Poradźcie mi co zrobić, zeby smażone mięsko nie było twarde..Myslę tu przede wszystkim o wieprzowinie (z kurczakiem nie mam problemów, a wołowiny jeszcz się nie odważyłam). Za każdym razem, choćbym nie wiedomo jak długo smażyła kawałek mięsa bez panierki (a np. w sosie barbecue), to mięso jest smaczne, ale twarde. Czy nie znam jakiejś podstawowej zasady, czy sa może jakieś sztuczki na miękkie mięsko?
Zdecydowanie zbyt dlugo smazysz miesko, wolowina juz po kilku minutach jest miekka. Jesli taki sposob Ci nie odpowiada po obsmazeniu podlej odrobina wody i wtedy po jakims czasie duszenia miesko zmieknie, a wtedy mozesz doprawic je wg uznania. Mozna tez dodac soli zmiekczajacej tj. glutominianu sodu, mocnego alkoholu. Glutominian sodu dodatkowo "usmacznia" potrawe. Powodzenia.
Nie napisałaś jak duża ta porcja mięsa. Jeżeli są to plastry, to podane rady są ok, ale jeśli to "bryła" mięsa do krojenia po upieczeniu, to też będą inne zasady smażenia. Jednak podzielam opinię "borgia", że chyba przedobrzyłaś z długościa smażenia - jeśli to plastry.
Jeśli chodzi o kotlety schabowe - przed panierowaniem namocz je ok. 1/2 godz. - można nawet dłużej - w mleku.
A jesli chodzi o mięsa na ruszt , grill - wcześniej - najlepiej na noc - zabejcuj je - moczenie w oleju z dodatkiem przypraw, nawet musztardy.
a ja uwazam, ze wszystko zalezy od zwierza z jakiego to miesko jest.
Czasem schab jest suchy i twardy, chocby nie wiem co z nim robic. Wolowiina miekka po paru minutach??? no chyba ze mowimy o poledwicy- tak chyba o poleddwicy, skoro o smazeniu.
Poradźcie mi co zrobić, zeby smażone mięsko nie było twarde..Myslę tu przede wszystkim o wieprzowinie (z kurczakiem nie mam problemów, a wołowiny jeszcz się nie odważyłam). Za każdym razem, choćbym nie wiedomo jak długo smażyła kawałek mięsa bez panierki (a np. w sosie barbecue), to mięso jest smaczne, ale twarde. Czy nie znam jakiejś podstawowej zasady, czy sa może jakieś sztuczki na miękkie mięsko?
nie sol od razu.. dopiero pod koniec smazenia..
Albo potraktuj przed smażeniem chemią : 'sól zmiękczająca mięso".
ja też smażę bez marynaty ale pod przykryciem na małym ogniu i od czasu do czasu podlewam wodą żeby sie nieprzypaliły i żeby blo miękkie
Zdecydowanie zbyt dlugo smazysz miesko, wolowina juz po kilku minutach jest miekka. Jesli taki sposob Ci nie odpowiada po obsmazeniu podlej odrobina wody i wtedy po jakims czasie duszenia miesko zmieknie, a wtedy mozesz doprawic je wg uznania. Mozna tez dodac soli zmiekczajacej tj. glutominianu sodu, mocnego alkoholu. Glutominian sodu dodatkowo "usmacznia" potrawe. Powodzenia.
Nie napisałaś jak duża ta porcja mięsa. Jeżeli są to plastry, to podane rady są ok, ale jeśli to "bryła" mięsa do krojenia po upieczeniu, to też będą inne zasady smażenia. Jednak podzielam opinię "borgia", że chyba przedobrzyłaś z długościa smażenia - jeśli to plastry.
Jeśli chodzi o kotlety schabowe - przed panierowaniem namocz je ok. 1/2 godz. - można nawet dłużej - w mleku.
A jesli chodzi o mięsa na ruszt , grill - wcześniej - najlepiej na noc - zabejcuj je - moczenie w oleju z dodatkiem przypraw, nawet musztardy.
a ja uwazam, ze wszystko zalezy od zwierza z jakiego to miesko jest.
Czasem schab jest suchy i twardy, chocby nie wiem co z nim robic. Wolowiina miekka po paru minutach??? no chyba ze mowimy o poledwicy- tak chyba o poleddwicy, skoro o smazeniu.