Otworzyłem lodówkę i wśród zbędnych i niezbędnych części, cichutko, jak mysz pod miotłą, leżał sobie skromny pakuneczek.
Rrrrrrrrany gorzkie! Podrzutek, desant z rynku, dwa funty!! Ratuj się, kto może!!!
Ja zapomniałem, że w piątek w Bawarii rozpoczął się sezon szparagów. Ale szkaradni stołownicy nie...
Teraz do św. Jana, codziennie, mozolnie - obierać, gotować -: ogony pod stołem furczą z przejęcia, jak wiatraki... mhm, sos holandaise...
Bo te Burki, to tak: kurczak - stójka, makaron - stójka, holandaise - stójka! Nie odpuszczą jeszcze przy marchewce, kiszonej kapuście, obierzynach z kalarepki i kalafiora, winogronach i truskawkach.
Muszę znowu na te dziewięć tygodni na stałe zamontować maszynkę do obierania, bo szparag tutaj to świętość. A on lubi do towarzystwa nie tylko szynkę. Na sznycla, steka i inne frykasy też nie wybrzydza, a i z różnym sosem lubi się zaprzyjaźnić i to głównie po dydktando młodych kartofli.
A może uda sie temu Janowi świętemu przyjść nieco wcześniej?
Ale Ci zazdroszczę........ja szparagi mogłabym jadać trzy razy dziennie, a niestety na mojej prowincji to rzadki rarytas.....Jeśli już się pojawia w okolicach maja, to jest najczęsciej niezbyt świeży i nieprawidłowo przechowywany ( o zgrozo w wodzie !!! ), ale za to horrendalnie drogi.....
A mnie coś ostatnio kopnęło i nabyłam szparagi konserwowe. No doprawdy trudno o wieksze nieporozumienie ! Dawno nie jadłam czegoś tak beznadziejnego...
Ja w swoim życiu jadłam raz szparagi - były twarde i łykowate.
Co prawda to moze być skrzywione pojęcie smaku - ten smak wspominam z dzieciństwa i jakoś nie ciagnie mnie do ponownej degustacji.
no własnie.sos holenderski!!! napisz mi onim cos więcej.ciagle dostaje przepisy na szparagi i czesto jest tam soso holenderski .prosze!!! a masz taki długi garneczek do gotowania szparagów???nie długi,tylko wysoki!!
Użytkownik mariam napisał w wiadomości:
> a masz taki
> długi garneczek do gotowania szparagów???nie długi,tylko wysoki!!
Masz. I wody z cukrem i solą wlewam tylko do połowy szparagów, bo inaczej główki się rozgotowują.
Sos holenderski napiszę jutro, bo dziś nie mam czasu - ale jest prosty.
Otworzyłem lodówkę i wśród zbędnych i niezbędnych części, cichutko, jak mysz pod miotłą, leżał sobie skromny pakuneczek.
Rrrrrrrrany gorzkie! Podrzutek, desant z rynku, dwa funty!! Ratuj się, kto może!!!
Ja zapomniałem, że w piątek w Bawarii rozpoczął się sezon szparagów. Ale szkaradni stołownicy nie...
Teraz do św. Jana, codziennie, mozolnie - obierać, gotować -: ogony pod stołem furczą z przejęcia, jak wiatraki... mhm, sos holandaise...
Bo te Burki, to tak: kurczak - stójka, makaron - stójka, holandaise - stójka! Nie odpuszczą jeszcze przy marchewce, kiszonej kapuście, obierzynach z kalarepki i kalafiora, winogronach i truskawkach.
Muszę znowu na te dziewięć tygodni na stałe zamontować maszynkę do obierania, bo szparag tutaj to świętość. A on lubi do towarzystwa nie tylko szynkę. Na sznycla, steka i inne frykasy też nie wybrzydza, a i z różnym sosem lubi się zaprzyjaźnić i to głównie po dydktando młodych kartofli.
A może uda sie temu Janowi świętemu przyjść nieco wcześniej?
Ale Ci zazdroszczę........ja szparagi mogłabym jadać trzy razy dziennie, a niestety na mojej prowincji to rzadki rarytas.....Jeśli już się pojawia w okolicach maja, to jest najczęsciej niezbyt świeży i nieprawidłowo przechowywany ( o zgrozo w wodzie !!! ), ale za to horrendalnie drogi.....
A mnie coś ostatnio kopnęło i nabyłam szparagi konserwowe. No doprawdy trudno o wieksze nieporozumienie ! Dawno nie jadłam czegoś tak beznadziejnego...
Ja w swoim życiu jadłam raz szparagi - były twarde i łykowate.
Co prawda to moze być skrzywione pojęcie smaku - ten smak wspominam z dzieciństwa i jakoś nie ciagnie mnie do ponownej degustacji.
Użytkownik ekkore napisał w wiadomości:
> Ja w swoim życiu jadłam raz szparagi - były twarde i łykowate.
Szparagi musza być świeże (rano ścięte) i należy hojnie obierać, będą wtedy wdzięczne i rozpłyną się w ustach.
racja!! sa wspaniałe!!! moja mama świetnie je przygotowuje ale narobiłaś smaku mniam mniam!!
no własnie.sos holenderski!!! napisz mi onim cos więcej.ciagle dostaje przepisy na szparagi i czesto jest tam soso holenderski .prosze!!! a masz taki długi garneczek do gotowania szparagów???nie długi,tylko wysoki!!
Użytkownik mariam napisał w wiadomości:
> a masz taki
> długi garneczek do gotowania szparagów???nie długi,tylko wysoki!!
Masz. I wody z cukrem i solą wlewam tylko do połowy szparagów, bo inaczej główki się rozgotowują.
Sos holenderski napiszę jutro, bo dziś nie mam czasu - ale jest prosty.