No wlasnie... Powiedzcie co lubicie zwiazanego z latem a czego nie lubicie o tej porze roku...
No chyba prawie kazdy sie zgodzi, ze slonce jest super bo napawa optymizmem kazdego ranka (chociaz nadmiar moze prowadzic do poparzen, ktorych to wlasnie w niedziele nad morzem sie nabawilam ).
Jednak wraz z przybyciem ciepla - budzi sie milion dziwnych stworzonek, ktorych to ja nie lubie.. szczegolnie pajakow - takie to bym od razu ....
No a oprocz tego mozna wreszcie zrzucic kilogram szmat i przewietrzyc miesko :) Pojechac nad wode, posluchac ptaszkow, podziwiac piekna swieza zielen i zrobic pysznego grilla.
Co Wy lubicie latem (robic, jesc, itp ?)
Pozdrawiam optymistycznie i slonecznie i z poparzona skora :)))
porka
Cos takiego Borgia!
Ja tez tu mam swojego wloskiego kumpla kosa..
Moj Tata juz pare latek temu "zarazil mnie" ornitologia i tam mialam przyjemnosc juz sluchac najcudniejszego spiewu wsrod ptakow :))
Tutaj to w ogole mnostwo mamy ptaszkow - siedza sobie w tych choinko-podobnych drzewkach i caly dzionek mi przyspiewuja :))
Nie ma nic lepszego o poranku jak wpadajace promienie slonca i ptaszki za oknem :)))
> kosy, ktore przylatuja do nas na balkon..... wcinaja suchy pokarm dla kota....
LOL :)
Z tymi kulkami to musza sie napracowac troche, co?
Przynajmniej masz super widok jak wcinaja.....
Super!
Fajnie miec zwierzatko i jeszcze lepiej jak "cos" sie dzieje... :))
Ja narazie zadnego zwierzatka nie mam (a marzy mi sie taka mikro swinka coby biegala po kuchni i piknie chrumkala :)))
Zamiast zwierzatka (narazie) a zeby "cos" sie dzialo to hoduje roslinki, podlewam, dogladam...biegam z nimi z pokoju do pokoju w pogoni za sloncem.. hmmm.. pieknie jak cos dorasta w oczach... (rozmaryn za niedlugo mnie przerosnie :))
Za 2 tygodnie jade do PL (jupi) - tam mam blisko lasek, pojde ze swoim bernenczykiem pohasac... A jak narazie pozostaje mi piekny spiew ptaszkow :)
Ja w lecie najbardziej lubię upały, gdy żar się leje z nieba, gdy język przykleja się do podniebienia, a pot leje się ciurkiem. Lubię też gdy muszę jechać samochodem bez klimatyzacji na drugi koniec Polski, Uwielbiam gdy wszędobylski kurz wciska się w każdą porę mojej skóry. A najbardziej to lubię podróż w upale w zatłoczonym tramwaju.
Bahus
Użytkownik bahus napisał w wiadomości:
> Ja w lecie najbardziej lubię upały, gdy żar się leje z nieba, gdy język
> przykleja się do podniebienia, a pot leje się ciurkiem. Lubię też gdy muszę
> jechać samochodem bez klimatyzacji na drugi koniec Polski, Uwielbiam gdy
> wszędobylski kurz wciska się w każdą porę mojej skóry. A najbardziej to lubię
> podróż w upale w zatłoczonym tramwaju.
> Bahus
nie lubisz ciepłego piwa? spoconych kobiet? to wczasy dostaniesz w listopadzie - hahaha
Bahus ma fajnie!!!
Ja najbardziej lubię wiosnę ciepłą , budzącą się do życia. Dostaję doładowania "życia "radości , z natury .A Maj !!! jest najpiękniejszym miesiącem w roku i tak szybko przemija dziś już mamy 3.05.05 .Lubię spotkania na działce z rodziną, znajomymi dobre potrawy z grila nawet zwykła kiełbaska z grila ma swój smak. Więc cieszmy się pięknym miesiącem , słońcem, życiem samych dobrych wspomnień na zimowe wieczory . Ładujmy akumulatory!!!!gorące pozdrowienia Madzina!!!
No wlasnie... Powiedzcie co lubicie zwiazanego z latem a czego nie lubicie o tej porze roku...
No chyba prawie kazdy sie zgodzi, ze slonce jest super bo napawa optymizmem kazdego ranka (chociaz nadmiar moze prowadzic do poparzen, ktorych to wlasnie w niedziele nad morzem sie nabawilam ).
Jednak wraz z przybyciem ciepla - budzi sie milion dziwnych stworzonek, ktorych to ja nie lubie.. szczegolnie pajakow - takie to bym od razu ....
No a oprocz tego mozna wreszcie zrzucic kilogram szmat i przewietrzyc miesko :) Pojechac nad wode, posluchac ptaszkow, podziwiac piekna swieza zielen i zrobic pysznego grilla.
Co Wy lubicie latem (robic, jesc, itp ?)
Pozdrawiam optymistycznie i slonecznie i z poparzona skora :)))
porka
Cos takiego Borgia!
Ja tez tu mam swojego wloskiego kumpla kosa..
Moj Tata juz pare latek temu "zarazil mnie" ornitologia i tam mialam przyjemnosc juz sluchac najcudniejszego spiewu wsrod ptakow :))
Tutaj to w ogole mnostwo mamy ptaszkow - siedza sobie w tych choinko-podobnych drzewkach i caly dzionek mi przyspiewuja :))
Nie ma nic lepszego o poranku jak wpadajace promienie slonca i ptaszki za oknem :)))
Pozdrawiam serdecznie :)
> kosy, ktore przylatuja do nas na balkon..... wcinaja suchy pokarm dla kota....
LOL :)
Z tymi kulkami to musza sie napracowac troche, co?
Przynajmniej masz super widok jak wcinaja.....
PS.A gdzie jest wtedy kotek? :-P
Pozdrawiam
Super!
Fajnie miec zwierzatko i jeszcze lepiej jak "cos" sie dzieje... :))
Ja narazie zadnego zwierzatka nie mam (a marzy mi sie taka mikro swinka coby biegala po kuchni i piknie chrumkala :)))
Zamiast zwierzatka (narazie) a zeby "cos" sie dzialo to hoduje roslinki, podlewam, dogladam...biegam z nimi z pokoju do pokoju w pogoni za sloncem.. hmmm.. pieknie jak cos dorasta w oczach... (rozmaryn za niedlugo mnie przerosnie :))
Za 2 tygodnie jade do PL (jupi) - tam mam blisko lasek, pojde ze swoim bernenczykiem pohasac... A jak narazie pozostaje mi piekny spiew ptaszkow :)
Pozdrawiam
Ano bardzo dziekuje :))
Taki to urlop, ze jade z zabkami do ortodonty :)))
A pieska podrapie :)
Ty tez daj sie polasic kotkowi (jak wroci)
Pozdrawiam..
Ja w lecie najbardziej lubię upały, gdy żar się leje z nieba, gdy język przykleja się do podniebienia, a pot leje się ciurkiem. Lubię też gdy muszę jechać samochodem bez klimatyzacji na drugi koniec Polski, Uwielbiam gdy wszędobylski kurz wciska się w każdą porę mojej skóry. A najbardziej to lubię podróż w upale w zatłoczonym tramwaju.
Bahus
Użytkownik bahus napisał w wiadomości:
> Ja w lecie najbardziej lubię upały, gdy żar się leje z nieba, gdy język
> przykleja się do podniebienia, a pot leje się ciurkiem. Lubię też gdy muszę
> jechać samochodem bez klimatyzacji na drugi koniec Polski, Uwielbiam gdy
> wszędobylski kurz wciska się w każdą porę mojej skóry. A najbardziej to lubię
> podróż w upale w zatłoczonym tramwaju.
> Bahus
nie lubisz ciepłego piwa? spoconych kobiet? to wczasy dostaniesz w listopadzie - hahaha
Zawsze mam w listopadzie, bo to jest wlaśnie najpiękniejszy miesiąc
Bahus
Bahus ma fajnie!!!
Ja najbardziej lubię wiosnę ciepłą , budzącą się do życia. Dostaję doładowania "życia "radości , z natury .A Maj !!! jest najpiękniejszym miesiącem w roku i tak szybko przemija dziś już mamy 3.05.05 .Lubię spotkania na działce z rodziną, znajomymi dobre potrawy z grila nawet zwykła kiełbaska z grila ma swój smak. Więc cieszmy się pięknym miesiącem , słońcem, życiem samych dobrych wspomnień na zimowe wieczory . Ładujmy akumulatory!!!!gorące pozdrowienia Madzina!!!