POMOCY
Juz niedlugo swieta -pierwsze ktore sama przyrzadzam- a jak wiadomo bez pierogow LIPA!!!!!!!
Za kazdym razem moje ciasto wychodzi strasznie twarde-srodek pyszniutki a na wierzchu twarda SKORUPA
Jak przyrzadzic mieciutkie ciasto ,ktore rozplywa sie w ustach????????
hejoł aniae :-)
Prawdę powiedziawszy powinna Ci to napisać aneta (aneta już wie dlaczemu ;-) ), hihi, ale...
Powiem Ci jak ja robię ciasto pierogowe, może skorzystasz d:-)
Jeszcze nawiasem: są zwolennicy, że tylko mąka i wrzątek, bez jajka, plus sól; ja mam trochę inne zdanie... soł:
mąka pszenna 500 (głównie poznańska z Brzegu, ew. tortowa 450 albo wrocławska 500 (też obie z Brzegu); słyszałem, że niektórzy robią z pszennej bułkowo-chlebowej typu 650 - nie próbowałem, ale kiedyś nie omieszkam)
mleko + woda w proporcjach 1:1 (woda przegotowana, mleko z worka; jak nie mam mleka to robię na samej wodzie, ale staram się mieć i mleko)
jajko od nioski
oliwa /albo masło/
na 1 kilo mąki przeznacz ok. 500 ml roztworu mleko + woda:
Umyj ręce!
Mąkę o temp. pokojowej przesiej na stolnicę czy blat stołu.
Zmieszaj ze sobą mleko i wodę w stosunki 1:1.
Do muldy mąki dodaj roztrzepane jajko (zawsze się zastanawiam czy dawać jajko czy nie i przeważnie daję, czasem daje 1 jajko, czasem 1 jajko i żółtko, czasem samo żółtko albo dwa; różnie to bywa)
Palcem wymieszaj (ruchy okrężne) jajko z mąką i ciasto odłóż na bok.
Zauważ, że ciągle masz wolną i czystą jedną rękę :-)
Do powstałego dołka wlej trochę mieszaniny mleka i wody (wcale nie musi to byc wrzątek; na upartego można do wrzącej wody wlać zimne mleko i dodawać ciepłą mieszaninę; nie ma znaczenia czy gorące czy zimne, ciasto wyjdzie takie samo!)
Wymieszaj mąkę z płynem..., odłóż ciasto na bok i w dołek znów nalej mieszaniny mleka i wody. Czynność powtarzaj.
Gdy mąki będzie już mało, z odłożonego ciasta zrób rulonik, zlep jak precelka i takim pierścieniem otocz resztkę mąki. Przy dodawaniu płynu nie będzie Ci się rozlewało po blacie.
Na sam koniec dodaj dwie-trzy łyżki oliwy /albo ok. 50g miękkiego masła/.
Zagniataj ciasto. Początkowo będzie się lepiło, ale z czasem nabierze formy, gładkości aksamitu /w razie konieczności podsyp trochę mąką, ale ostrożnie/.
Zagniecione ciasto odstaw pod miskę na ok. pół godziny. Niech się "ułoży".
Po czasie, zagnieć ponownie. Dobrze wyrobione ciasto będzie aksamitne, w przekroju lekko porowate, a po przyciśnięciu go palcem wgłębienie odbije /odetchnie/.
Z ciasta odkrawaj partie, wałkuj placki /podsypując w potrzebie mąką/ - resztę ciasta trzymaj stale pod miską.
Nie dodaję do ciasta soli. Pierogi gotuję w osolonej wodzie i wystarczy.
Co daje mleko: no właśnie tę nutę aksamitu.
Co daje jajko: trochę kolorytu i smaku. Wcale nie uważam, że przez jajko ciasto twardnieje. Przy kilogramie mąki jajko "ginie".
Co daje tłuszcz: gładkość ciasta i lepsze wałkowanie a i ciasto nie wysycha zbyt szybko.
Wrzątek? hmmmm, po mojemu nie ma konieczności zaprawiania mąki wrzątkiem. Cała zabawa i szkopuł w zagniataniu i pozwoleniu ciastu odpocząć.
Tak właśnie robię i polecam. W razie niejasności jestem do dyspozycji :-)
ja robie tak jak w tym przepisie:
http://wielkiezarcie.com/przepis5546.html
- 50 dag mąki pszennej;
- 1 jajko;
- posolona gorąca woda (ilość zależy od mąki).
[Uwaga: to woda ma byc słona, a nie np. dodana sól do mąki lub podczas wyrabiania]
Mąkę przesiać, zrobić pośrodku wgłębienie, wbić jajko, wyrobić elastyczne ciasto dodając stopniowo gorącą posoloną wodę.
Ciasto podzielić na trzy części. Dwie szczelnie zakryć, z trzeciej rozwałkować placek grubości 1 mm. Wycinać kółka o średnicy 8 cm (mam taką szerszą szklankę), pośrodku każdego kółka umieścić łyżeczkę farszu i lepić pierogi. Już ulepione układać na lnianej ściereczce i zakryć drugą ściereczką, żeby nie obsychały.
Analogicznie postępować z całym ciastem.
3 szklanki mąki przesiać przez sito i dodać (stopniowo) 1 i1/3 szklanki wrzącej wody. Wyrabiać ok.5 min. aż będzie gładkie i elastyczne. Uformować kulę i odstawić na ok.30 min., po czym można już lepić pierogi. Powinno wyjść ok. 40-50 szt. Tak zrobione ciasto jest miękkie i świetnie się lepi.
Użytkownik zszum napisał w wiadomości:
> 3 szklanki mąki przesiać przez sito i dodać (stopniowo) 1 i1/3 szklanki
> wrzącej wody. Wyrabiać ok.5 min. aż będzie gładkie i elastyczne. Uformować
> kulę i odstawić na ok.30 min., po czym można już lepić pierogi. Powinno wyjść
> ok. 40-50 szt. Tak zrobione ciasto jest miękkie i świetnie się lepi.
Robię identycznie. Najlepsze są na drugi dzień, leciutko odsmażone:) Co dajecie do środka? U mnie lubią na słodko z serem, albo ruskie.
POMOCY
Juz niedlugo swieta -pierwsze ktore sama przyrzadzam- a jak wiadomo bez pierogow LIPA!!!!!!!
Za kazdym razem moje ciasto wychodzi strasznie twarde-srodek pyszniutki a na wierzchu twarda SKORUPA
Jak przyrzadzic mieciutkie ciasto ,ktore rozplywa sie w ustach????????
hejoł aniae :-)
Prawdę powiedziawszy powinna Ci to napisać aneta (aneta już wie dlaczemu ;-) ), hihi, ale...
Powiem Ci jak ja robię ciasto pierogowe, może skorzystasz d:-)
Jeszcze nawiasem: są zwolennicy, że tylko mąka i wrzątek, bez jajka, plus sól; ja mam trochę inne zdanie... soł:
mąka pszenna 500 (głównie poznańska z Brzegu, ew. tortowa 450 albo wrocławska 500 (też obie z Brzegu); słyszałem, że niektórzy robią z pszennej bułkowo-chlebowej typu 650 - nie próbowałem, ale kiedyś nie omieszkam)
mleko + woda w proporcjach 1:1 (woda przegotowana, mleko z worka; jak nie mam mleka to robię na samej wodzie, ale staram się mieć i mleko)
jajko od nioski
oliwa /albo masło/
na 1 kilo mąki przeznacz ok. 500 ml roztworu mleko + woda:
Umyj ręce!
Mąkę o temp. pokojowej przesiej na stolnicę czy blat stołu.
Zmieszaj ze sobą mleko i wodę w stosunki 1:1.
Do muldy mąki dodaj roztrzepane jajko (zawsze się zastanawiam czy dawać jajko czy nie i przeważnie daję, czasem daje 1 jajko, czasem 1 jajko i żółtko, czasem samo żółtko albo dwa; różnie to bywa)
Palcem wymieszaj (ruchy okrężne) jajko z mąką i ciasto odłóż na bok.
Zauważ, że ciągle masz wolną i czystą jedną rękę :-)
Do powstałego dołka wlej trochę mieszaniny mleka i wody (wcale nie musi to byc wrzątek; na upartego można do wrzącej wody wlać zimne mleko i dodawać ciepłą mieszaninę; nie ma znaczenia czy gorące czy zimne, ciasto wyjdzie takie samo!)
Wymieszaj mąkę z płynem..., odłóż ciasto na bok i w dołek znów nalej mieszaniny mleka i wody. Czynność powtarzaj.
Gdy mąki będzie już mało, z odłożonego ciasta zrób rulonik, zlep jak precelka i takim pierścieniem otocz resztkę mąki. Przy dodawaniu płynu nie będzie Ci się rozlewało po blacie.
Na sam koniec dodaj dwie-trzy łyżki oliwy /albo ok. 50g miękkiego masła/.
Zagniataj ciasto. Początkowo będzie się lepiło, ale z czasem nabierze formy, gładkości aksamitu /w razie konieczności podsyp trochę mąką, ale ostrożnie/.
Zagniecione ciasto odstaw pod miskę na ok. pół godziny. Niech się "ułoży".
Po czasie, zagnieć ponownie. Dobrze wyrobione ciasto będzie aksamitne, w przekroju lekko porowate, a po przyciśnięciu go palcem wgłębienie odbije /odetchnie/.
Z ciasta odkrawaj partie, wałkuj placki /podsypując w potrzebie mąką/ - resztę ciasta trzymaj stale pod miską.
Nie dodaję do ciasta soli. Pierogi gotuję w osolonej wodzie i wystarczy.
Co daje mleko: no właśnie tę nutę aksamitu.
Co daje jajko: trochę kolorytu i smaku. Wcale nie uważam, że przez jajko ciasto twardnieje. Przy kilogramie mąki jajko "ginie".
Co daje tłuszcz: gładkość ciasta i lepsze wałkowanie a i ciasto nie wysycha zbyt szybko.
Wrzątek? hmmmm, po mojemu nie ma konieczności zaprawiania mąki wrzątkiem. Cała zabawa i szkopuł w zagniataniu i pozwoleniu ciastu odpocząć.
Tak właśnie robię i polecam. W razie niejasności jestem do dyspozycji :-)
pozdrawiam,
shiludek
......... \/ .........
........ /..\ ........
.--o00- \-00o--.
......................
..... shoffix .....
......................
ja robie tak jak w tym przepisie:
http://wielkiezarcie.com/przepis5546.html
- 50 dag mąki pszennej;
- 1 jajko;
- posolona gorąca woda (ilość zależy od mąki).
[Uwaga: to woda ma byc słona, a nie np. dodana sól do mąki lub podczas wyrabiania]
Mąkę przesiać, zrobić pośrodku wgłębienie, wbić jajko, wyrobić elastyczne ciasto dodając stopniowo gorącą posoloną wodę.
Ciasto podzielić na trzy części. Dwie szczelnie zakryć, z trzeciej rozwałkować placek grubości 1 mm. Wycinać kółka o średnicy 8 cm (mam taką szerszą szklankę), pośrodku każdego kółka umieścić łyżeczkę farszu i lepić pierogi. Już ulepione układać na lnianej ściereczce i zakryć drugą ściereczką, żeby nie obsychały.
Analogicznie postępować z całym ciastem.
sa pyszne i doskonale sie lepia..
pozdrawiam
A ja napiszę któtko 1 kg przesianej mąki 0,5 dość ciepłej wody i 4 łyżki oleju oto cała filozofia ciasto na pierogi.
przepis zosi jest naprawde sprawdzony!!!!!
wyrabiamy wg. niego tony mąki i zawsze są super!!!!!
3 szklanki mąki przesiać przez sito i dodać (stopniowo) 1 i1/3 szklanki wrzącej wody. Wyrabiać ok.5 min. aż będzie gładkie i elastyczne. Uformować kulę i odstawić na ok.30 min., po czym można już lepić pierogi. Powinno wyjść ok. 40-50 szt. Tak zrobione ciasto jest miękkie i świetnie się lepi.
Użytkownik zszum napisał w wiadomości:
> 3 szklanki mąki przesiać przez sito i dodać (stopniowo) 1 i1/3 szklanki
> wrzącej wody. Wyrabiać ok.5 min. aż będzie gładkie i elastyczne. Uformować
> kulę i odstawić na ok.30 min., po czym można już lepić pierogi. Powinno wyjść
> ok. 40-50 szt. Tak zrobione ciasto jest miękkie i świetnie się lepi.
Robię identycznie. Najlepsze są na drugi dzień, leciutko odsmażone:) Co dajecie do środka? U mnie lubią na słodko z serem, albo ruskie.
Ja bardzo lubie z ziemniaczkami z cebulka :)))