z czym - oprócz oliwek i kaparów - można podawać carpacio z polędwicy wołowej?? Jadłam kiedyś np z pysznym sosem musztardowym ale nie wiem dokładnie jak go zrobić. Macie jakies propozycje?
Ja do carpaccio robię taki sos: oliwa z oliwek (albo dobry olej), pieprz, odrobina soli, kilka kropel soku z cytryny i pokrojony drobno czosnek. Pycha! Myślę, że gdybyś do tej oliwy dodała (dodał?) łyżeczkę musztardy, oczywiście zamiast czosnku to było by to. Acha, i jeszcze na wierzchu trochę posiekanej natki pietruszki - tak do dekoracji. Koniecznie bagietka, lampka białego wina i... głodny. pozdrawiam.
Zacznijmy od Adama i Ewy:
Carpaccio zostało "wynalezione" około 1950r. w Harry's Bar w Wenecji przez Giuseppe Cipriani.
Roastbeef !nie zamrażany!, pokrojony w cieniuteńkie plastry (rzeźnik przytnie na maszynie), lekko osolić i wstawić na 5 minut do lodówki
On skrapiał, jak to nazywał, à la Kandinski (w kratkę) swoim uniwersalnym sosem o następujących ingrediencjach:
185 ml majonezu,
1-2 łyżeczek sosu Worcestershire (koniecznie, tylko i jedynie, wszystkie inne są nic nie warte - firmy Lea&Perrins),
1 łyżeczka świeżego soku z cytryny,
2-3 łyżki mleka,
sól,
świeżo zmielony biały pieprz.
Majonez wymieszać z Worcestershire Sauce i sokiem z cytryny. Rozcieńczyć małą ilościa mleka, tak by sos ledwie pokrywał grzbiet łyżki.
Doprawić solą, pieprzem, sosem Worcestershire i sokiem z cytryny.
Majonez Ciprianiego jest z dodatkiem winnego octu, proszku musztardowego i soku cytrynowego, no i biały pieprz.
--------------------------------------------
Bardzo popularne jest carpaccio z mocno zmiksowanym vinegrette z oliwy i octu winnego, i posypane stróżynami parmezanu.
coz - nie wiem jaki tak naprawde jest przepis klasyczny, ale jak widac - wersji moze byc wiele. U mnie - obowiazkowo z kaparami i parmezanem i grubo ( w mozdzierzu) utluczonym pieprzem czarnym, ale takze z cienkimi plasterkami surowych pieczarek.
ja ci odpowiem tak:
Cipriani wymyślił to danie, ponieważ lekarz zabronił pewnej pani a stałej bywalczyni w Harry's Bar, Contessa Amalia Nani Mocenigo, jadania gotowanego mięsa.
Że w międzyczasie istnieje co najmniej 1002 wersji carpaccio, też prawda - każdy robi, jak chce i jak mu smakuje - w porządku.
Że nadmiar ostrych przypraw zabija delikatny smak surowego mięsa, prywatna sprawa każdego.
Ale ja zaobserwowałem interesujące zjawisko: im dłużej ktoś zajmuje się kuchnią i gotowaniem, tym mniej używa różnych przypraw do jedniego dania.
Sypanie całej apteczki zielarskiej do jednego garnka albo na talerz, bądź używanie pewnej ulubionej grupy przypraw do wszystkich dań, przechodzi wraz z przyrostem doświadczenia.
Też to miałem przez pewien czas, jak zostałem pozbawiony maminej, przyziemnej, litewskiej kuchni. Przeszło mi, jak nauczyłem się robić czosnek w czekoladzie (pyszota).
Użytkownik klarax napisał w wiadomości: > Przeszło mi, jak nauczyłem się robić czosnek w czekoladzie > (pyszota).
hm... mam nadzieje ze te uwagi o nadmiarze ostrosci to nie do mnie???? Dyc nie mowie DUZO pieprzu, ale tylko ma byc grubo mielony a swoja droga Klarax - dawaj ten przepis na czekoladowy czosnek :))))
30 dużych, obranych i oczyszczonych ząbków czosnku, 250 g. dobrej czekolady (może też być kuwertura), 1 łyżka likieru Grand Marnier, posiekane orzechy laskowe albo pistacje.
Obierz czosnek, włóż w roztluczony lód, czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej, dodać likier.
Ząbki czosnku obetrzeć do sucha, przeciągnąć przez czekoladę, odłożyć na kratkę albo folię aluminiową do obeschnięcia.
Jak kto chce, może, zanim czekolada całkowicie stwardnieje, obtoczyć w siekanych orzechach lub pistacjach.
co do ilości dodatków to przeciez chyba nikt nie miał na myśli tego żeby do jednego carpacio dać i kapary i oliwki i parmezan i zielony peprz i peczarki i na to wszystko jeszcze sos musztardowy :-))))) Ale zgadzam się z tobą - im prościej tym zwykle lepiej
z czym - oprócz oliwek i kaparów - można podawać carpacio z polędwicy wołowej?? Jadłam kiedyś np z pysznym sosem musztardowym ale nie wiem dokładnie jak go zrobić. Macie jakies propozycje?
Ja do carpaccio robię taki sos: oliwa z oliwek (albo dobry olej), pieprz, odrobina soli, kilka kropel soku z cytryny i pokrojony drobno czosnek. Pycha! Myślę, że gdybyś do tej oliwy dodała (dodał?) łyżeczkę musztardy, oczywiście zamiast czosnku to było by to. Acha, i jeszcze na wierzchu trochę posiekanej natki pietruszki - tak do dekoracji. Koniecznie bagietka, lampka białego wina i... głodny. pozdrawiam.
dodała ;-), następnym razem sprobuje z musztardą. a jeszcze rewelacyjny do carpacio jest zielony pieprz taki ze słoiczka. Pozdrawiam
można też sok z cytryny rozmieszać z solą i oliwą i dodać rozgniecione dno karczocha, polać carpaccio , posypać pieprzem i parmezanem, smacznego ;)
Zacznijmy od Adama i Ewy:
Carpaccio zostało "wynalezione" około 1950r. w Harry's Bar w Wenecji przez Giuseppe Cipriani.
Roastbeef !nie zamrażany!, pokrojony w cieniuteńkie plastry (rzeźnik przytnie na maszynie), lekko osolić i wstawić na 5 minut do lodówki
On skrapiał, jak to nazywał, à la Kandinski (w kratkę) swoim uniwersalnym sosem o następujących ingrediencjach:
185 ml majonezu,
1-2 łyżeczek sosu Worcestershire (koniecznie, tylko i jedynie, wszystkie inne są nic nie warte - firmy Lea&Perrins),
1 łyżeczka świeżego soku z cytryny,
2-3 łyżki mleka,
sól,
świeżo zmielony biały pieprz.
Majonez wymieszać z Worcestershire Sauce i sokiem z cytryny. Rozcieńczyć małą ilościa mleka, tak by sos ledwie pokrywał grzbiet łyżki.
Doprawić solą, pieprzem, sosem Worcestershire i sokiem z cytryny.
Majonez Ciprianiego jest z dodatkiem winnego octu, proszku musztardowego i soku cytrynowego, no i biały pieprz.
--------------------------------------------
Bardzo popularne jest carpaccio z mocno zmiksowanym vinegrette z oliwy i octu winnego, i posypane stróżynami parmezanu.
coz - nie wiem jaki tak naprawde jest przepis klasyczny, ale jak widac - wersji moze byc wiele.
U mnie - obowiazkowo z kaparami i parmezanem i grubo ( w mozdzierzu) utluczonym pieprzem czarnym, ale takze z cienkimi plasterkami surowych pieczarek.
ja ci odpowiem tak:
Cipriani wymyślił to danie, ponieważ lekarz zabronił pewnej pani a stałej bywalczyni w Harry's Bar, Contessa Amalia Nani Mocenigo, jadania gotowanego mięsa.
Że w międzyczasie istnieje co najmniej 1002 wersji carpaccio, też prawda - każdy robi, jak chce i jak mu smakuje - w porządku.
Że nadmiar ostrych przypraw zabija delikatny smak surowego mięsa, prywatna sprawa każdego.
Ale ja zaobserwowałem interesujące zjawisko: im dłużej ktoś zajmuje się kuchnią i gotowaniem, tym mniej używa różnych przypraw do jedniego dania.
Sypanie całej apteczki zielarskiej do jednego garnka albo na talerz, bądź używanie pewnej ulubionej grupy przypraw do wszystkich dań, przechodzi wraz z przyrostem doświadczenia.
Też to miałem przez pewien czas, jak zostałem pozbawiony maminej, przyziemnej, litewskiej kuchni. Przeszło mi, jak nauczyłem się robić czosnek w czekoladzie (pyszota).
Użytkownik klarax napisał w wiadomości: > Przeszło mi, jak nauczyłem się robić czosnek w czekoladzie > (pyszota).
hm... mam nadzieje ze te uwagi o nadmiarze ostrosci to nie do mnie???? Dyc nie mowie DUZO pieprzu, ale tylko ma byc grubo mielony
a swoja droga Klarax - dawaj ten przepis na czekoladowy czosnek :))))
30 dużych, obranych i oczyszczonych ząbków czosnku, 250 g. dobrej czekolady (może też być kuwertura), 1 łyżka likieru Grand Marnier, posiekane orzechy laskowe albo pistacje.
Obierz czosnek, włóż w roztluczony lód, czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej, dodać likier.
Ząbki czosnku obetrzeć do sucha, przeciągnąć przez czekoladę, odłożyć na kratkę albo folię aluminiową do obeschnięcia.
Jak kto chce, może, zanim czekolada całkowicie stwardnieje, obtoczyć w siekanych orzechach lub pistacjach.
co do ilości dodatków to przeciez chyba nikt nie miał na myśli tego żeby do jednego carpacio dać i kapary i oliwki i parmezan i zielony peprz i peczarki i na to wszystko jeszcze sos musztardowy :-))))) Ale zgadzam się z tobą - im prościej tym zwykle lepiej