Tegoroczny urlop zakończyłam folklorystycznie, uczestnicząc w dożynkach w Ustroniu w niedzielę 22 sierpnia. Impreza była super. Wokół amfiteatru, w parku zdrojowym nad Wisłą, czekało na straganach „wielkie żarcie”. Od kiełbasek, szaszłyków, steków, golonek, poprzez wiejski chleb podpiekany na grillu z domowym smalcem i wytrzoskami (pycha!!!) po ciasta i piwo. No i oczywiście była „miodonka”, czyli wódka z miodem sprzedawana na kieliszki. Spontaniczna, ekstra zabawa dla wszystkich – dla dzieci, młodych, starszych i seniorów. Od kolegi wiem, że jakiś miesiąc wcześniej podobnie przebiegał Tydzień Kultury Beskidzkiej w Wiśle.
Polecam – Irena.
„Wytrzoski” (niektórzy tubylcy mówią „wyrzoski”) to po ichniemu ścinki mięsa wieprzowego. W trakcie dożynkowego zacieśniania kontaktów z mieszkańcami Ustronia usłyszałam, że należy mięso z łopatki lub karczku drobniutko pokroić i przesmażyć, dodać smalec bez skwarek, sól i na końcu trochę mleka. Jeszcze nie robiłam, ale nie omieszkam ...
A golonka były różne, najlepsze były bez kości, peklowane, podduszone w piwie i dopieczone na grillu ... Ach... i chłodne piwko...
Dzisiaj jadłam twarożek z suchą bułką na śniadanie.
Tegoroczny urlop zakończyłam folklorystycznie, uczestnicząc w dożynkach w Ustroniu w niedzielę 22 sierpnia. Impreza była super. Wokół amfiteatru, w parku zdrojowym nad Wisłą, czekało na straganach „wielkie żarcie”. Od kiełbasek, szaszłyków, steków, golonek, poprzez wiejski chleb podpiekany na grillu z domowym smalcem i wytrzoskami (pycha!!!) po ciasta i piwo. No i oczywiście była „miodonka”, czyli wódka z miodem sprzedawana na kieliszki. Spontaniczna, ekstra zabawa dla wszystkich – dla dzieci, młodych, starszych i seniorów. Od kolegi wiem, że jakiś miesiąc wcześniej podobnie przebiegał Tydzień Kultury Beskidzkiej w Wiśle.
Polecam – Irena.
suuuper
:))))
a co to sa WYTRZOSKI?????
„Wytrzoski” (niektórzy tubylcy mówią „wyrzoski”) to po ichniemu ścinki mięsa wieprzowego. W trakcie dożynkowego zacieśniania kontaktów z mieszkańcami Ustronia usłyszałam, że należy mięso z łopatki lub karczku drobniutko pokroić i przesmażyć, dodać smalec bez skwarek, sól i na końcu trochę mleka. Jeszcze nie robiłam, ale nie omieszkam ...
A golonka były różne, najlepsze były bez kości, peklowane, podduszone w piwie i dopieczone na grillu ... Ach... i chłodne piwko...
Dzisiaj jadłam twarożek z suchą bułką na śniadanie.