Świeta, święta, tygodnie przygotowań a później 3 dni (Wigilia i 2 dni Świąt) i po świętach, fakt są to inne dni niż w całym roku, bardziej rodzinne, takie radosne, hihihihi czasem zbyt obfite w smakowitości, ale raz na rok można chyba sobie pozwolić na obżarstwo. Szkoda tylko że tak szybko mijają i znowu wracamy do codziennych obowiązków, gonitwą dnia codzienego i znów trzeba czekać rok...a gdyby tak wprowadzić wolne od świąt do Nowego Roku tak jak w szkole?? Już byłoby lepiej, więcej czasu dla każdego by się miało, aby z każdym porozmawiać a tak to nawet w święta jest pogoń by każdego z rodziny odwiedzić, spotkać się, pośmiać czyż nie jest tak?? Co innego gdy rodzinę ma się na miejscu a gdy jest daleko to nawet nie można pojechać w odwiedziny, bo połowa czasu ze świąt to dojazd :( Kto jest za aby ten czas radości i spotkań rodzinnych przedłużyć??
Pozdrawiam
P.S. Pomarzyć chyba można co??
No własnie święta kosztują, ale czy nie mogło by być tak że zamiast kosztownych prezentów, potraw w te pozostałe dni ofiarowaloby się głębię serca, troszkę więcej miłości, czułości, radości, zrozumienia a dni wolne spędzałoby się w ciepłej i rodzinnej atmosferze i tu byłby ten knif, który dawałby tyle radości.
Macie dzewczyny rację Święta Święta i po Świentach przygotowań co nie miara a to tak szybko zleci ani się człowiek nie obejrzy i poŚwiętach ani nie chce sie jeść, a tu trzeba iść do pracy!
Świeta, święta, tygodnie przygotowań a później 3 dni (Wigilia i 2 dni Świąt) i po świętach, fakt są to inne dni niż w całym roku, bardziej rodzinne, takie radosne, hihihihi czasem zbyt obfite w smakowitości, ale raz na rok można chyba sobie pozwolić na obżarstwo. Szkoda tylko że tak szybko mijają i znowu wracamy do codziennych obowiązków, gonitwą dnia codzienego i znów trzeba czekać rok...a gdyby tak wprowadzić wolne od świąt do Nowego Roku tak jak w szkole?? Już byłoby lepiej, więcej czasu dla każdego by się miało, aby z każdym porozmawiać a tak to nawet w święta jest pogoń by każdego z rodziny odwiedzić, spotkać się, pośmiać czyż nie jest tak?? Co innego gdy rodzinę ma się na miejscu a gdy jest daleko to nawet nie można pojechać w odwiedziny, bo połowa czasu ze świąt to dojazd :( Kto jest za aby ten czas radości i spotkań rodzinnych przedłużyć??
Pozdrawiam
P.S. Pomarzyć chyba można co??
Aga - masz rację - super pomysł - popieram - tylko pensje musiałyby być większe - bo święta kosztują - irenka
No własnie święta kosztują, ale czy nie mogło by być tak że zamiast kosztownych prezentów, potraw w te pozostałe dni ofiarowaloby się głębię serca, troszkę więcej miłości, czułości, radości, zrozumienia a dni wolne spędzałoby się w ciepłej i rodzinnej atmosferze i tu byłby ten knif, który dawałby tyle radości.
Macie dzewczyny rację Święta Święta i po Świentach przygotowań co nie miara a to tak szybko zleci ani się człowiek nie obejrzy i poŚwiętach ani nie chce sie jeść, a tu trzeba iść do pracy!
No ....tylko pomarzyc.fajnie by było tak poleniuchowac i pobyc razem i poogladac filmy i na spacerek pójsc i z kotkiem pobyc.Oj fajnie fajnie.....