Oczekuje pomocy fachowcow pierniczkowych. W zeszlyum roku pieczone przeze mnie wcale nie zmiekly jak nalezy. Nie bardzo rozumiem jak uzyskac te miekkosc. W czym Wy je przechowujecie. Wczoraj upieklem ok 150 szt- na razie leza na stole. Nie kumam skad moze w nich sie pojawic miekkosc przy zapuszkowaniu ich do szczelnych puszek (nota bene- skad wziac puszki na moje 150 pierniczkow?????)Ktos kiedys sugerowal, aby je zapuszkowac w towarzystwie jablka, z ktorego zapewne uzyskaja wilgoc. No nie wiem co dalej z nimi czynic, aby byly mieciutkie. Sadze ze miekkosc uzyskuja absorbujac wilgoc z otoczenia, ale nie jestem pewien.
Oczekuje pomocy fachowcow pierniczkowych. W zeszlyum roku pieczone przeze mnie wcale nie zmiekly jak nalezy. Nie bardzo rozumiem jak uzyskac te miekkosc. W czym Wy je przechowujecie. Wczoraj upieklem ok 150 szt- na razie leza na stole. Nie kumam skad moze w nich sie pojawic miekkosc przy zapuszkowaniu ich do szczelnych puszek (nota bene- skad wziac puszki na moje 150 pierniczkow?????)Ktos kiedys sugerowal, aby je zapuszkowac w towarzystwie jablka, z ktorego zapewne uzyskaja wilgoc. No nie wiem co dalej z nimi czynic, aby byly mieciutkie. Sadze ze miekkosc uzyskuja absorbujac wilgoc z otoczenia, ale nie jestem pewien.
jeszcze cieple do tego rekawa??? jesli tak - to juz moich sie nie da :((((