Forum

Kuchenne porady

Tort kanoldowy - do Rossy

  • Autor: carra_mia Data: 2004-09-01 18:25:30

    Rossa - błagam o pomoc. Chcę upiec to ciasto i czekam na wskazówki :)
    Jaka ma byc konsystencja ciasta?
    ile placków powinno mi wyjść ?

    Pełna nadziei
    A.

  • Autor: rossa Data: 2004-09-02 20:18:33

    Ależ ja już odpowiedziałam 24 sierpnia na Twoje pytanie :) najpierw przez pomyłkę na mniamie, a potem w osobistych notatkach pod tortem :) to na wszelki zaś :D jeszcze raz odpowiadam :) ciasto ma mieć konsystencję taką lekko klejącą sie. Z podanych proporcji powinna wyjść Ci odpowiednia, podobna jak na kruche ciasto, no wiesz, takie, które trzeba włożyć do lodówki na 2 godziny, tylko,że tym na tort kanoldowy od razu wykleja się spód tortownicy. Jak za bardzo zawile piszę to powiedz :) Placki wyklejaj jak najcieniej , byle dziur nie było. Im więcej placków i cieńsze tym smaczniejszy tort. Jak ci się placki pokruszą to się nie przejmuj, ważne by Ci wyszły dwa dobre, na górę i na dół. Te pośrodku mogą być popękane. Piecz na papierze natłuszczonym, by placki nie przywarły. Jak w czasie pieczenia na plackach będą wybrzuszenia, to też się nie przejmuj, tak ma być :D Placek koniecznie musi się przegryźć co najmniej przez noc, na drugi dzień jest pycha a na trzeci jeszcze lepszy :) Jakbyś miała pytania to pisz, a tak na marginesie placek powinien nazywać się nie przejmuj się, bo za każdym razem się przejmuję i za każdym razem wszyscy chwalą. :) A jak potrzesz mleczną czekoladę i obsypiesz nią boki i górę to zawsze wygląda pięknie . :)

    Smacznego

    Rossa

  • Autor: carra_mia Data: 2004-09-02 20:42:06

    Bardzo, bardzo dziękuję :)
    Spróbuję wrzucić na luz - i tak istnieje duże pawdopodobieństwo, że moi żarłacze i tak go zjedzą i do tego pochwalą :)
    Na mniama już nie zaglądam, a jeśli z kolei odpowiedź napisałaś w notatkavh osobistych, to nie mogłam jej zobaczyć :) Musiałabyś zamieścić odpowiedź jako komentarz. Tak czy siak w tym tygodniu piekę :-D

  • Autor: rossa Data: 2004-09-02 20:58:09

    To się czegoś nauczyłam :)
    Fakt, notatki osobiste to notatki sobiste, a myślałam, że są widoczne dla wszystkich, gapa ze mnie :)

    Teraz to będę z niecierpliwością czekać, czy będzie smakował :)

    pozdrawiam serdecznie

    Limonka

  • Autor: rossa Data: 2004-09-02 20:59:29

    Przepraszam - Rossa oczywiście :) tak się przyzwyczailam do tej Limonki, a tu jest już ktoś zalogowany pod tym nickiem :)

  • Autor: marinik Data: 2004-09-03 07:53:26

    hi hi, ale sie ubawilem.
    1. wczoraj sam swoje osobiste notatni przenosilem w inne miejsce swoich przepisow, bo takze bylem nieswiadomy, ze nikt poza mna ich nie widzi.
    2. dla mnie i tak jestes Limonka.

  • Autor: bahus Data: 2004-09-07 23:49:25

    Limonka dla mnie też już zawsze będzie Limonką i to tą od królka :))))
    Bahus

  • Autor: wiktoria1 Data: 2004-09-07 22:19:37

    Dla mnie też pozostaniesz Limonką :)

    tort kanoldowy wypróbuję na weekend. Akurat na przyjazd Męża z delegacji :))
    sama nazwa już powala na kolana :)) nigdy się nie domyśli, o co w tym chodzi.

    pozdrawiam ciepło,
    Wiktoria

  • Autor: carra_mia Data: 2004-09-07 23:17:52

    hi hi...
    A ja już zrobiłam :)
    Jest przepyszny! Trzeciego dnia był klasą sam dla siebie. Palce lizać :)

  • Autor: 555 Data: 2004-09-08 20:11:54

    a gdzie sie kupuje amoniak..?

  • Autor: carra_mia Data: 2004-09-08 21:25:34

    Ja kupiłam w sklepie osiedlowym (ziołopex appetita) ale wydaje mi się, że widziałam też w Auchan

  • Autor: 555 Data: 2004-09-08 21:56:02

    dziekuje :))

  • Autor: 555 Data: 2004-11-14 17:43:10

    no wreszcie zrobilam ten torcik na urodziny mojego ukochanego i chyba cos sknocilam :/

    upieklam 6 krazkow ciasta, wszystkie na zloty kolor, po wyjeciu z piekarnika byly sztywne, dosc kruche i smaczne..
    zrobilam krem, wszystko wyszlo tak jak powinno, leciutki, karmelowo-alkoholowy, delikatny..
    przelozylam ciasto kremem i wstawilam do lodowki..
    pierwszy raz degustowalismy na trzeci dzien..

    i, niestety, ciasto bylo suche.. ladne, smaczne, ale suche..
    czy powinnam nasaczyc krazki przed przelozeniem, a jesli tak, to czy zwyklym ponczem..?
    czy moze samo powinno zrobic sie wilgotne pod wplywem kremu, moze powinnam go przygotowac wiecej..?

    prosze o odzew wszystkich, ktorzy juz ten torcik robili..

    pozdrawiam

  • Autor: 555 Data: 2004-11-19 13:35:43

    dziewczyny..?
    Rossa..? Carra_mia..? Wiktoria..? Aga_B..? gdzie jestescie..?

  • Autor: carra_mia Data: 2004-11-19 21:02:43

    Ja grab, ja grab, zgłaszam się
    Ale ekspertem to ja nie jestem...
    Robiłam rzeczony tort tylko raz (choc wkrótce przymierzam się do powtórki)
    Tak sobie mślałam o Twoim problemie i myślałam... i wymyśliłam jedynie to, że winna jest ...lodówka. Widocznie krem był za bardzo "ściśnięty" i nie mógł części swej wilgoci przekazać ciastu. Moje stało w dość chłodnym miejscu, ale ciasto zmiękło przecudnie ( i to tylko od kremu, bo niczym nie nasączałam)

  • Autor: 555 Data: 2004-11-19 22:53:30

    ha!!!
    to mi nie przyszlo do glowy :))
    dziekuje za info, sprobuje nastepnym razem potrzymac w chlodnym miejscu zamiast w lodowce (tylko gdzie..?)

    a placuszki pieklas na ciemno zloty kolor czy jasniutkie..?

    pozdrawiam i dziekuje za odzew :))

  • Autor: 555 Data: 2004-11-22 09:04:41

    dziekuje za rade :))

Przejdź do pełnej wersji serwisu