeży ogórek
- podarta na strzępy salata
- 2 szalotki( czerwonej cebuli nie miałam)
- czarne oliwki pocięte w kółeczka
- feta light w kostkę
Wymieszałam, polałam sosem z octu winnego, oliwy, trochę oregano, małego ząbka czosnku, soli, odrobiny cukru( wszystkie składniki do małego słoiczka, parę potrząśnięć i połaczone cacy).
Dla mnie smaczne, a ten paskud szesnastoletni stwierdził, że sos miał coś nie tak i, że jadł lepszy w kolorze kremowo- różowym, bardziej zawiesisty. Po półgodzinnym drążeniu tematu składu tegoż sosu przestałam pytać. Następnym razem poleję mu majonezem i niech ma!!
A jak Wy przygotowujecie sałatkę grecką? I jaki sos do niej? I czy też macie wkurzające dzieci?
Serdeczności
Dorota
Użytkownik Anerite napisał w wiadomości:
Sklad mniej wiecej taki,
> jak podalas, tylko zaniepokoila mnie ta feta "light". Co to znaczy, ale
> cokolwiek by to bylo odradzam na przyszlosc.
Generalnie masz rację, Anerite. Ja się produktów light w ogóle nie tykam, dziecko mi zakupiło fetę light z Mlekowity( powiedzmy, że jest to polski produkt fetopodobny), bo się odchudza:)
Kupuję fetę bułgarską na wagę, całkiem smaczna, a jeśli mnie poniesie do supermarketu, wybieram grecką.
A synkowi wytlumacz, ze moze mu smakowalo, ale nie bylo to po grecku
> napewno, bo to prawda, Anerite.
Dałam mu Twojego posta do przeczytania i póki co mam spokój:)
Dorota
ja ukladam warstwami rozdrobnione (kazdemy na osobnym talerzyku):
- salate lodowa,
- pomidory,
- ogorki zielone,
- papryke,
- krazki cebuli (czerwonej najlepiej, ale moze byc inna, wtedy troche mniej),
- kawalki fety,
- do ozdoby czarne oliwki (solone z pestkami kupuje w sloiczku i portem je dryluje i przekrawam na pol).
Robie do tego niezbyt kwasny vinegret z oliwy i soku cytrynowego (bo na ocet mam alergie), ziol, szczypty soli i cukru.. i zalewam sosem salatke pare minut przed podaniem.. a kazdy w tej swojej porcji miesza jak lubi albo nie miesza jak nie lubi (ja nie lubie pomieszanych)..
moze to nie jest do konca po grecku, ale straszna pyyyyyycha :))
pozdrawiam
No nie wiem, oregano to kojarzy mi się z kuchnią włoską, a nie grecką. ale może się mylę
Bahus
Przepraszam, że mędrkowałem, ale to było takie moje subiektywne przemyślenie na temat tylko tej konkretnej potrawy. Jak wiesz to "odrobinkę" na kuchni się znam i wiem że oregano w Grecji stosuje się dość powszechnie. Ale do sałatki po grecku jakoś mi nie pasowało, co nie znaczy, że się go nie stosuje. A to, że oregano kojarzy mi się z kuchnią włoską, to tak jest i niestety nic na to nie poradzę :D
Bahus
Spróbuj od tego Greka coś zdobyć, Jakeś ciekawe i nie znane przepisy.
Przydadzą się nam wszystkim, zdaję się na Twoją zaradność.
Bahus