szukam przepisu na te przepyszne sosy z restauracji sphinx-konkretni o czosnkowy , slodko-kwasny i ostry....moze ktos zna przepisy na nie?
proszę, nie chodź do SPHINXA. Brat koleżanki był tam kelnerem w warszawskim SPHINXie i to co ludzie przygotowujący potrawy dodają do jedzenia... szkoda, a właściwie obrzydliwie mówić. Powiem tylko, że ślina to najlepsze, co mogło się zdarzyć.
szukam przepisu na te przepyszne sosy z restauracji sphinx-konkretni o czosnkowy , slodko-kwasny i ostry....moze ktos zna przepisy na nie?
proszę, nie chodź do SPHINXA. Brat koleżanki był tam kelnerem w warszawskim SPHINXie i to co ludzie przygotowujący potrawy dodają do jedzenia... szkoda, a właściwie obrzydliwie mówić. Powiem tylko, że ślina to najlepsze, co mogło się zdarzyć.