To wcale nie jest zabawne: na zewnątrz słoneczko, a ja mam pokój od północy. A szef od południa i jemu grzeje w plecki (a także w czujnik temperatury, który uruchamia ogrzewanie), poza tym jest głuchy na nasze utyskiwania. Do Świętego Sezonu Grzewczego daleko.
Mam rum w biurku, ale, sami rozumiecie, on jest na naprawdę ciężkie czasy.
Właśnie przerobiłyśmy po kubku herbaty z malinami. Pijamy kawę "3 w 1" lub zwykłą "plujkę" (czego to człowiek w desperacji...). Herbatę litrami. Kawę Inkę z mlekiem (jest taki gotowiec - polecam).
Poza tym marzy mi się pod biurko wstawić miskę z gorącą wodą, a na dłonie przyozdobić rękawiczkami bez palców.
RAPORT:
- herbatka z rumem (sytuacja była naprawdę podbramkowa)
- czekolada - też z rumem :)
- herbatka z malinami,
- dwie pary skarpetek,
- Gorące Kubki i chińskie zupki (człowiek nie czuje, kiedy rymuje) zamiast kanapek,
- bluza polarowa (u nas nie ma uniformów) na sweter z golfem,
Ponadto:
- tapety na "cieplejszą" (z facetem) nie można zmienić, bo w końcu to urząd. Palmy na mnie nie działają rozgrzewająco :(
> A w ogóle,:
> WŁĄCZYLI NAM OGRZEWANIE !!! Urrra!
>
nam tez włączyli tyle ze to niewiele daje bo ledwo ledwo letnie kaloryfery...jak się chlupnie wódzi do kawy z mlekiem to prawie nie czuje się jej w smaku...wódki:)
tylko że ja jestem zmotoryzowana:(
mogę jedną taką z rana, w skarjnych wypadkach zmarzliny stosuje rekawiczki, skarpety podwójne i na to adidasy bo innych nie wcisne butów i wogóle chodze na cebulke a na stałe mam dyzurny polar....strasznie się tak pracuje bo o niczym się nie myśli tylko "co zrobić zeby przestały latać zęby i odmrozić ( tzn odmrożone są ale chodzi mi o to żeby rozmrozic)nogi...
zmarznięci w pracy łączmy się!!!
To wcale nie jest zabawne: na zewnątrz słoneczko, a ja mam pokój od północy. A szef od południa i jemu grzeje w plecki (a także w czujnik temperatury, który uruchamia ogrzewanie), poza tym jest głuchy na nasze utyskiwania. Do Świętego Sezonu Grzewczego daleko.
Mam rum w biurku, ale, sami rozumiecie, on jest na naprawdę ciężkie czasy.
Właśnie przerobiłyśmy po kubku herbaty z malinami. Pijamy kawę "3 w 1" lub zwykłą "plujkę" (czego to człowiek w desperacji...). Herbatę litrami. Kawę Inkę z mlekiem (jest taki gotowiec - polecam).
Poza tym marzy mi się pod biurko wstawić miskę z gorącą wodą, a na dłonie przyozdobić rękawiczkami bez palców.
Macie jakieś sprawdzone sposoby?
Na zdrowie!
No to sobie podgrzejmy:
A farelka niestety jest zakazana, poniewaz zużywa PRĄD...
Mam wypróbowany sposób....ale nie wiem czy mogę
publicznie. Nie chcę podpaść pod paragraf "o wychowaniu
w trzeźwości" :DDDDDD
Bahus
Wrzuc na tepete zdjecie seksownego faceta i juz!
A jak Ci sie znudzi to go zmien :)))))))))))
Kliopu
~(*_*)~
RAPORT:
- herbatka z rumem (sytuacja była naprawdę podbramkowa)
- czekolada - też z rumem :)
- herbatka z malinami,
- dwie pary skarpetek,
- Gorące Kubki i chińskie zupki (człowiek nie czuje, kiedy rymuje) zamiast kanapek,
- bluza polarowa (u nas nie ma uniformów) na sweter z golfem,
Ponadto:
- tapety na "cieplejszą" (z facetem) nie można zmienić, bo w końcu to urząd. Palmy na mnie nie działają rozgrzewająco :(
A w ogóle,:
WŁĄCZYLI NAM OGRZEWANIE !!! Urrra!
Pozdrawiam ciepło
oleńka
> A w ogóle,:
> WŁĄCZYLI NAM OGRZEWANIE !!! Urrra!
>
nam tez włączyli tyle ze to niewiele daje bo ledwo ledwo letnie kaloryfery...jak się chlupnie wódzi do kawy z mlekiem to prawie nie czuje się jej w smaku...wódki:)
tylko że ja jestem zmotoryzowana:(
mogę jedną taką z rana, w skarjnych wypadkach zmarzliny stosuje rekawiczki, skarpety podwójne i na to adidasy bo innych nie wcisne butów i wogóle chodze na cebulke a na stałe mam dyzurny polar....strasznie się tak pracuje bo o niczym się nie myśli tylko "co zrobić zeby przestały latać zęby i odmrozić ( tzn odmrożone są ale chodzi mi o to żeby rozmrozic)nogi...
zmarznięci w pracy łączmy się!!!