Nasza najlepsza koleżanka i dla niektórych "siostra" przeszła na inne forum, tam podaje swoje przepisy, (ja też tam podaję, niektóre swoje ale nie kasuję ich tutaj.) Jest tam bardzo aktywna. Przez parę dni "natrzaskała" tam sto kilkadzisiąt postów. A wy użalaliście się i wzywaliście ją do powrotu. (zainteresowanym podam linka) Ludzie zdrajcom mówmy NIE
Bahus
PS
Ostatnie zdanie proszę traktować jako żart
(dodano 15.02.05 godz 20.40)
Ludzie zdrajcom mówmy NIE
> Bahus
>
no nie bah !!!!!!! troche przesadziles jednak.
Kazdy ma wolny wybor - autes takze. Fakt, ze odeszla nie uprawnia do okreslania Jej ZDRAJCZYNIA. W koncu zadnych zobowiazan nie skladala.
PO CO TE NERWY
komuś się wymsknęło jedno słowo za dużo, może zażartował ? i jak Pawlak mawiał "czort karty rozdaje".
Może coś upichcimy, nie ma jak smak i zapach dobrego, domowego jedzonka - zmienia nastawienie do wszystkiego.
Pozdrawiam WSZYSTKICH !!!
Oczywiście moi drodzy, że z tym ostatnim zdaniem to był żart. Myślaem że już mnie na tyle znacie i mogę sobie pozwolić na czasami uszczypliwe żarty. Ja na tamtym forum też jestem od samego początku, Ale powiedzcie sami, likwidowanie przepisów na jednej stronie i "wrzucanie" ich na drugą nie jest dziecinadą? To chciałem napiętnować. Jakkolwiek jeszcze mogę zrozumieć Autes, tak już Agi.B nie rozumiem zupełnie. Autes zdradziła nie tyle WŻ, co swoich przyjaciół. A co do Agi B. To widzę że chwyta się każdego sposobu aby uzasadnić swoją decyzję. Oczami wizjonerki już widzi jak paskudny Bahus siada do klawiatury i wypisuje niestworzone historie o jej zdradzie. Otóż nie Ago.B (nawet się rymnęło). Nic nie napiszę. W stosunku do Autes pokierowałem się pewnymi impulsami bo uważałem ją za swoją przyjaciółkę. Ciebie Ago B, prawie nie znałem, tak że Twoje odejście, dla mnie osobiście, nie ma takiego podkładu emocjonalnego jak odejście Autes. Jest mi wręcz obojętne.
Bahus
Nasza najlepsza koleżanka i dla niektórych "siostra" przeszła na inne forum, tam podaje swoje przepisy, (ja też tam podaję, niektóre swoje ale nie kasuję ich tutaj.) Jest tam bardzo aktywna. Przez parę dni "natrzaskała" tam sto kilkadzisiąt postów. A wy użalaliście się i wzywaliście ją do powrotu. (zainteresowanym podam linka) Ludzie zdrajcom mówmy NIE
Bahus
PS
Ostatnie zdanie proszę traktować jako żart
(dodano 15.02.05 godz 20.40)
Ludzie zdrajcom mówmy NIE
> Bahus
>
no nie bah !!!!!!! troche przesadziles jednak.
Kazdy ma wolny wybor - autes takze. Fakt, ze odeszla nie uprawnia do okreslania Jej ZDRAJCZYNIA. W koncu zadnych zobowiazan nie skladala.
A może wyluzujmy trochę, bo niedługo każdy do każdego będzie miał coś... Zapraszam na małe wrrr.. lub siup...
PO CO TE NERWY
komuś się wymsknęło jedno słowo za dużo, może zażartował ? i jak Pawlak mawiał "czort karty rozdaje".
Może coś upichcimy, nie ma jak smak i zapach dobrego, domowego jedzonka - zmienia nastawienie do wszystkiego.
Pozdrawiam WSZYSTKICH !!!
Oczywiście moi drodzy, że z tym ostatnim zdaniem to był żart. Myślaem że już mnie na tyle znacie i mogę sobie pozwolić na czasami uszczypliwe żarty. Ja na tamtym forum też jestem od samego początku, Ale powiedzcie sami, likwidowanie przepisów na jednej stronie i "wrzucanie" ich na drugą nie jest dziecinadą? To chciałem napiętnować. Jakkolwiek jeszcze mogę zrozumieć Autes, tak już Agi.B nie rozumiem zupełnie. Autes zdradziła nie tyle WŻ, co swoich przyjaciół. A co do Agi B. To widzę że chwyta się każdego sposobu aby uzasadnić swoją decyzję. Oczami wizjonerki już widzi jak paskudny Bahus siada do klawiatury i wypisuje niestworzone historie o jej zdradzie. Otóż nie Ago.B (nawet się rymnęło). Nic nie napiszę. W stosunku do Autes pokierowałem się pewnymi impulsami bo uważałem ją za swoją przyjaciółkę. Ciebie Ago B, prawie nie znałem, tak że Twoje odejście, dla mnie osobiście, nie ma takiego podkładu emocjonalnego jak odejście Autes. Jest mi wręcz obojętne.
Bahus
A ten nick coś ci mówi??