Forum

Rozmowy wolne i frywolne

Papiez nie żyje!

  • Autor: dorota40 Data: 2005-04-02 23:03:35

    Dziś o godz.21.37 odszedł nasz ukochany Papież. Wielki smutek ogarnął nasze serca.Cały świat modli się i jest pogrążony w żałobie.Módlmy się i my.

  • Autor: jolus Data: 2005-04-02 23:23:23

    [*] [*] [*]......................................................................

  • Autor: bahus Data: 2005-04-03 01:57:56

    (*) (*) (*) (*) (*) (*)
    Bahus

  • Autor: ekkore Data: 2005-04-03 09:08:16

    Odszedł.... Pozostał smutek i żal.

    Może to głupie - w nocy obudziłam się, jakiś głos mówił - nie martwcie się, nie smućcie, ja już jestem w niebie.

  • Autor: ekkore Data: 2005-04-04 09:14:35

    jednak nie takie głupie - ten kto przyjmie komunię z okazji Święta Miłosierdzia Bożego i w ten dzień umrze idzie od razu do nieba, z pominięciem czyśca. A Wigilię Świeta możan uznać za święto.

  • Autor: klio Data: 2005-04-03 10:16:58

    (') (') (') (') (')

    Co teraz będzie? Co się stanie z nami i z tym światem? Bez Niego.....

    klio

  • Autor: Asiolek24 Data: 2005-04-03 11:01:15

    Nie potafię ubrać w słowa smutku jaki mnie ogarnia.........w myślach się gubię.Towarzyszą mi uczucia nad którymi trudno panować. Jeszcze nigdy na świcie nie było tyle łez, nie było takiej ciszy....pierwszy raz czuję jedną wielkość świata bez granic na mapie, bez granic wyznań, bez granic o jakich mówił zawsze Papież. Mam 25 lat i gdy ja przyszłam ON już był. uczył mnie, pokazywał drogi, ścieżki po których łatwiej było iść bo On był blisko, tak bezpiecznie....., pokazał mi jak patrzeć na drugiego człowieka. Był i jest mi tak bliski, to przyjaciel, którego mam w serduszku moim malutkim. Był mały jak my a tak Wielki- mieścił w swoim sercu smutki i radości nas wszystkich. Zawsze myślałam że bedzie zawsze.................że podejdziemy, zapytamy się, poradzimy. Jaki teraz będzie Świat bez Niego? Aż boję się myśleć. Mam tylko nadzieję, że będziemy potrafili pokazać słowami, gestami i czynem to czego nas nauczył.
    Mam Go w myślach.........uśmiechniętego, chodzącego po górach, zamyślonego, pełnego nadziei, ciepła...................
    Wiem że będzie z nami zawsze............ale tak mi Go brak..............tak mi smutno.... (*)


    cyt:
    "Starajmy się tak postępować i tak żyć, by nikomu w naszej Ojczyźnie nie brakło dachu nad głową i chleba na stole, by nikt nie czuł się samotny, pozostawiony bez opieki" (Ełk, 8 czerwca 1999) JAN PAWEŁ II



    Asiolek............bardzo smutna (*) (*)

  • Autor: pika15 Data: 2005-04-03 11:55:55

    Wypełniła się wola Pana
    odszedł nasz Ojciec
    uciszcie myśli
    uciszcie kołaczące serca
    nie płaczcie
    On świety
    jest już w niebie
    modlitwa z ust
    niech wyfruwa
    na skrzydłach
    dzikich gęsi
    niech układa się
    w klucz na niebie
    litery W - WIARA
    litery M - MIŁOŚĆ
    litery V - Victoria

    On zwyciężył


    Danuta Niewiadomska


    Ojcze niebieski!
    Ufni w Twoje wielkie miłosierdzie oddajemy Ci naszego drogiego papieżą, Jana Pawła II.
    Twój wierny sługa - jak wierzymy - przekroczył bramy nieba i raduje się Twoją obecnością.
    Mimo tej pewności smucimy się, płaczemy, bo czujemy się jak sieroty.
    Daj nam wypełnić testament Ojca Świętego - 'Nie lękajcie się!
    ***
    „A przecież nie cały umieram.
    To co we mnie niezniszczalne trwa!
    Teraz staje twarzą w twarz z Tym który Jest!”
    Jan Paweł II - „Tryptyk Rzymski”
    ***

  • Autor: Asiolek24 Data: 2005-04-03 13:49:07

    wróciłam do domku. byłam w kościele - widziałam w oczach smutki, czułam ten smutek........u nas przy kościółku jest piękna stadnina koni, fontanna, restarucja ,,Pod Aniołami,, ławeczki.................dziś ogrom serc sie tam zebrał. usiadłam na ławeczce i patrzyłam na malutkie dzieciaczki bawiące się właśnie przy tej fontannie - nieświadome smutku tak do końca. Taka malutka dziewczynka zapytała mamy- ,,mamuś czy Papież jest tez w wodzie?,,
    Każdy człowiek i malutki i duży czuje stratę takie Człowieka. siedziałam sobie w słonku i czułam jakby ON siedział przy mnie. Nie patrzyłam w dół, patrzyłam do góry i słońce dawało taką siłe, tak jakby to ON był tym słońcem. Ufam w to, że jest tam gdzie zmierzał przez całe swoje życie. Chcę znaleźć inny wymiar tego smutku........wiem że chciałby żebyśmy się uśmiechnęli, usiedli na łące................. Nauczył mnie patrzeć na drugiego człowieka.....uczyłam się też tego od ludzi mi starszych a teraz będę przekazywać tą wiedzą tym dzieciaczkom.
    zamykałam oczy a łzy leciały mi tak same...........usiadła obok mnie para młodych ludzi. czułam się tak jakbyśmy się znali...usiedli, złapaliśmy się za ręcę............była w tym siła. Siła jakiej nauczył nas Papież.............................

    Asiolek

  • Autor: ekkore Data: 2005-04-03 14:25:00

    Ja też wróciłam z koscioła. O 12 ksiadz przerwał Mszę, wszyscy chwycili się za ręce, tworząc długi łańcuch, po czym unieśliśmy je do góry. sam fakt zjednoczenia we mnie wywołał wzruszenie. zaczęliśmy śpiewać. łzy ciekły same po policzkach. Zamiast Anioł Pańki (z racji okresu wielkonocnego odmawa się inną modlitwę - i nie wszyscy ja znają)odmówiliśmy Pod Twoja obronę.

    potem jedno z dzieci na modlitwie prosiło o to, aby było dużo papieży takich jak nasz Jan Paweł drugi.

    W telewizji cały czas lecą wspomnienia - ale jakoś nie czuje się, że On odszedł. Ciagle wydaje się, że jeszcze przyjedzie, że odwiedzi....

  • Autor: klio Data: 2005-04-03 16:32:18


    "OJCZE Nasz któryś jest w niebie...."

    Klio

  • Autor: baby Data: 2005-04-03 18:10:22

    (*) (*) (*)

  • Autor: Ifasia Data: 2005-04-03 18:44:21

    Wieczny odpoczynek racz Mu dać Panie.

  • Autor: Tapsia Data: 2005-04-03 20:07:45

    Nikt nigdy nie wypełni tej pustki.

  • Autor: inka21 Data: 2005-04-03 20:33:25

    W płaczu i żałobie pogrążona jak wszyscy wierzę,że nie kończy się poslannictwo naszego Papieża wraz ze śmiercią , ale, że się zaczyna.Pamiętajmy zawsze ,że gorąca milośc Boga i bliźniego wiodla Go na szczyty poświęcenia i heroizmu - i takim Go zapamiętajmy , prosze. A w tej godzinie prośmy Boga Milosiernego aby przez wstawiennictwo Jana Pawla II orędującego za nami przy tronie anielskim, ogarnął świat cały i wylal na nas Swoje Łaski.Pogrązona w smutku inka21(*)(*)(*)

  • Autor: seruś Data: 2005-04-03 21:38:11

    Tak to straszne , tragedia którą dotknięci zostaliśmy wszyscy,ale Papież sam nam powiedział ,że idzie do innego życia,do leprzego i wiecznego tam spotkamy się wszyscy ,wszyscy będziemy sobie równi,nie będzie podziału na biednych,bogatych,zdrowych i chorych będziemy szczęśliwi ,i musimy w to wierzyć i wypełniać tutaj na ziemi pewną misję ,przygotować się do godnego odejścia i przyjścia do Boga bo ON tam na nas wszystkich czeka,więc kochani nie pobłądzmy ,zwłaszcza gdy będzie nam brakować naszego nauczyciela ,ojca wszechczasów ,jesteśmy wystawiani na ciągłe próby ,musimy kochać wszystkich,szanować i umieć rozróżnić co dobre ,a co złe i wierzyć bo wiara nas umocni i doda sił.W sobotę byłam z mężem i moimi córeczkami w Łagiewnikach,w miejscu świętym ,gdzie spoczywają Relikwie świętej Faustyny widziałam tłumy ludzi modlących się w skupieniu ,starszych i młodych,niepełnosprawnych i dzieci ,na Frańciszkańskiej pod sławetnym oknem też zaglądneliśmy prosząc Pana Boga o pomoc ,prosząc o wszelkie łaski dla kochanego rodaka ,człowieka prawego,no i nie wspomniałam o Wadowicach w których mieszkam przez ostanie dni wyczówalna była solidarność narodu,więż między nami ,serdeczność i współczucie ,modlitwa i skupienie i niek tak zawsze będzie ,pozostańmy Miłosierni dla wszystkich i bądzmy z Bogiem !!!!!!!!!!!!!

  • Autor: seruś Data: 2005-04-03 21:55:54

    JAN PAWEŁ II Tryptyk Rzymski
    Zatoka lasu zstępuje w rytmie górskich potoków
    ten rytm objawia mi Ciebie,
    Przedwieczne słowo.
    Jakże przedziwne jest Twoje milczenie
    we wszystkim,czym zewsząd przemawia
    stworzony świat.....
    co razem z zatoką lasu
    zstępuje w dół każdym zboczem.....
    to wszystko, co z sobą unosi
    srebrzysta kaskada potoku,który spada z góry rytmicznie
    niesiony swym własnym prądem...
    -niesiony dokąd?

    Co mówisz górski strumieniu?
    w którym miejscu ze mną się spotykasz?
    ze mną,który także przemijam-
    podobnie jak ty.....
    Czy podobnie jak ty?
    Pozwól mi się tutaj zatrzymać-
    pozwól mi się zatrzymać na progu,
    Oto jedno z tych najprosszych zdumień.
    Potok się nie zdumiewa,gdy spada w dół
    i lasy milczą zstępują w rytmie potoku
    -lecz zdumiewa się człowiek !
    Próg,który świat w nim przekracza,
    jest progiem zdumienia.
    Kiedyś temu własnie zdumieniu nadano imię "Adam''
    Był samotny z tym swoim zdumieniem
    pośród istot,które się nie zdumiewały
    wystarczyło im istnieć i przemijać.Człowiek przemijał wraz z nimi na fali zdumień
    Zdumiewając się,wciąż się wyłanial z tej fali, która go unosiła,jakby mówiąc wszystkiemu wokoło:
    ''zatrzymaj się!-masz we mń''
    ''we mnie jest miejsce spotkania z przedwiecznym słowem-zatrzymaj się to przemijanie ma sens ma sens ma sens......

  • Autor: kropka1976 Data: 2005-04-04 08:09:38

    Stała się dla mnie rzecz niewyobrażalna.. Nie potrafię sobie teraz tego wytłumaczyć, wyjaśnić... Jak dalej żyć? Jak kochać tak samo następnego Papieża?
    Nie ma ludzi niezastąpionych ?! Czyżby ?!
    ps. Dzisiaj śnił mi się Jan Paweł II..
    Dopóki nie zobaczyłam zwłok nie mogłam uwierzyć.. Media głoszą, że wygląda pięknie... Dla mnie to wyraz ogromnego cierpienia...
    Tak bardzo chciałabym jechać do Watykanu i się Mu pokłonić ten ostatni raz...
    Smutna Bazylia

  • Autor: emiloos Data: 2005-04-04 08:49:09

    Nie jestem katoliczką ale łączę się w bólu i modlitwie ze wszystkimi Katolikami... tak mi przykro... to był wielki człowiek... [*] [*] [*]

  • Autor: ekkore Data: 2005-04-04 09:10:37

    Jest mi smutno, ale się nie boję. Nie boję się śmierci, bo On będzie an nas czekał i dalej uczył.
    A choć odszedł cieleśnie jest duchowo - i zamiast w dwóch, trzech miejscach, jak w trakcie pielgrzymek to w ciągu jednego dnia jest równocześnie na całym świecie.I ludzie gromadzą się w liczbach podobnych pielgrzymkom. I wszyscy go czujemy, czujemy dotyk jego błogosławiących rąk.

    Ale rodzi się pytanie - czy musiał umrzeć, aby ludzie to zauważyli? pomyślmy - na codzień cieszyliśmy się z Papieża Polaka, ale czy jego nauki trafiały do nas? Dopiero jak go zabrakło wzyscy zauważamy jego brak i uniwersalnosć nauk, bez wzgledu na wyznanie. Ale widocznie taki był Plan Boży. Umarł w cierpieniu - choć nie czysto krzyżowym, ale dokładnie wyrażającym to Chrystusowe sprzed ponad 2000 lat.

    Na pogrzeb nie pojadę, choć bardzo bym chciała - za daleko. Będę mogła obejrzeć w telewizji. Ale jutro, jeżeli nie będzie padało, jadę do Warszawy, na Plac Piłsudskiego - to jedno co mogę zrobić. Być w łączności z innymi i modlić się o spokój jego duszy. Chcę zabrać syna. On nie będzie znał Papieża, lae jeżeli wczuje się w atmosferę nigdy go nie zapomni!

  • Autor: kamaxyz Data: 2005-04-04 10:45:18

    .. serce dygocze
    broda drży
    minuty w wieczność
    oblekają się
    nie ma nadziei
    dla wielkiego z wielkich
    odchodzi Jan Paweł II
    idzie na spotkanie
    z Najwyższym
    Panie mój
    przytul go
    jak on przygarnął
    cały świat
    muzułmanina
    buddystę
    prawosławnego
    protestanta
    katolika
    wierzących
    i niewierzących
    wszystkich
    modlę się
    za dobrego
    Ojca Świata
    takim pozostanie
    w sercu mym ..
    /Danuta Niewiadomska/
    przyłączam sież kama

  • Autor: dorka Data: 2005-04-04 12:08:22

    [*] [*] [*] [*] [*]

  • Autor: marinik Data: 2005-04-04 14:21:10

    [*] [*] [*] - slowa sa jakos plaskie, banalne w tej chwili - milczę

Przejdź do pełnej wersji serwisu