Uwielbiam dobre jedzonko,,,,,,,ale czy ono jest w naszym zyciu najwazniejsze???????....ot jest takim antidotum na problemy..czyms co pozwala w moim przypadku choc na chwile zapomniec o problemach.......moze wlasnie tak trzeba
Nasza Ineczka ma chyba rację.Jeżeli już lubimy pożerać to albo książki albo tylko oczami.Ja cos wiem na ten temat i dlatego musiałam rozpocząć walkę z nadmiarem kilogramów.A wszystko przez to,że nie bardzo umiałam zastapić łakomstwo czymś innym.Droga Rybko nie daj się wmanewrować w te pułapkę.Zyczę Ci powodzenia
no pewnie że nie najwazniejsze!!! ale jakie przyjemne!!! szczególnie własnie gotowanie,przynajmniej dla mnie.odpoczywam pzry tym lubie to i lubię jak to co ugotuje jest jedzone i chwalone!i to mnie najbardziej rajcuje.tym sposobem tez sie odstresowuję.jak jestem koszmarnie skopana-to po prostu gotuję.Albo czytam albo jeszcze inne tam....ale gotowanie to jest dla mnie to.
Uwielbiam dobre jedzonko,,,,,,,ale czy ono jest w naszym zyciu najwazniejsze???????....ot jest takim antidotum na problemy..czyms co pozwala w moim przypadku choc na chwile zapomniec o problemach.......moze wlasnie tak trzeba
moim antidotum na smutki i stres jest po pierwsze ksiązka( jestem pożeraczem luteratury) i bywanie na WŻ pozdrawiam inka21
Nasza Ineczka ma chyba rację.Jeżeli już lubimy pożerać to albo książki albo tylko oczami.Ja cos wiem na ten temat i dlatego musiałam rozpocząć walkę z nadmiarem kilogramów.A wszystko przez to,że nie bardzo umiałam zastapić łakomstwo czymś innym.Droga Rybko nie daj się wmanewrować w te pułapkę.Zyczę Ci powodzenia
no pewnie że nie najwazniejsze!!! ale jakie przyjemne!!! szczególnie własnie gotowanie,przynajmniej dla mnie.odpoczywam pzry tym lubie to i lubię jak to co ugotuje jest jedzone i chwalone!i to mnie najbardziej rajcuje.tym sposobem tez sie odstresowuję.jak jestem koszmarnie skopana-to po prostu gotuję.Albo czytam albo jeszcze inne tam....ale gotowanie to jest dla mnie to.