Powiecie sobie zapewne no i co wymisliła kama.!!!!!!!!
Kochani chętnie poruszyłabym problem draźliwy dla wszystkich, jakim jest chyba bardziej grożny od eutonazji --- to homoseksualizm Myslę ,że do tego tematu powrócę później ok!
TERAZz idą święta miły okres nieprawdaż!!!!!!!!!!!
MAZURKI, BABY WIELKANOCNE itp i tak dalej
Proszę podzielcie się swoimi uwagami!!!!!! spostrzeżeniami!!!!! jak wygląda Wasz stół w święta tak uroczyste jak WIELKANOC - bo moi mili to święto kościelne jest chyba najważniejsze w roku bardziej niż Boże Narodzenie - a może się mylę?????
Kochani ja do świąt podchodzę jak tradycja nakazuje. Już od Niedzieli Palmowej jestem myślami, bliżej Wielkiejnocy poprostu godnie spędzić święta.Odswieżyć mieszkanie to pewno trzeba zrobić!!!! przyszykować coś mniamnuśnego na stól!!!!!! to też biorę pod uwagę!!!!!! ,ale też chcę odświeżyć swój stan duchowy mojej duszy, czasami krnąbrnej,pyskatej,czasami czepiającej się wszystkich i o wszystko, no takiej "małej rogatej"Więc chwila zatrzymania się!!!!! spojrzenia w samą siebie wyciszenia się i choć odrobinę pozostania sam na sam ze sobą. Trudne - ale warto
Kochani przepraszam rozpisałam się !!!!!1
całuję mocno zamaszyście z gestem PODLASIANKI
cieplutko pozdrawiam
kamaxyz
Święta zawsze kojarzyć będe z wiosennymi porządkami. Rany!! Gdzie ta wiosna...
Ojj mama nas zawsze goniła do sprzątania. Czasami wydawało mi się, że ona nic innego nie robi tylko wynajduje nam zajęcia. To były cyrki :).
Koszyk na jajka - z tym była zabawa. Wstążka miała chyba 10 m. Koszyk był dosyć duży i wstąża pieknie przeplatana pomiędzy wikliną. Było z tym sporo pracy.
Teraz moje świeta oprócz sprzątania ograniczają się w zasadzie do symbolicznego koszyczka. W niedziele zawsze jesteśmy u teściów a w poniedziałek u moich. Gotować nie musze bo tam są zawsze stoły zastawione.
Radek ma już trzy latka wiec kto wie może w przyszłym roku zostaniemy w domu (pewnie teściowa się obrazi).
Wtedy wezne tydzień urlopu i bede koczować na WŻ żeby zrobić WSPANIAŁĄ uczte :))))
PS. W tym roku chyba postawie choinke, powiesze jajka i zrobie karpia ;p
jestem za choinka i rybka tym bardziej,że jak dzis zobaczyląm pod oknami te zaspy to mi się zachcialo wyciągac ozdoby choinkowe. No coż wracając do tematu menu mam w glowie, wkrotce będzie na taletrzach i mam nadzieje ,że moim gościom znow bedzie smakowalo, a więc : mazurek z pianką, sero-mak, pasztet świąteczny wielkanocny, schabik parzony i szynka w piwie- tradycyjnie, jaja faszerowane i jaja z zalewy kminkowej ,sałatka szalonej gospodyni zostalą wytypowana przez dzieci, czerwone śledzie, kluski śląskie z roladą wolową, schab faszerowany, czerwona kapusta, no i oczywiscie pyszny chleb od Agi-B, Mam nadzieję,że wystarczy dla moich żarlocznych gosci, inka21
Święta to wspaniała sprawa,nie ukrywam ,że od dzieciństwa już z większym sentymentem i optymizmem podchodziłam do świąt Bożego Narodzenia i już tak zostało do dzisiaj,Swięta Wielkiej Nocy też mają swój urok,ale zawsze niemal tradycją była moja choroba ,która początek miała w Niedzielę Palmową jak nie ospa,to za rok kolejny odra,jak nie świnka to zawsze jakaś zaraza,więc leżałam w łóżku z temperarurą i nie mogłam nacieszyć się koszykiem z jajkami,nie niosłam ich do święcenia ,a na dzień dzisiejszy w tym roku nie lepiej moje dzieci chore,ja mam dolegliwości z nerkami,a tu tyle pracy,pożądki wiosenne,wiosna której nigdzie nie widać....ja zawsze piekę babę ucieraną z czekoladą,sernik,może w tym roku zrobię ciacho typu WZ ,chrzan domowej roboty,sałatkę i mięsko może indyka lub schab pieczony i oczywiście masę jaj ,wraz z dziewczynkami przygotujemy koszyki i mam nadzieję,że zdrowie wkońcu nas nie ominie ,a choroby pójdą wraz z zimą gdzieś daleko.....pozdrawiam wszystkich i życzę zdrowia i sił w przygotowaniach do Świąt
uwielbiam wszystkie świeta z bardzo prozaicznego powodu....nie trzeba choć jeden dzień iśc do pracy!!!!!!!a na stole u mnie lub u mamy [zalezy kiedy bo co rok gdzie indziej]jajeczka w kminkowej zalewie obowiązkowo!!!! szyneczka gotowana w domku,sałatka jarzynowa,schabik nadziewany kiełbaska mysliwską,pieczeń wieprzowa w ziołach,białe małe kiełbaski[mam specjalne miejsce gdzie je kupuję] i inne .szcególnie nie lubimy ciast ale babka musi byc.Nie umiem jej robic wiec mama sie tym zajmuje.a do wedlin przygotowuje sosy m.innymi tzatzyki greckie.mało to polskie ale pysznie z wędlinkami smakuje.w tym roku wydaje mi sie że świeta sie jakoś zbliżaja do siebie.ale mam strasznie mało czasu ..pewnie dlatego.pozdrawiam świątecznie.
to teraz ja: 1. kurcze blade - podajcie prosze przepis na te jaja w zalewie kminkowej !!!!!! 2. pierwszy dzien Swiat bedzie u nas - z Dziadkami jednymi i drugimi i Ciocia, ktora rodzine ma za ocenanem. Tak wiec - mielismy bardzo powazny dylemat jakie menu przygotowac, bo dziadkowie sa raczej tradycjonalistami. Z drugiej strony - to w koncy SWIETA, wiec wypadaloby cos extra zaproponowac. Palma juz w domu jest- corka byla tydzien temu w Zakopanem i przywiozla sliczniutka. Zyto juz kielkuje, na rzezuche jeszcze czas. Wczoraj przywiezlismy z dzialki galazki wierzby - nie pamietam jaka to odmiana, ale mam takie drzewko szczepione na pniu, ktore w ciagu sezonu wegetacyjnego tworzy mala kule - - galazki nie dluzsze niz 25 cm, a teraz pokryte sa gestymi i malenkimi paczkami bazi - jest to fajne, bo takie miniaturowe- nadaje sie do postawienia na stole. Chrzan- wlasnego tarcia (BRRRRR) - w 2 wersjach - bialy i z cwikla. Inka skusila mnie swoim parzonym schabem, szynka w piwie i pasztetem z dorsza. Bedzie tez pasztet w roznego rodzaju mies, boczek tandoori i biala kielbasa. Z kupowanych wedlin - TYLKO kawalek prawdziwie pachnacej wedzonka szynki. No i JAJA w duzej ilosci - najzwyklejsze - malowane w cebuli i gotowane na twardo. Acha - i sledz jeszcze. Na obiad skuszony zostalem tez pzrepisem z WZ, a mianowicie - wariacjowe 2 mieska w smietanie estragonowej z opiekanymi ziemniaczkami. Jak alternatywa - moj udziec indyczy w miodzie pitnym. Surowka - bahusowa (Bora Bora). Ze slodkosci bedzie suflet kawowy (Paskal), mazurek pomaranczowy i jeszcze jakis (brak ostatecznej decyzji) i pascha (wg Kreglickiej, ale z modyfikacjami). UFFFFF- alez bedzie obzarstwo.
No tak - to już zbliża się palmowa niedziela, a u mnie porządki daleko w lesie. Okien nie warto myć, bo codzienie chlapa pod oknami i będą wygladać paskudnie. Firanki też nie poprane, bo jak wszystko brudne to jakoś mniej razi. Może pani zima puści, w sumie to dwa tygodnie.
Menu jeszcze nie opracowane -jakieś mięska już zalegają zamrażalnik, ale tutaj pole do popisu zostawiam teściowej - zjeżdżają na święta, aby uniknąć nieporozumień oddaje jej pole - skoro lubi, niech się stara.
Na pewno będzie mnostwo jaj, trochę sałatek, jakieś mięska i pyszne ciasta (jakże oczekiwane po tak długim poście).
Witajce. Na Swieta lece do Pl do Mamusi i Tatusia :)) Tak na serio to akurat mam wizyte u ortodonty i przy okazji zahacze o Swieta (do poniedzialku).
Nie moge sie doczekac chocby z tego wzgledu, ze nie widzialam Rodzinki juz ok 2 miesiace a moja kochana bratowa ma piekny okraglutki brzuszek i musze ja znow zobaczyc i porozmawiac z Dzidzia :)).
A w Swieta jak zawsze objem sie jajkami i szynka z chrzanem :) a, ze mam aparacik to jedynie radze sobie z chlebkiem dzieki "samolocikom" (bo gryzc nie portafie bo boli no i poprostu sie boje, ze to pieronstwo pourywam :)).
Oczywiscie na niedzielny obiad Mama zapowiedziala, ze bedzie swojska kaczka od Babci i pewnikiem kluseczki z mnooostwem sosu.
Objem sie a pozniej mnie spotkacie na forum Tadka - Niejadka.. heheh:))
A co do wiosny tutaj.. to tak.. wiosna przyszla!!! Jest przeslicznie, ptaszki spiewaja..sloneczko smazy.. no i jest 16stopni!
No i dobrze... bo tego dojadania zimowego to mam juz dosc... ciagle lasagne i spaghetti (ale przez to teraz z moim Miskiem jestesmy w tym Masterzy :)) Wczoraj schowalam frytkownice -to dobry krok :))... ciekawe kiedy lodowke bedzie wypelniac salata i rucola :)) no i pomidorki :))
Ale polecialam...loool
No to koncze i serdecznie Was pozdrawiam przedSwiateczne Zarloczki :))
Odpuszczę sobie mycie okien brbrbrb!! - wiosenka nie spieszy się do nas!!!!!,chyba będzie buro szaro!!!!! a może.............. któż to może wiedzieć jakie będą święta
pozdrawiam cieplutko
kamaxyz
Dzisiaj było bardzo ciepło i niech już tak zostanie......Niech nareszcie przyjdzie wiosna. Umyłam 4 okna u mojej mamy, a teraz kolej na moje. I już od jakiegoś czasu rozmyślam nad meni świątecznym, tym bardziej, że zaprosiliśmy rodziców. Chcę się ''pokazać'' bo pierwszy raz świąteczny obiad będzie u nas. Co roku w święta jemy u rodziców. Powyciagałam świąteczne ozdoby, serwetki, kupiłam palmę. Coś się zaczyna dziać .Potem kolej na koszyk........
Powiecie sobie zapewne no i co wymisliła kama.!!!!!!!!
Kochani chętnie poruszyłabym problem draźliwy dla wszystkich, jakim jest chyba bardziej grożny od eutonazji --- to homoseksualizm Myslę ,że do tego tematu powrócę później ok!
TERAZz idą święta miły okres nieprawdaż!!!!!!!!!!!
MAZURKI, BABY WIELKANOCNE itp i tak dalej
Proszę podzielcie się swoimi uwagami!!!!!! spostrzeżeniami!!!!! jak wygląda Wasz stół w święta tak uroczyste jak WIELKANOC - bo moi mili to święto kościelne jest chyba najważniejsze w roku bardziej niż Boże Narodzenie - a może się mylę?????
Kochani ja do świąt podchodzę jak tradycja nakazuje. Już od Niedzieli Palmowej jestem myślami, bliżej Wielkiejnocy poprostu godnie spędzić święta.Odswieżyć mieszkanie to pewno trzeba zrobić!!!! przyszykować coś mniamnuśnego na stól!!!!!! to też biorę pod uwagę!!!!!! ,ale też chcę odświeżyć swój stan duchowy mojej duszy, czasami krnąbrnej,pyskatej,czasami czepiającej się wszystkich i o wszystko, no takiej "małej rogatej"Więc chwila zatrzymania się!!!!! spojrzenia w samą siebie wyciszenia się i choć odrobinę pozostania sam na sam ze sobą. Trudne - ale warto
Kochani przepraszam rozpisałam się !!!!!1
całuję mocno zamaszyście z gestem PODLASIANKI
cieplutko pozdrawiam
kamaxyz
Święta zawsze kojarzyć będe z wiosennymi porządkami. Rany!! Gdzie ta wiosna...
Ojj mama nas zawsze goniła do sprzątania. Czasami wydawało mi się, że ona nic innego nie robi tylko wynajduje nam zajęcia. To były cyrki :).
Koszyk na jajka - z tym była zabawa. Wstążka miała chyba 10 m. Koszyk był dosyć duży i wstąża pieknie przeplatana pomiędzy wikliną. Było z tym sporo pracy.
Teraz moje świeta oprócz sprzątania ograniczają się w zasadzie do symbolicznego koszyczka. W niedziele zawsze jesteśmy u teściów a w poniedziałek u moich. Gotować nie musze bo tam są zawsze stoły zastawione.
Radek ma już trzy latka wiec kto wie może w przyszłym roku zostaniemy w domu (pewnie teściowa się obrazi).
Wtedy wezne tydzień urlopu i bede koczować na WŻ żeby zrobić WSPANIAŁĄ uczte :))))
PS. W tym roku chyba postawie choinke, powiesze jajka i zrobie karpia ;p
Klio
~(*_*)~
jestem za choinka i rybka tym bardziej,że jak dzis zobaczyląm pod oknami te zaspy to mi się zachcialo wyciągac ozdoby choinkowe. No coż wracając do tematu menu mam w glowie, wkrotce będzie na taletrzach i mam nadzieje ,że moim gościom znow bedzie smakowalo, a więc : mazurek z pianką, sero-mak, pasztet świąteczny wielkanocny, schabik parzony i szynka w piwie- tradycyjnie, jaja faszerowane i jaja z zalewy kminkowej ,sałatka szalonej gospodyni zostalą wytypowana przez dzieci, czerwone śledzie, kluski śląskie z roladą wolową, schab faszerowany, czerwona kapusta, no i oczywiscie pyszny chleb od Agi-B, Mam nadzieję,że wystarczy dla moich żarlocznych gosci, inka21
Święta to wspaniała sprawa,nie ukrywam ,że od dzieciństwa już z większym sentymentem i optymizmem podchodziłam do świąt Bożego Narodzenia i już tak zostało do dzisiaj,Swięta Wielkiej Nocy też mają swój urok,ale zawsze niemal tradycją była moja choroba ,która początek miała w Niedzielę Palmową jak nie ospa,to za rok kolejny odra,jak nie świnka to zawsze jakaś zaraza,więc leżałam w łóżku z temperarurą i nie mogłam nacieszyć się koszykiem z jajkami,nie niosłam ich do święcenia ,a na dzień dzisiejszy w tym roku nie lepiej moje dzieci chore,ja mam dolegliwości z nerkami,a tu tyle pracy,pożądki wiosenne,wiosna której nigdzie nie widać....ja zawsze piekę babę ucieraną z czekoladą,sernik,może w tym roku zrobię ciacho typu WZ ,chrzan domowej roboty,sałatkę i mięsko może indyka lub schab pieczony i oczywiście masę jaj ,wraz z dziewczynkami przygotujemy koszyki i mam nadzieję,że zdrowie wkońcu nas nie ominie ,a choroby pójdą wraz z zimą gdzieś daleko.....pozdrawiam wszystkich i życzę zdrowia i sił w przygotowaniach do Świąt
uwielbiam wszystkie świeta z bardzo prozaicznego powodu....nie trzeba choć jeden dzień iśc do pracy!!!!!!!a na stole u mnie lub u mamy [zalezy kiedy bo co rok gdzie indziej]jajeczka w kminkowej zalewie obowiązkowo!!!! szyneczka gotowana w domku,sałatka jarzynowa,schabik nadziewany kiełbaska mysliwską,pieczeń wieprzowa w ziołach,białe małe kiełbaski[mam specjalne miejsce gdzie je kupuję] i inne .szcególnie nie lubimy ciast ale babka musi byc.Nie umiem jej robic wiec mama sie tym zajmuje.a do wedlin przygotowuje sosy m.innymi tzatzyki greckie.mało to polskie ale pysznie z wędlinkami smakuje.w tym roku wydaje mi sie że świeta sie jakoś zbliżaja do siebie.ale mam strasznie mało czasu ..pewnie dlatego.pozdrawiam świątecznie.
to teraz ja:
1. kurcze blade - podajcie prosze przepis na te jaja w zalewie kminkowej !!!!!!
2. pierwszy dzien Swiat bedzie u nas - z Dziadkami jednymi i drugimi i Ciocia, ktora rodzine ma za ocenanem. Tak wiec - mielismy bardzo powazny dylemat jakie menu przygotowac, bo dziadkowie sa raczej tradycjonalistami. Z drugiej strony - to w koncy SWIETA, wiec wypadaloby cos extra zaproponowac. Palma juz w domu jest- corka byla tydzien temu w Zakopanem i przywiozla sliczniutka. Zyto juz kielkuje, na rzezuche jeszcze czas. Wczoraj przywiezlismy z dzialki galazki wierzby - nie pamietam jaka to odmiana, ale mam takie drzewko szczepione na pniu, ktore w ciagu sezonu wegetacyjnego tworzy mala kule - - galazki nie dluzsze niz 25 cm, a teraz pokryte sa gestymi i malenkimi paczkami bazi - jest to fajne, bo takie miniaturowe- nadaje sie do postawienia na stole.
Chrzan- wlasnego tarcia (BRRRRR) - w 2 wersjach - bialy i z cwikla.
Inka skusila mnie swoim parzonym schabem, szynka w piwie i pasztetem z dorsza. Bedzie tez pasztet w roznego rodzaju mies, boczek tandoori i biala kielbasa. Z kupowanych wedlin - TYLKO kawalek prawdziwie pachnacej wedzonka szynki. No i JAJA w duzej ilosci - najzwyklejsze - malowane w cebuli i gotowane na twardo. Acha - i sledz jeszcze.
Na obiad skuszony zostalem tez pzrepisem z WZ, a mianowicie - wariacjowe 2 mieska w smietanie estragonowej z opiekanymi ziemniaczkami. Jak alternatywa - moj udziec indyczy w miodzie pitnym. Surowka - bahusowa (Bora Bora).
Ze slodkosci bedzie suflet kawowy (Paskal), mazurek pomaranczowy i jeszcze jakis (brak ostatecznej decyzji) i pascha (wg Kreglickiej, ale z modyfikacjami).
UFFFFF- alez bedzie obzarstwo.
No tak - to już zbliża się palmowa niedziela, a u mnie porządki daleko w lesie. Okien nie warto myć, bo codzienie chlapa pod oknami i będą wygladać paskudnie. Firanki też nie poprane, bo jak wszystko brudne to jakoś mniej razi. Może pani zima puści, w sumie to dwa tygodnie.
Menu jeszcze nie opracowane -jakieś mięska już zalegają zamrażalnik, ale tutaj pole do popisu zostawiam teściowej - zjeżdżają na święta, aby uniknąć nieporozumień oddaje jej pole - skoro lubi, niech się stara.
Na pewno będzie mnostwo jaj, trochę sałatek, jakieś mięska i pyszne ciasta (jakże oczekiwane po tak długim poście).
Witajce. Na Swieta lece do Pl do Mamusi i Tatusia :)) Tak na serio to akurat mam wizyte u ortodonty i przy okazji zahacze o Swieta (do poniedzialku).
Nie moge sie doczekac chocby z tego wzgledu, ze nie widzialam Rodzinki juz ok 2 miesiace a moja kochana bratowa ma piekny okraglutki brzuszek i musze ja znow zobaczyc i porozmawiac z Dzidzia :)).
A w Swieta jak zawsze objem sie jajkami i szynka z chrzanem :) a, ze mam aparacik to jedynie radze sobie z chlebkiem dzieki "samolocikom" (bo gryzc nie portafie bo boli no i poprostu sie boje, ze to pieronstwo pourywam :)).
Oczywiscie na niedzielny obiad Mama zapowiedziala, ze bedzie swojska kaczka od Babci i pewnikiem kluseczki z mnooostwem sosu.
Objem sie a pozniej mnie spotkacie na forum Tadka - Niejadka.. heheh:))
A co do wiosny tutaj.. to tak.. wiosna przyszla!!! Jest przeslicznie, ptaszki spiewaja..sloneczko smazy.. no i jest 16stopni!
No i dobrze... bo tego dojadania zimowego to mam juz dosc... ciagle lasagne i spaghetti (ale przez to teraz z moim Miskiem jestesmy w tym Masterzy :)) Wczoraj schowalam frytkownice -to dobry krok :))... ciekawe kiedy lodowke bedzie wypelniac salata i rucola :)) no i pomidorki :))
Ale polecialam...loool
No to koncze i serdecznie Was pozdrawiam przedSwiateczne Zarloczki :))
Odpuszczę sobie mycie okien brbrbrb!! - wiosenka nie spieszy się do nas!!!!!,chyba będzie buro szaro!!!!! a może.............. któż to może wiedzieć jakie będą święta
pozdrawiam cieplutko
kamaxyz
Dzisiaj było bardzo ciepło i niech już tak zostanie......Niech nareszcie przyjdzie wiosna. Umyłam 4 okna u mojej mamy, a teraz kolej na moje. I już od jakiegoś czasu rozmyślam nad meni świątecznym, tym bardziej, że zaprosiliśmy rodziców. Chcę się ''pokazać'' bo pierwszy raz świąteczny obiad będzie u nas. Co roku w święta jemy u rodziców. Powyciagałam świąteczne ozdoby, serwetki, kupiłam palmę. Coś się zaczyna dziać .Potem kolej na koszyk........